czwartek, 30 grudnia 2021

(Recenzja) Tatsuki Fujimoto - Chainsaw Man 7

Polowanie na Denjiego czas zacząć – tak w skrócie można byłoby zatytułować siódmą odsłonę serii – przypomnijmy serii dla czytelników powyżej 16 lat – „Chainsaw Man” autorstwa Tatsuki Fujimoto. Jak wiadomo, media mają ogromną moc, toteż nie dziwi fakt, że po opublikowaniu informacji o poszukiwaniach Denjiego niemalże cały świat zjeżdża się do Japonii, aby pokonać, mówiąc wprost zabić, Demona Piły Mechanicznej. Jeśli choć minimalnie kojarzycie twórczość Japończyka odpowiedzialnego za tą serię, to zapewne domyślacie się, czego można się spodziewać po jej najnowszej odsłonie.

 

wtorek, 28 grudnia 2021

(Recenzja) Reiji Miyajima - Dziewczyna do wynajęcia #6

Za nami już sześć tomików serii „Dziewczyna do wynajęcia” autorstwa Reiji Miyajimy, która ukazuje się w Polsce nakładem wydawnictwa Waneko. Tak jak przypuszczałem i podejrzewałem, Japończyk nie wytrzymał długo ze spokojniejszym romantycznym klimatem, jaki można było zaobserwować w ostatnich odsłonach. Tomik szósty to powrót do pikantniejszej atmosfery ecchi i „momentów”.

czwartek, 16 grudnia 2021

(Recenzja) Kazuo Koike, Goseki Kojima - Poranek ściętych głów #3

Radosław Bolałek z wydawnictwa Hanami zapytany o to, dlaczego „Poranek ściętych głów” ukazuje się tak nieregularnie, odpowiedział, że powodem jest (pomijając braki w dostępności…papieru) m.in. trudność, jaką przynosi tłumaczenie tego tytułu z uwagi na występujące w mandze realia historyczne. Sprawia to, że przygotowanie kolejnej odsłony do druku trwa naprawdę długo. I choć z pozoru wydaje się, że przecież tekstu w komiksie nie ma przesadnie wiele, to jeśli przyjrzymy się mu bliżej, sami dostrzeżemy, że rzeczywiście jest to tytuł niezwykle wymagający. To oczywiście z korzyścią dla nas, czytelników, gdyż jednocześnie jest to tytuł, którego nie sposób nie docenić, jeśli tzw. nurt samurajski jest nam bliski. Wspominam o tym przy niemalże każdej okazji, gdy opowiadam lub rozmawiam z kimś o tej mandze, gdyż jest to historia bardzo mocno ocierająca się o perfekcję. Jest to seria, której nie znać to wręcz grzech i jest to kolejna seria, która stawia Hanami na podium wydawców komiksów w Polsce. Mający już swoje lata tytuł, nadal jest tym wyróżniającym się, zachwyca swoim scenariuszem i oprawą graficzną.

wtorek, 14 grudnia 2021

(Recenzja) Jacek Dąbała, Marek Bielecki - Najemnik Madox

Czy jest sens wydawać komiks, który przeleżał w szufladzie trzydzieści lat? Czy warto wracać do rzeczy, które nie są już przecież pierwszej świeżości? Przykład komiksu „Najemnik Medox” daje jednoznaczną odpowiedź, że jak najbardziej warto, pokazuje też, że w szufladach polskich autorów mogą kryć się jeszcze inne perełki, bo, że komiks Marka Bieleckiego i Jacka Dąbały taką perełką jest, jestem przekonany w pełni. Dzięki Kulturze Gniewu w moje ręce wpadł komiks świetny, interesujący, stworzony w stylu, który uwielbiam. Komiks bezpretensjonalny, niesilący się na zbawianie świata, a stawiający sobie za zadanie zaciekawienia czytelnika i sprawienia, żeby te kilkadziesiąt minut, które poświęci na lekturę, było rozrywką na wysokim poziomie. Zadanie wykonany w 101%, lektura zapadnie w mojej pamięci na długo, a  komiks z pewnością będzie w tegorocznej „topce” na podium.

środa, 1 grudnia 2021

(Recenzja) Kentaro Miura - Berserk #30, #31

Pisząc recenzję poprzednio wydanych w Polsce tomów Berserka, nie przypuszczałem, że do kolejnej sytuacja się tak zmieni, że dojdzie do tego do czego doszło… Mistrz Kentaro Miura zmarł w maju tego roku z powodu rozwarstwienia aorty, pozostawiając swoje dziecko bez ojca a jedynie z rodziną zastępczą w postaci jego asystentów. Z całego – nie tylko mangowego – świata napłynęły głosy współczucia, artyści oddawali hołd mangace podobnie jak fani, którzy nawet grając w Final Fantasy XIV potrafili się zebrać by pokazać, jak był on dla nich ważny. Ważny był dla każdego, bo jego „Berserk” już za życia autora zyskał miano mangi kultowej. Powstająca od tak naprawdę 1988 roku seria do ostatnich dni Miury była przez niego tworzona, udało się napisać i narysować 40 tomów i…no właśnie. Pytanie co teraz z serią, która przecież nie doczekała się zamknięcia. Nie wiadomo też czy artysta zostawił po sobie szkice i plan na finał tej genialnej historii. Nie wiadomo więc tym samym czy czytelnicy poznają wszystkie losy Gutsa. Ciekawość i nadzieje (?) podsycili jego asystenci, sugerując, że jest szansa na to, że to oni będą kontynuować prace Miury. Co z tego wyjdzie przekonamy się pewnie za jakiś czas, pytanie też czy nie lepiej zostawić mangę w takim stanie jakim jest obecnie? Głosy zapewne są różne, pozostaje więc czekać na rozstrzygnięcie sytuacji.

wtorek, 30 listopada 2021

(Recenzja) Randy Taguchi - Riku i królestwo biel

Marzec – a konkretnie 11 marca – 2011 roku przyniósł Japonii, niewiarygodnej wręcz skali tragedię. Trzęsienie ziemi, tsunami, które pojawiło się w jego następstwie, w końcu awaria w Fukushimie na stałe zmieniło obliczę kraju, doprowadzając do ogromu tragedii. Istnienie Japonii wisiało na przysłowiowym włosku, a mnóstwo ludzi straciło swój dobytek czy wręcz życie. W skali globalnej o Fukushimie mówiło się i nadal mówi się dużo. W skali globalnej. Czy jednak tak dużo mówi się o jednostkach? O szarych ludziach, których tragedia ta dotknęła najbardziej? Czy mówi się o tych najsłabszych, o dzieciach, które potraciły nie tylko rodziny i kolegów czy koleżanki, ale też dzieciństwo i poczucie bezpieczeństwa? Odnoszę wrażenie, że mówi się mało, za mało dlatego tak ważna jest książka Randy Taguchi „Riku i królestwo bieli”, która miała w Polsce niedawno swoją premierę dzięki wydawnictwu Kirin. I tak, zanim do samej książki przejdę jedna refleksja, która mnie naszła podczas czytania. Czy dziś, w tych dziwnych i szalonych latach my pamiętamy o najmłodszych, którzy tracą swoje dzieciństwo i spokój, żyjąc w pandemii i często będąc na siłę zamykanymi w czterech ścianach? Tych utraconych miesięcy czy wręcz już lat nikt im nie odda…

poniedziałek, 15 listopada 2021

(Recenzja) Catrien Ross - Nawiedzona Japonia. Przewodnik.

Książka „Nawiedzona Japonia. Przewodnik” Catrien Ross z wydawnictwa Kirin ukazała się na rynku wydawniczym w jak najlepszym ku temu momencie. Był to okres roku na rok zyskującego w Polsce na popularności halloween czy też naszych krajowych Zaduszek. Kiedy jak nie w tym momencie czytać o różnego rodzaju duchach czy innych zjawiskach nadprzyrodzonych? Publikacja Kirin wpisała się więc w czas doskonale. Dobrze też pamiętać, że nie jest to jedyna pozycja dostępna w Polsce traktująca o podobnej tematyce. Mieliśmy już wcześniej przecież czy to książkę „Yotsuya Kaidan – opowieści o duchu z Yotsui” (zresztą również od Kirin), mieliśmy „Kwaidan” autorstwa Lafcadio Hearn’a, w końcu mieliśmy dylogię „Yokai” i „Yurei”, a to i tak tylko część wymienionych ze wszystkich dostępnych. Jest coś w tematyce, co fascynuje ludzi na cały świecie, również w Polsce. Jest więc duża szansa, że i po pozycję Catrien Ross sięgnie spore grono czytelników. Czy jednak warto? Zastanówmy się przez chwilę.


piątek, 12 listopada 2021

(Kilka słów na temat...) Katsuhiro Otomo - Akira # 3

Magia „Akiry” jest wieczna. Nie ma tak naprawdę znaczenia, ile razy tę mangę się przeczyta, nie liczy się też, jak wiele razy ją obejrzysz w wersji animowanej. Za każdym kolejnym razem jest tak samo dobrze i za każdym razem odkrywa się nowe smaczki i szczegóły. Kult, jakim obrosła produkcja Katsuhiro Otomo doskonale też argumentuje fakt, że wydawnictwo J.P.F postanowiło odświeżyć tytuł i wydać go w zupełnie nowej formie - w wersji „deluxe”.

niedziela, 7 listopada 2021

(Recenzja) Fuse, Mitz Vah - Odrodzony jako Galareta #9, #10, #11

Postawmy sprawę jasno i nie oszukujmy się. „Odrodzony jako Galareta” od wydawnictwa J.P.F nie jest tytułem wybitnym. Nie jest to manga, za którą „nie robiłem niczego”. Ot komiks, których na rynku – szczególnie tak nasyconym, jak rynek w Polsce – sporo, seria, która ani nie zbawi świata, ani nie sprawi, że po japońską szkołę komiksową sięgnie nagle tyle ludzi, ile ogląda na Netflixie „Squid Games” (swoją drogą mocno przereklamowany tytuł). Czy to źle? Myślę sobie, że absolutnie nie. W końcu, w natłoku tytułów ukazujących się na rynku nie wszystko musi być genialne (swoją drogą to przecież kwestia indywidualnego gustu) i nie musi to oznaczać, że nie warto tego typu tytułów tj. tytułów średnich czytać. Nie każdy bowiem musi mieć przysłowiową „dychę” w ocenie, aby na produkcję spojrzeć i się nią zainteresować. Właśnie takim przykładem jest rzeczona „Galareta”. Niby tytuł „zwykły” ot takie „pospolite czytadło”, niby nie ma zadatków na pozycję kultową, a mimo wszystko ma w sobie to „coś”, co do niego przyciąga, co sprawia, że chce się poznawać dalsze losy wszelkiego rodzaju bohaterów serii, co w moim wypadku potwierdziła lektura kolejno trzech tomików tj. 9, 10 i 11.

poniedziałek, 25 października 2021

(Konkurs) "Bler - Generator" czerni do wygrania!

Kurz po premierze nowego „Blera” już opadł, można zaproponować szybki konkurs. Dzięki uprzejmości Rafał Szłapy, mam dla was dwa egzemplarze „Generatora Czerni”. Konkurs potrwa do piątku do 20:00, ogłoszenie wyników w sobotę. Proszę o przesyłanie odpowiedzi za pośrednictwem prywatnych wiadomości lub wiadomości e-mail. Spośród prawidłowych zgłoszeń, wylosowane zostaną dwa, nagrodzone komiksem. 

czwartek, 21 października 2021

Z wizytą w Fukushimie - recenzja mangi Reaktor 1F

11 marca 2011 roku na stałe zapisał się w historii nie tylko Japonii, ale i świata. Tego to bowiem dnia doszło do awarii reaktora jądrowego w Elektrowni Atomowej w Fukushimie. Ta była bezpośrednio spowodowana trzęsieniem ziemi w rejonie Honsiu, którego następstwem była z kolei fala tsunami na niespotykaną wcześniej skalę, która przewinęła się przez Japonię. Woda zalewająca elektrownię doprowadziła do wybuchów w reaktorach, a tym samym przedostanie się do atmosfery trujących substancji. Jak się miało okazać wkrótce, pomimo całego tragizmu sytuacji, ta mogła wyglądać zdecydowanie gorzej i praktycznie tylko cudowi zawdzięczamy, że nie doszło do kataklizmu mogącemu zagrozić całej Japonii. Tak czy inaczej, jednak ta po dziś dzień nie uporała się z tą całą sytuacją. Mieszkańcy pochodzący z rejonów Fukushimy, którzy musieli opuścić swoje domy, nadal są stygmatyzowani, środowisko naturalne poniosło niepowetowaną stratę. Nie wspominając już o ofiarach śmiertelnych tych, którzy zachorowali lub zachorują na skutek wystawienia na promieniowanie czy nie pisząc o stratach finansowych, zniszczonych i opuszczonych domach i dobytku. 11 marca 2011 r. to bez wątpienia jedna z czarnych kart historii Japonii, która jak zawsze stara się w takich wypadkach po prostu podnieść z kolan.

czwartek, 14 października 2021

(Recenzja) Rafał Szłapa - Bler: Generator czerni

Jeśli „Bler – Generator czerni” powstawał rzeczywiście w takim terminie, o jakim autor mówił podczas spotkania w czasie MFKiG to „wielki szacun”. Nie martw się Rafał, nie zdradzę tajemnicy – w końcu spotkanie nie było nagrywane przez Jarka Ejsymonta, więc masz szczęście. Od krótkiego żartu zrozumiałego dla obecnych na spotkaniu z Rafałem Szłapą zacząłem, natomiast czas przejść już do samego komiksu.

wtorek, 12 października 2021

(Recenzja) Natsuko Imamura - Kobieta w Fioletowej Spódnicy"

Lektura „Kobiety w Fioletowej Spódnicy” jest jak cios obuchem w głowę. Czytasz, czytasz, czytasz, a na końcu zostajesz z poczuciem zagubienia i zastanawiasz się co, tu się właśnie stało. Japońscy autorzy często korzystają w swojej twórczości z niedopowiedzeń, często zostawiają czytelnika z osobistym wyciągnięciem wniosków, z tym, aby to oni według własnej interpretacji zakończyli daną historię. Podobnie jest w wypadku książki Natsuko Imamury. Od samego początku jesteśmy wrzuceni w wir wydarzeń, śledzimy je i przeżywamy, a na końcu czeka nas…zaskoczenie.


środa, 6 października 2021

(Recenzja) Keisuke Matsuoka - Detektyw Sasaki

„Detektyw Sasaki” to jedna z najnowszych propozycji wydawnictwa Waneko, które co rusz raczy nas kolejnymi jednotomowymi smakołykami dla starszych czytelników. Tym razem mamy do czynienia z rasowym thrillerem, za który odpowiadają Keisuke Matsuoka w roli scenarzysty i Hiro Kiyohara w roli rysownika. Czy jednak tytuł ten spełnia oczekiwania i czy można go stawiać na równi z innymi przedstawicielami - nie tylko komiksowego medium – gatunku? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w kilku zdaniach poniżej.

piątek, 1 października 2021

(Recenzja) Dragon Ball czy Alita? Recenzja czwartego i piątego tomu serii "Last Order"

Oj dużo się wydarzyło na przestrzeni dwóch najnowszych tomów w uniwersum Ality. A jak to były różnorodne przygody, najlepiej stwierdzić czytając czwarty i piąty od razu jeden po drugim. Wówczas najłatwiej jest dostrzec tę ogromną różnorodność tej mangi i tej serii. Yukito Kishiro daje w tych odcinkach niezły popis, z czego my czytelnicy możemy się tylko cieszyć.

środa, 15 września 2021

(Recenzja) O japońskich zabawkach słów kilka - recenzja książki Tradycyjne zabawki japońskie

Bez zbędnego patosu i słodzenia, ale napisać, że Adrianna Wosińska zrobiła dla popularyzacji Japonii w naszym kraju tak dużo, jak mało kto, to jakby nie napisać nic. Redaktor naczelna magazynu „Torii”, założycielka Wydawnictwa Kirin, autorka książek o szeroko rozumianej Japonii. Idę o zakład, że każdy, kto w Polsce, choć pobieżnie interesuje się Krajem Wschodzącego Słońca, miał pośrednio z pracą Adrianny Wosińskiej do czynienia. Czemu o tym wspominam? Ano dlatego, że ostatnio miałem przyjemność zapoznać się z jedną z publikacji autorki. Publikacją tyle nietypową, że traktującą o…japońskich tradycyjnych zabawkach. Temat pewnie może się wydawać niszowy, a jak do tego dodam, że publikacja ta to prawdziwe liczące sobie ponad 500 stron tomiszcze, to chyba sami stwierdzicie, że nie jest to rzecz spotykana bardzo często. Jeśli natomiast zastanawiacie się, czy o zabawkach i to tradycyjnych, a nie żadnych modnych obecnie produktach, można napisać tak dużo i to jeszcze napisać tak, aby czytelnika zaciekawić, a nie zanudzić to zachęcam do dalszej lektury tekstu. Postaram się na to pytanie odpowiedzieć.

wtorek, 14 września 2021

(Krótko) ACAB, czyli bezkompromisowość w zinowym wydaniu

Brakuje mi na rynku magazynów komiksowych, w których można poczytać dobrą publicystykę czy wywiady. Owszem jest „AKT”, był „KiM”, ale to nadal nie jest to, czego oczekuję, tzn. jest tego za mało. Dlatego z chęcią rzuciłem się na zin Łukasza Mazura „ACAB”, który ma już dwa numery. Tak sobie myślę, że cholera Łukasz „zabrał” mój pomysł, gdyż od kilku lat planuje sobie, że wspaniale byłoby coś takiego wydawać na papierze. Dlatego też cieszę się, że taki zin się ukazuje, bo Łukasz jest gwarantem profesjonalizmu (wystarczy zobaczyć na stopkę, jakie osoby są odpowiedzialne za skład) i ciekawej treści. Zazdro, że to Mazur wydaje taki zin, ale cieszę się, że jako czytelnik mogę go czytać.

To, co można na pewno o tym krótkim zinie napisać to po pierwsze to, że jest profesjonalny, po drugie to, że jest interesujący, a po trzecie, że jest odważny. Przykład? Ano właśnie drugi numer „ACAB”. Mazur rozmawia z Robertem Sienickim, którego znamy choćby ze „Sklepiku z Robotami”. Znany rysownik udziela się też jako scenarzysta, a tymczasem Mazur rozmawia z nim o…liternictwie i składzie komiksu, którym Sienicki również się zajmuje. I takie świeże podejście do tematu sprawia, że wywiad rzeczywiście sporo wnosi, bo można się z niego dowiedzieć czegoś nowego bez powielania schematów. Druga rzecz, jakiś czas temu przez polski komiksowy Internet przewinęła się gównoburza o „Złote Kurczaki” i udostępnianie komiksów dla jury. Mazur – osobiście zaangażowany w sprawę – wraca do tematu, podejmując się polemiki na ten de facto nieco kontrowersyjny temat, wywlekając na światło dzienne pewną hipokryzję środowiska. Owszem nazwiska tu nie padają, ale pewien obraz tego, czym była ta afera, możemy zauważyć. Zresztą ta bezkompromisowość była już widoczna przy pierwszym numerze, kiedy to oberwało się Grzegorzowi Rosińskiemu czy całemu środowisku komiksowemu. Ważne jest przy tym to, że Mazur nie przekracza cienkiej linii między porządną publicystyką i krytyką a żerowaniem na najniższych instynktach tanim szokowaniem. Czytając tego typu tekst w wykonaniu Mazura, nie odczuwamy, że chce zabawić się naszym kosztem czy – nie lubię tego określenia zhejtować wszystkich dla zasady. Jak więc widać jest naprawdę oryginalnie i odważnie. Dodatkowo jest też pełna profeska, gdyż wygląd zina jest naprawdę na przyzwoitym poziomie, którego nie powstydziłyby się „profesjonalne” wydawnictwa.

Aż żałuję, że Łukasz udostępnia ten magazyn za darmo, gdyż jest to tak dobra rzecz, że należy mu się za to hajs. Mój już ma, wy też kupujcie, bo naprawdę warto. Zajebista inicjatywa, która tym bardziej mobilizuje mnie, aby kiedyś coś takie zrobić.

poniedziałek, 13 września 2021

(Relacja) Rumia Com Con 4 za nami!

Rumia Comic Con 4 za nami! Zbierałem się od kilku lat i w końcu się udało. Cóż, warto było to na pewno. Siedząc sobie na prelekcjach, wpadła mi do głowy jedna myśl – bardzo mi tego brakowało. Brakowało mi komiksowych Festiwali, zakupów na żywo, spotkań z autorami, w końcu możliwości podejścia, przywitania się, zamienienia kilku słów ze znajomymi czy właśnie arty, którzy na miejscu robili wrysy i podpisywali komiksy. Człowiek jest coraz starszy, ale nadal go to bawi, jest odskocznią od codzienności i problemów, które każdy z nas ma. Dlatego na początku podziękowania dla Łukasza Kowalczuka i biblioteki Stacja Kultura w Rumi (swoją drogą naprawdę fanatyczne miejsce!) za organizację RCC4. Tyle tytułem wstępu, a teraz po kolei kilka spisanych prawie na gorąco wrażeń.

środa, 8 września 2021

(Recenzja) Kentaro Yabuki - Darling in the FRANXX tom 1 i 2

Lubicie Neon Genesis Evangelion? Tak? To musicie wiedzieć, że „Darling in the FranXX” nie ma z tą kultową serią wiele wspólnego. To oczywiście tak półżartem, gdyż pewnie wspominki o „NGE” przy okazji recenzowania „Darling…” będą się pojawiać. Dlaczego? Ano dlatego, że w mandze Kentarou Yabuki (rysunek) i Code:000 (scenariusz) również dzieci zasiadają za sterami mechów, by ratować świat. Podobieństwa jednak na tym się kończą, o czym się przekonacie, czytając poniższy tekst, ale głównie samą mangę, która od całkiem niedawna ukazuje się w Polsce dzięki Waneko.



środa, 1 września 2021

(Recenzja) Kentarou Miura - Berserk #30, #31

Pisząc poprzednią recenzję, wydanych w Polsce tomów Berserka, nie przypuszczałem, że do kolejnej sytuacja się tak diametralnie zmieni, że dojdzie do tego, do czego doszło… Mistrz Kentaro Miura zmarł w maju tego roku z powodu rozwarstwienia aorty, pozostawiając swoje dziecko bez ojca z rodziną zastępczą w postaci jego asystentów. Z całego – nie tylko mangowego – świata napłynęły wyrazy współczucia, artyści oddawali hołd mangace podobnie jak fani, którzy nawet grając w Final Fantasy XIV, potrafili się zebrać, by pokazać to, jak artysta był dla nich ważny. Ważny był dla każdego, bo jego „Berserk” już za życia Miury zyskał miano mangi kultowej. Powstająca od tak naprawdę 1988 roku seria do ostatnich dni autora była przez niego kontynuowana, udało się stworzyć 40 tomów i…no właśnie. Pytanie, co teraz z serią, która przecież nie doczekała się zamknięcia. Nie wiadomo nawet czy artysta zostawił po sobie szkice lub jakiś plan na finał tej genialnej historii. Tym samym nie jest wiadomo, czy czytelnicy poznają wszystkie losy Gutsa. Ciekawość i nadzieję (?) podsycili jego asystenci, sugerując, że jest szansa, że to oni będą kontynuować prace Miury. Co z tego wyjdzie, przekonamy się pewnie za jakiś czas, pytanie też, czy nie lepiej zostawić mangę w takim stanie, jakim jest obecnie? Głosy zapewne są różne, pozostaje więc czekać na rozstrzygnięcie sytuacji.

sobota, 28 sierpnia 2021

(Recenzja) Akira Toriyama, Toyotarou - Dragon Ball Super #11 #12

Ależ nam ten Moro w świecie Dragon Balla zamieszał. Przez jego nalot na Ziemię i resztę wszechświata ekipa naszych bohaterów ma co robić a my, jako czytelnicy, mamy co czytać i oglądać. I dobrze, bardzo nawet dobrze, bo lektura jest zacna, przygoda świetna, a klimat „przeokrutnie fajny". Muszę – po tych dwunastu tomikach – przyznać, a w zasadzie podtrzymać, że Mistrz Toriyama i uczeń Toyotarou kolokwialnie rzecz ujmując, dają radę, a cała ta seria się rozwija i z tomiku na tomik jest coraz bardziej interesująca, zachowując jednocześnie klimat pierwowzoru. Aha, pamiętajcie, że można już kupować pierwszą serię Dragon Balla w kolorze!

piątek, 27 sierpnia 2021

(Recenzja) Frederik Peeters - Oleg

Zastanawialiście się kiedyś, co musi czuć autor komiksów, który siedzi na komiksowych festiwalach w strefie autografów, zasypywany dziesiątkami czy nawet setkami pytań, podpisujący tyle samo swoich komiksów i czując się niekiedy obserwowany jak na wybiegu? Jeśli nie to doskonale zobrazuje wam to komiks Frederika Peeters’a – „Oleg”, który to miał niedawno polską premierę dzięki wydawnictwu Timof Comics.

niedziela, 22 sierpnia 2021

(Recenzja +18) Aiue Oka - Hipnoza. Zemsta ofiary

Odnoszę nieodparte wrażenie, że Wydawnictwo Akuma z każdą kolejną swoją propozycją idzie o krok dalej, z każdą kolejną mangą, wydaje rzeczy coraz odważniejsze i bezpruderyjne, i każdy kolejny hentai to przekraczanie kolejnych granic. Podczas gdy pierwsze dwie mangi – jak na tytuły pornograficzne – były dość lekkie, tak trzeci i teraz najnowszy czwarty to już coś, co naprawdę trudno uznać za rzecz „grzeczną”. Czyżby początki wydawnicze to było tylko badanie rynku i gotowości czytelników na tego typu publikacje? Pewnie już wkrótce się przekonamy, a tymczasem zapraszam do lektury recenzji mangi zatytułowanej „Hipnoza. Zemsta ofiary”, autorstwa Aiue Oka, która to manga ukazała się drukiem w samym środku lata. Cóż, dzięki tej publikacji gorąco było nie tylko za sprawą pogody, a żar lał się nie tylko z nieba…

sobota, 21 sierpnia 2021

(Info) Nowa paragrafówka - Serce lodu - wkrótce na wspieram.to!

Pamiętacie sukces akcji z grą „Tkacze Burz”? Już w październiku będzie szansa na jej przebicie, bo właśnie wtedy wystartuje nowa kampania. Zaciekawieni? Info poniżej.

(Recenzja) Koziarski Daniel, Obremski Wojciech - Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią

Wszelkiego rodzaju „topki” czy polecajki, w co zagrać, co przeczytać czy obejrzeć są do stworzenia o tyle łatwe z jednej strony, a niebezpieczne z drugiej, że można tam opublikować dosłownie wszystko i z każdej decyzji się autor wytłumaczy przed czytelnikami. Z drugiej strony praktycznie nie ma możliwości, aby nie pojawiła się jakaś dyskusja nad zasadnością poszczególnych wyborów. Tak to już jest z gustami, z którymi podobno się nie dyskutuje. Wspominam o tym przy okazji recenzji najnowszej propozycji wydawnictwa Novae Res zatytułowanej – „Od Nerwosolka do Yansa 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią” nieprzypadkowo, gdyż pewnie z takimi dyskusjami będą musieli się z mierzyć autorzy. Przyznacie chyba również, że sam tytuł książki zachęca do lektury i zapowiada, że będziemy mieli do czynienia z samymi komiksowymi perełkami. A, że ja osobiście uwielbiam komiksy z tego okresu, to tym chętniej pochyliłem się nad tą publikacją.

poniedziałek, 16 sierpnia 2021

(Recenzja) Arkady Saulski - Zapiski Stali tom 1 i 2 (Czerwony Lotos/Pani Cisza)

Letni – a najbardziej wakacyjny - klimat służy spędzaniu czas nad lekkimi lekturami, które wciągają swoją fabułą, a jednocześnie nie zmuszają do ogromnego wysiłku intelektualnego. Absolutnie nie oznacza to natomiast, że musi być to lektura i rozrywka płytka i niewymagająca. Ot taki odpowiednik hollywoodzkiego blockubstera, który bawi i pozwala miło spędzić czas. Taką rozrywką, pod postacią książki, jest na pewno dwutomowa – z planowanych trzech – publikacja autorstwa Arkadego Saulskiego zatytułowana „Zapiski Stali”, która spełnia wszelkie pokładane w niej (przed rozpoczęciem lektury) nadzieje. Cała trylogia zainteresowała mnie od początku przede wszystkim z uwagi na wykorzystany w niej japoński motyw przewodni, który znajduje się w tej opowieści. Do lektury zasiadałem więc z ogromną przyjemnością, ale i oczekiwaniami.

piątek, 16 lipca 2021

(Recenzja) Reiji Miyajima - Dziewczyna do wynajęcia tom 5

„W tej mandze chciałem pokazać odwagę, jakiej wymaga budowanie relacji międzyludzkich w obecnym społeczeństwie, którego związki zostały tak bardzo osłabione z powodu popularyzacji mediów społecznościowych i Internetu” to słowa, które w krótkiej notce w najnowszej – piątej odsłonie mangi „Dziewczyna do wynajęcia” zamieścił jej autor Reiji Miyajima. Kilka słów, a w zasadzie jedno zdanie, które dość znacząco wpływa na percepcję odbioru tej mangowej serii. Rzeczywiście można teraz na nią spojrzeć z nieco innej perspektywy, nie tylko, jak na radosną komedię czy lekką opowieść romantyczną.


wtorek, 13 lipca 2021

(Recenzja) Hideo Yamaki - Świat sumo - opowieści yobidashi Hideo

„Nobunaga słynął jako znawca sumo i wiele z dzisiejszych skodyfikowanych zasad i zwyczajów w tym sporcie wyszło właśnie od niego. Sumo wyłoniło się z mgieł niepisanej historii jako forma sprawowania kultu, gdzie ludzie odgrywali w chramach rytualne walki z bogami. Wojownicy uprawiali je na równi z innymi starożytnymi sztukami walki, by utrzymać się w formie i gotowości bojowej”.* - ten niedługi cytat dużo mówi o tym, czy było i czym jest sumo dla Japonii i Japończyków. W Japonii sumo uchodzi za sport narodowy, za niemalże łącznik człowieka z bogami, zawodnicy (rikishi) są traktowani jak gwiazdy i znani jak celebryci. A zawody sumo traktowane jak święto. I choć reszta świata o tym sporcie nie wie za dużo, to jednak tu i ówdzie przebija się on do szerszej świadomości, że choćby wspomnę o zorganizowanej walce podczas jednego z najważniejszych amerykańskich wydarzeń, czyli Wrestlemanii 21. W Polsce o sumo można było przeczytać na niemalże każdym portalu bardzo niedawno przy okazji tragicznej w skutkach kontuzji jednego z rikishi, która ostatecznie zakończyła się śmiercią…

sobota, 10 lipca 2021

(Przedpremierowa recenzja) Jan Kabaciński - 90s Forever Alpha

I w końcu jest! Kolejne lato, kolejna część „90s Forever Alpha” dostępna na rynku. I choć nowa odsłona tej produkcji była dla mnie pewnym zaskoczeniem, to jednak z miejsca bardzo zajarałem się faktem, że będzie można znów wniknąć w ten szlamowy styl Jana Kabacińskiego, w którym dominuje akcja, pulpa, rozpierducha, dynamika i specyficzne, ale dla mnie fajne w odbiorze, rysunki. O tym, co dostaniecie, kupując produkcję autora poniżej.




środa, 7 lipca 2021

(Info) Premiera drugiego tomu trylogii "Zapiski Stali" od Fabryki Słów!

Sezon urlopowy sprzyja sięganiu po lektury lekkie, przyjemne, a jednocześnie intrygujące i wciągające. Plaża, góry czy jeziora…okoliczności przyrody niemalże zmuszają do jeszcze częstszego sięgania po książkę czy czytnik. W tym roku dzięki uprzejmości Fabryki Słów już wiem, co będę czytał. Trylogia „Zapiski Stali” Arkadego Saulskiego zapowiada się bardzo zacnie, więc jestem przekonany, że dwie dotychczasowe części przeczytam w tempie ekspresowym. Lubię tego typu powieści, które nawiązują klimatem do Nipponu.



poniedziałek, 5 lipca 2021

(Recenzja) Geoffrey Girard, Thomas Lockley - Yasuke. Afrykański samuraj w feudalnej Japonii

Wstyd się przyznać, ale choć moje fascynacja Japonii liczy sobie już niemalże 30 lat, to postać Yasuke, czarnoskórego samuraja była, do tej pory, dla mnie całkowicie nieznana. To doskonale świadczy o tym, ile historia i kultura Kraju Wschodzącego Słońca ma do zaoferowania. A tymczasem o Yasuke usłyszałem po raz pierwszy całkiem niedawno, gdy na popularnej platformie Netflix ukazała się zapowiedź anime o takim samym tytule. I tak przyznaję, pomyślałem wówczas, że to kolejna netflixowa wizja świata i popkultury. Oj jak mocno się myliłem, miało się okazać bardzo szybko. I choć anime obejrzałem – i nie wywołało we mnie większych emocji – to jednak coś zupełnie innego sprawiło, że tę intrygującą postać poznałem. Tym czymś był najpierw artykuł w magazynie Torii, a następnie najnowsza publikacja wydawnictwa Kirin, czyli książka „Yasuke. Afrykański samuraj w feudalnej Japonii”. I to właśnie o tej publikacji kilka zdań poniżej.

sobota, 3 lipca 2021

(Patronat) 90s FOREVER Alpha nadciąga! Premiera 14 lipca

To nie będzie długi tekst, to nie będzie też tekst przesadnie poważny. Dlaczego? Dlatego, że tak po ludzku i jako fan bezwarunkowej zabawy przy komiksie autentycznie jaram się tym, co ma nastąpić już 14 lipca! A cóż to takiego? Ano wówczas swoją premierę będzie miał najnowszy komiks Jana Kabacińskiego! I Tak jaram się nim niesamowicie, bo lubię tego typu produkcje, czemu dałem wyraz TUTAJTUTAJ i też TUTAJ. Jeśli więc jaracie się tak jak ja, to czytajcie dalej. Aha „Półka” z ogromną przyjemnością objęła ten komiks patronatem, więc --> ten banner się po roku zmienił. Niektórzy mogą bowiem pamiętać, że w tym miejscu była widoczna okładka poprzedniej odsłony.



(Recenzja) Katarzyna Clio Gucewicz - Drżenie lata

Kilka lat temu, na krajowym rynku wydawniczym, ukazała się debiutancka powieść Katarzyny Clio Gucewicz traktująca o Date Masamune, którą autorka zatytułowała „Księżycowe blizny”. Tematyka była intrygująca, więc z zaciekawieniem po nią sięgnąłem, a nawet chwilę z autorką wówczas na temat książki porozmawiałem. Wówczas już Gucewicz wspominała o tym, że być może pojawi się kontynuacja tej powieści. Nie sądziłem natomiast, że powstanie z niej trylogia, a to jakiś czas temu – po wydaniu „Drżenia lata” - stało się faktem. Jak więc wypada najnowsza odsłona tej hmm…czy można już napisać sagi?



wtorek, 29 czerwca 2021

(Recenzja) Owen Beattie, John Geiger - Na zawsze w lodzie Śladami tragicznej wyprawy Johna Franklina

Nie będzie, myślę, dużą przesadą stwierdzenie, że pewne wydarzenia historyczne stają się znane – szerszej publiczności – wówczas, gdy trafią do popkultury. Po to są m.in. tworzone komiksy historyczne, by popularyzować wiedzę na temat wybranych postaci i nie jest to chyba nic dziwnego. Pewnie można się sprzeczać, czy tak jest w wypadku zdarzenia, o którym więcej poniżej, ale w mojej opinii jest to doskonały tego przykład. Jakie wydarzenie mam na myśli? Ano o zorganizowanej w 1845 roku brytyjskiej ekspedycji pod dowództwem sir Johna Franklina. Jej celem było odkrycie Przejścia Północno-Zachodniego, czyli morskiej drogi z Europy do Azji, wiodącej przez ekstremalnie niegościnny Ocean Arktyczny. Wyprawa zakończyła się przeogromną tragedią, która do dziś fascynuje badaczy, szukających odpowiedzi co stało się na dwóch statkach biorących w niej udział tj. na Terrorze i Erebusie.


 

piątek, 11 czerwca 2021

(Recenzja) Reiji Miyajima - Dziewczyna do wynajęcia #4

Eh, eh, eh dzięki czwartej odsłonie „Dziewczyny do wynajęcia” od wydawnictwa Waneko zrobiło się w moim domu mocno świątecznie. A to za sprawą kilku scen, które ukazane są właśnie w najnowszym tomiku i które taki zimowy, miły nastrój wprowadzają. Ta sama grudniowa atmosfera jest swego rodzaju zapowiedzią zmian, które można w mandze Reiji Miyajimy zaobserwować. I jest w tej przemianie pewna symbolika, bo nie jest tajemnicą, że dla Japończyków grudzień jest miesiącem zakochanych, a zwrot クリスマスケーキ, choć może mało sympatyczny, to jednak na stałe wpisał się w krajobraz Japonii. Jako że grudzień więc swoją miłością ogrzewa serducha miejscowych, tak Miyajima ogrzewa serducha czytelników (i czytelniczek), którzy zdecydują się kontynuować przygodę z Mizuharą, Kazuyą i od niedawna Ruką.




wtorek, 25 maja 2021

(Recenzja) Yukito Kishiro - Battle Angel Alita #2, #3

Jakbym wam napisał, że „Battle Angel Alita Last Order” to taki pierwszy „Dragon Ball” w kosmosie to pewnie byście mi nie uwierzyli prawda? Po lekturze pierwszej serii Ality, jak ja bym coś takiego usłyszał, to też bym zwątpił, czy aby na pewno – ten kto tak twierdzi - czytał właściwą mangę. Po lekturze dwóch kolejnych tomów tj. drugiego i trzeciego „Last Order” jednak tak wam napiszę… Jeśli chcecie przekonać się, czy aby wszystko jest na pewno ze mną ok, sięgnijcie po ten tytuł.




poniedziałek, 24 maja 2021

(Recenzja +18) Nimaruyu - Śpiew młodości


Hentai, jaki jest, każdy widzi. Są to komiksy skierowane do dorosłego czytelnika, któremu niekoniecznie w danej chwili zależy na skomplikowanej opowieści, czy relacji z prezentowanym dziełem. Hentai to taki fast-food, który służy jednemu celowi, a mianowicie…zaspokojeniu głodu. Co ciekawe i w sumie zrozumiałe jednak i w tym gatunku znaleźć można rzeczy lepsze i gorsze, udane i te mniej udane, w końcu takie, które potrafią czymś pozytywnym zaskoczyć, jak i takie, które nie wyróżniają się niczym spośród setek pozostałych. I choć daleki jestem od określania ostrej erotyki czy wręcz pornografii jako takiej mianem wyrafinowanej sztuki, tak i tutaj naprawdę można znaleźć rzeczy, które czymś nas do siebie przyciągną. „Śpiew młodości” autorstwa Nimiruyu, czyli trzecia już manga w katalogu wydawnictwa Akuma, nie do końca jest jednak tym, co sprawia, że poza zaspokojeniem pewnych instynktów da nam coś więcej.


piątek, 21 maja 2021

(Recenzja) Michael Booth - Japonia, Chiny i Korea. O ludziach skłóconych na śmierć i życie

Książka „Japonia, Chiny i Korea. O ludziach skłóconych na śmierć i życie” Michaela Booth’a z Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego reklamowane jest na okładce, jako „barwna, sugestywna i niezwykle zabawna książka, będąca połączeniem relacji z podróży z zarysem historii i polityki tamtego regionu”. I tutaj moje veto albo może bardziej wyrażenie zdziwienia, gdyż zarówno w trakcie, jak i już po zakończeniu lektury nawet przez chwilę nie miałem w sobie poczucia tego, że obcuje z publikacją zabawną. Wręcz odwrotnie, mam wrażenie, że jest to książka bardzo poważna, poruszająca niezwykle trudne zagadnienia i bardziej smuci i skłania do refleksji, aniżeli jest zabawna. Być może jest to kwestia tego, że darzę Japonię tak wielkim uczuciem, ale czytając o tym, o czym pisze autor – i to pomimo faktu, że większość rzeczy jest mi znana – nie raz i nie dwa miałem poczucie zwątpienia, szoku. I owszem zgodzę się, że Booth, ma lekkie pióro (czemu dał przykład również w innych swoich publikacjach) i, że wtrąca tu i owdzie mały żart, natomiast cała atmosfera tej publikacji jest daleka od żartobliwej. I żeby być dobrze zrozumianym, absolutnie nie należy traktować tego, jak wady. Więcej poniżej.

wtorek, 18 maja 2021

(Recenzja) Yukito Kishiro - Battle Angel Alita Last Order #01

„Battle Angel Alita” to klasyk, który otrzymał godne wydanie w Polsce za sprawą J.P.F. Pisałem o tej mandze na blogu, więc zainteresowanych zapraszam do lektury. Jak zapewne wiecie, Alita ma też swoją kontynuację pod postacią „Battle Angel Alita The Last Order”, która to również ukazuje się w pięknym – deluxe – wydaniu w Kraju nad Wisłą. Jestem po lekturze pierwszej odsłony i wiecie co? Kurczę, podobało mi się. Początek nowej przygody Ality jest naprawdę bardzo w porządku co przecież w wypadku sequeli i prequeli nie jest przecież normą.

środa, 12 maja 2021

(Recenzja) Makoto Yukimura - Saga Winlandzka 7

Dwadzieścia jeden tomów w Japonii, czternaście w Polsce – na chwilę obecną tak przedstawia się sytuacja z Sagą Winlandzką wydawaną nad Wisłą przez Hanami. Ten ostatni tom – łączący właśnie 13 i 14 odsłonę oryginalnej serii – spina klamrą i zamyka wątki prezentowane w ostatnich odsłonach, gdy nasz główny bohater Thorfinn trafił na farmę Ketila, gdzie został zwykłym niewolnikiem. I to właśnie najazd Kanuta na tę farmę, gdzie dochodzi do sporych rozmiarów bitwy, jest głównym motywem tej odsłony. Jest tym wątkiem, wokół którego toczą się pozostałe wydarzenia.



wtorek, 11 maja 2021

(Recenzja) Kentarou Miura - Berserk #26 - #29

Woow, ale to dobrze wygląda! Za mną 29 kolejnych tomów kultowego Berserka Kentarou Miury, a tak naprawdę na przestrzeni ostatnich czterech odsłon zwróciłem szczególną uwagę na to, jak ten tytuł jest narysowany. Muszę przyznać, że element ten robi kolosalne wrażenie, a praca samego Miury (jak i jego całej ekipy do pomocy) godna jest podziwu i widać, że robią oni – kolokwialnie rzecz ujmując – robotę. I choć może się wydać nieco dziwnym, że dopiero po tylu latach, we wstępie, wspominam o rysunkach i ich wysokiej jakości, to już spieszę z wytłumaczeniem się z tego faktu. Na przestrzeni czterech ostatnich odsłon serii, zmienił się nieco klimat – przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie – historii. To z kolei pozwoliło skupić swoją uwagę na innych elementach tej genialnej mangi w tym właśnie m.in. na rysunkach.

środa, 5 maja 2021

(Recenzja) Miloš Doležal - Krawiec, żandarm i spadochroniarz. Trzy opowieści o czeskich kolaborantach

„Krawiec, żandarm i spadochroniarz. Trzy opowieści o czeskich kolaborantach” to najnowsza – historyczna - propozycja Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pozycja tyleż szokująca co nietypowa. Dlaczego nietypowa? Dlatego, że przynajmniej tyle samo miejsca zajmują w niej fotografie co sam tekst, którego nie ma tutaj przesadnie dużo, a książkę można przeczytać w jeden wieczór. Dlaczego szokująca? Dlatego, że idealnie ukazuje, jak człowiek zmienia się w zwierzę, gdy ma ku temu sprzyjające warunki takie jak brutalna II Wojna Światowa.

środa, 21 kwietnia 2021

(Recenzja) Bart van Es - Dziewczynka z wycinanki. Opowieść o wojnie, przetrwaniu i rodzinie

II Wojna Światowa to bez wątpienia najstraszniejszy okres w historii ludzkości, czarna karta w jej księdze i rzecz, do której absolutnie nie miało prawa dojść…a jednak doszło i ogrom tej tragedii jest odczuwany nawet dzisiaj. Ucierpiały nie tylko całe narody. Ucierpieli również (a może właśnie przede wszystkim oni) pojedynczy ludzie, „szarzy Kowalscy”, którzy stracili nie tylko swój dobytek czy wolność, często tracili też rodziny, zdrowie i życie. Historia każdej takiej postaci z osobna pełna jest smutku i rozpaczy, ale też każda z nich zasługuje i nadaje się do głośnego wykrzyczenia, aby świat o nich usłyszał. Jedną z takich historii, jest na pewno ta traktująca o Lien – dziewięcioletniej żydówce, która zostaje oddane w czasie wojny do rodziny zastępczej. Krok ten wymuszony jest sytuacją w Holandii, w której mieszka. Do głosu dochodzą tam kolaborujące z Niemcami nazistowskie organizacje i coraz częstszym zjawiskiem są prześladowania Żydów. Lien trafia do rodziny zastępczej, w której stara się przeżyć wojnę. Jej relację z rodziną z czasem się pogarszają, aż w końcu dochodzi do konfliktu. Dlaczego tak się dzieje i co stoi za genezą tego konfliktu, stara się rozwikłać Bart van Es – brytyjski historyk urodzony w Holandii. Jest to dla niego sprawa osobistą, gdyż tą rodziną są jego dziadkowie. Wynik tego swego rodzaju śledztwa przedstawia on w książce „Dziewczynka z wycinanki”, która całkiem niedawno ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego.

czwartek, 15 kwietnia 2021

(Recenzja) Yasuo Kasikara - Neon Genesis Evangelion Anima #2

Neon Genesis Evangelion Anima #2 "zaliczona". Jest lepiej niż było? A może poziom się obniżył? Czy lektura sprawia przyjemność? A może to strata cennego czasu? O tym, jakie uczucia towarzyszyły mojej skromnej osobie podczas lektury drugiej odsłony serii nieco poniżej.






czwartek, 8 kwietnia 2021

(Recenzja) Bernadette McDonald - 8000 zimą. Wspinanie się na najwyższe szczyty w najzimniejszej porze roku

Szukacie ciekawej książki o zdobywaniu najwyższych szczytów świata? Wydawnictwo Agora ma w swoim portfolio sporo takich, ale dziś kilka słów o pozycji wyjątkowej lekturze, od której doprawdy ciężko się oderwać, dopóki nie skończy się czytać całej. Pochłonięcie grubo ponad 300 stron zajmie wam dwa, góra trzy wieczory. Mowa o książce autorstwa Bernadette McDonald – „8000 zimą. Walka o najwyższe szczyty świata w najokrutniejszej porze roku”. Sam tytuł mówi wszystko na temat tego, co czytelnik znajdzie w środku, nie trzeba tu dodawać nic więcej.



środa, 7 kwietnia 2021

(Recenzja) Haruki Murakami - Podziemie. Największy zamach w Tokio.

Kocham Japonię, baa traktuje ją, jako swoją drugą Ojczyznę. Fascynuje mnie, uważam, że jest piękna i interesująca. Nie oznacza to jednak, że mam na nosie różowe okulary i przyjmuję ją jako kraj bez wad. Co to, to nie. Zresztą co jakiś czas pojawiają się sytuację, które pokazują, że – o dziwo – nie zawsze panuje tam porządek, jak mogłoby się wydawać i dochodzi do sytuacji niewyobrażalnych. Katastrofa w Fukushimie jest najnowszym tego przykładem, ale jakiś czas wcześniej miało jeszcze jedno – tak samo tragiczne w skutkach – wydarzenie, czyli zamach z użyciem gazu sarin w tokijskim metrze w marcu 1995 roku. 



wtorek, 30 marca 2021

(Recenzja) Reiji Miyajima - Dziewczyna do wynajęcia tomy 1-3

Czy historia o dwudziestoletnim prawiczku, który korzysta z usług dziewczyny do wynajęcia, aby powetować sobie stratę dziewczyny oraz by zatrzeć wrażenie nieudacznika życiowego wśród kolegów ze studiów, może się podobać dorosłemu facetowi, który okres studencki i tego typu problemy ma już za sobą? Po przeczytaniu trzech pierwszych tomów serii wydawanej przez Waneko śmiało odpowiadam, że tak. Już dawno lektura mangi nie sprawiła mi takiej niczym nieskrępowanej przyjemności jak „Dziewczyna do wynajęcia” autorstwa Reiji Miyajimy. Już dawno nie pamiętam takiej radości, relaksu i pozytywnego humoru, jaki wywołuje japoński komiks, jak właśnie podczas lektury pierwszych trzech tomików wydawanej skądinąd w dalszym ciągu w Japonii serii.


poniedziałek, 29 marca 2021

(Recenzja) Yoko Ogawa - Ukochane równanie profesora

Jeśli czytasz jedno, zawarte w książce zdanie kilka razy, aby znów móc przeżyć emocje, które się za nim kryją, to musisz wiedzieć, że ma ono ogromną moc, że to, co właśnie czytasz i przeżywasz, jest czymś wyjątkowym, czemu warto poświęcić swój cenny czas, nawet jeśli z pozoru wydaje się proste i mało interesujące. Takie - niekiedy skrajne - emocje wywołuje książka autorstwa Yoko Ogawy zatytułowana „Ukochane równanie Profesora”, która wydana została w 2019 roku. Od debiutu minęło więc trochę czasu, ale jest to na tyle dobra pozycja, że nawet dzisiaj po tych kilku latach warto do niej wrócić. Co jednak jest w niej tak wyjątkowego? O tym kilka zdań poniżej.


poniedziałek, 22 marca 2021

(Recenzja) Ikuto Yamashita - Neon Genesis Evangelion Anima #1

Dla wydawnictwa J.P.F. nowelki ze światów mang, które wydają, nie są pierwszyzną, że choćby wystarczy wspomnieć „Death Note”. „Neon Genesis Evangelion” to z kolei – w pewnych kręgach – tytuł kultowy, manga wymieniana w jednym rzędzie z takimi tytułami, jak „Akirą” czy „Ghost in the shell”. Nie dziwi więc, że właśnie kilkuczęściowa nowelka ze świata „EVY” wywołała zaciekawienie nie tylko wśród czytelników cale tez samego wydawcy. Obecnie J.P.F. wprowadziło na rynek dwie odsłony, a dziś kilka słów o odsłonie premierowej. Czy warto zainteresować się tym tytułem? Czy jest on dla każdego? W końcu czy ma w sobie klimat animowanego pierwowzoru? O tym wszystkim poniżej.