wtorek, 28 lipca 2020

(Recenzja) Anna Jassem, Aleksander Szojer - Japoński rok od kuchni

Książkowy projekt Wydawnictwa Kirin zatytułowany "Japoński rok od kuchni" miał nieco nietypowy początek, a mianowicie zaczął się on od ankiety. Wydawnictwo, za pośrednictwem swojej strony internetowej, zaoferowało czytelnikom możliwość wybrania wersji okładki tej publikacji, co było miłym gestem i ukłonem w stronę kupujących. A, że wygrał projekt, na który ja również oddałem swój głos, to radość jest podwójna. Jak to jednak mówią, nie szata zdobi człowieka, a książki nie ocenia się po okładce, przyjrzyjmy się więc, co ma nam do zaoferowania publikacja autorstwa duetu Anna Jasem i Aleksander Szojer.

czwartek, 23 lipca 2020

(Recenzja) Yukito Kishiro - Battle Angel Alita #4

Naprawdę dużo się wydarzyło, na przestrzeni poprzednich trzech tomów wydania deluxe, w świecie Ality. Było dużo walki, sporo rozmyślań nad sensem życia i człowieczeństwem, ale też rozgrywki w mocno futurystycznym sporcie, a tytułowa bohaterka przemierzyła w tym czasie kawał drogi, zdobywając i jednocześnie tracąc bliskich. Wszystkie te prowadziły nas do jednego - do wielkiego i imponującego rozmachem finału, który serwuje nam Yukito Kishiro. I choć opinię o tym zakończeniu w Sieci są dość różne, to jednego odmówić mu nie można, trzeba je poznać, tym bardziej że autor zamyka większość spraw i wątków, jednocześnie pozostawiając sobie pewną furtkę do kontynuacji, która de facto nastąpiła.


wtorek, 14 lipca 2020

(Przedpremierowa recenzja) Jan Kabaciński - 90s Forever 2.0

Nie będę pisał, że "90s Forever" to zżyna z Łukasza Kowalczuka. Nie będę pisał z tego względu, że byłoby to nie fair zarówno dla Janka Kabicińskiego, jak i dla niekwestionowanego "Króla Szlamu" znad polskiego morza. Bez wahania napiszę jednak, że czuć tutaj inspirację tym gościem. Inspirację, która wylewa się z każdej strony komiksowego zina (bo tak chyba można określić tę produkcję, ale oczywiście w dobrym znaczeniu tego słowa) Janka Kabacińskiego. I tak naprawdę już to jedno zdanie, napisane w tym momencie, pewnie sprawi, że część osób nietrawiących specyfiki "kowalczukowych projektów" odpuści sobie dalszą lekturę, a druga część zachęcona tym porównaniem dopiszę "90s Forever" do listy zakupów. Z tego typu komiksami jest bowiem tak, że można je albo uwielbiać, albo odsądzać od czci. Ja, jak zapewne wiecie, jestem w tej pierwszej grupie, więc z nie lada zajawką podjąłem się tej przyjemności patronatu medialnego nad tym komiksem. Już teraz, po lekturze, mogę napisać jedno. Było warto, bo ja osobiście lubię takie "chore gówno" - wybaczcie wyrażenie.

czwartek, 2 lipca 2020

(Wywiad) Janek Kabaciński - Robię to co sam chciałbym czytać

No dobra, porcja szlamu od Janka Kabacińskiego już niebawem trafi do waszych rąk, ale zanim do tego dojdzie pogadałem chwilę z autorem "90s Forever 2.0". Zachęcam do lektury, bo dużo dobrego się dowiecie. Bez zbędnego przedłużania.