środa, 25 listopada 2020

(Recenzja) Anna Cima - Obudzę się na Shibuia


Ilu z was marzyło o tym, aby wyjechać na jakąś wyprawę do Japonii? A ilu z was – w ostatnim dniu pobytu – myślało sobie, że dobrze byłoby tam zostać? W końcu czy ktokolwiek z was myślał, jakby to było, gdyby wasze życzenie rzeczywiście się ziściło i stałoby się tak, że za nic nie moglibyście opuścić Tokio? Właśnie taki jest punkt wyjścia do dalszej opowieści w książce „Obudzę się na Shibui” autorstwa czeskiej autorki Anny Cimy. Główna bohaterka jej powieści, niejaka Jana nie może opuścić Tokio, baa nie może wyjść poza granice jednego z kultowych miejsc japońskiej stolicy – to ta miejscówka z pomnikiem psa Hahiko – a jeśli tego mało to jeszcze Jana jest…duchem. Nikt jej nie widzi, nie słyszy, a i sama Jana nie może nic zrobić jako postać niematerialna. Zaintrygowani? To czytajcie dalej.

sobota, 21 listopada 2020

(Recenzja) Tobiasz Piątkowski, Przemysław Kłosin - Panaeuropa vs Smog

Komiksy na zlecenie różnego rodzaju instytucji - w tym instytucji państwowych - niosą ze sobą ryzyko, że zamiast rozrywki w najczystszej postaci dostaniemy propagandową papkę. Z dużą dozą zaciekawienia, ale i niepewności, zasiadam więc zawsze do tego typu lektur. Nie inaczej było też przy okazji komiksu „Panaueropa vs Smog”, który bardzo niedawno miał swoją premierę na rynku.




poniedziałek, 16 listopada 2020

(Recenzja) Osamu Dazai - Owoce Wiśni


Osamu Dazai - a właściwie Shuji Tsuhima - to jeden z najbardziej znanych japońskich pisarzy, przedstawiciel nurtu dekadenckiego, którego twórczość cechuje pesymizm, ale i opisywanie osobistych przeżyć. A, że te autor miał nad wyraz dramatyczne to i pisane przez niego utwory nie są łatwą i przyjemną lektura w takim tradycyjnym ujęciu tego słowa. Dazai związany przez część swojego życia z ruchami lewicowymi, ostatecznie odciął się od nich, podpisując papier świadczący o lojalności rządzącej wówczas partii. Prywatnie Dazai znany był ze swoich romansów a jeszcze bardziej z podejmowanych prób samobójczych, których było aż pięć. Jedna z nich, podjęta w czerwcu 1948 roku - okazała się być tą skuteczną, kończącą życie autora. W Polsce Dazai znany jest m.in. z dwóch powieści tj. "Zmierzch" i "Zatracenie", a ostatnio czytelnicy i miłośnicy jego twórczości dostali szansę zapoznania się z kolejnym zbiorem jego opowiadań zatytułowanym "Owoce wiśni".

piątek, 13 listopada 2020

(Patronat) Film - Shinto: Droga Kami na Kickstarterze!

Kraj Kwitnącej Wiśni zajmuje w wielu sercach Polaków bardzo ważne miejsce. Tak jest też ze mną, stąd też Japonia często pojawia się na łamach „Półki”. Kocham ten kraj i nieco patetycznie mogę stwierdzić, że czuję, jakby to była moja druga Ojczyzna. Każdorazowo czuję się dobrze, mogąc w jakiś sposób promować (pop)kulturę i historię azjatyckiego kraju i dzisiaj mam poczucie, że właśnie to czynię, informując Was o bardzo ciekawym i przede wszystkim wartościowym projekcie, który pojawił się na platformie Kickstarter.

wtorek, 10 listopada 2020

(Recenzja) Kazuo Koike, Goseki Kojima - Poranek ściętych głów #1


Niesamowity jest polski rynek mangowy. Nowych tytułów jest zatrzęsienie - i to od wielu już lat - a zróżnicowanie gatunków może przyprawić o zawrót głowy. Dzięki takiemu podejściu wydawców każdy znajdzie coś dla siebie, nie tylko miłośnicy lekkich historii, erotyki czy wręcz porno, ale też ci, którzy lubią poważniejsze rzeczy i zakochani są w klasyce. Wymarzycie coś sobie? Możecie być pewni, że któryś z wydawców ma wam coś do zaproponowania. I koniem z rzędem temu, kto potrafi - obiektywnie rzecz ujmując - wskazać najlepsze polskie wydawnictwo mangowe. Po prostu się nie da. I bardzo dobrze, bo to oznacza, że naprawdę mamy się z czego cieszyć, gdyż co raz na rynek trafiają mangowe perełki. O jednej z nich kilka słów poniżej.


piątek, 6 listopada 2020

(Recenzja) Daniel Koziarski, Artur Raducha - Kapitan Szpic i tajemnica starej naczepy


Trudno jest uniknąć powtórzeń, pisząc o kolejnych przygodach Kapitana Szpica, które publikowane są przez Ongrysa. Panowie Daniel Koziarski i Artur Raducha w każdej kolejnej odsłonie prezentują bowiem to samo co poprzednio, ale jest tego jeszcze więcej i jest jeszcze mocniej - jak to się kolokwialnie mówi. I tak odcinek za odcinkiem seria się rozrasta ku radości tych, którzy zdecydowali się po nią sięgnąć. A kim są „ci"? W dużej mierze są to na pewno czytelnicy tęskniący za komiksem okresu PRL-u, którzy zaczytywali się w wydawanych wówczas historiach i dla których jest to złoty okres polskiego sztuki komiksowej. Właśnie ci powinni czerpać z lektury największą przyjemność.