wtorek, 28 lipca 2020

(Recenzja) Anna Jassem, Aleksander Szojer - Japoński rok od kuchni

Książkowy projekt Wydawnictwa Kirin zatytułowany "Japoński rok od kuchni" miał nieco nietypowy początek, a mianowicie zaczął się on od ankiety. Wydawnictwo, za pośrednictwem swojej strony internetowej, zaoferowało czytelnikom możliwość wybrania wersji okładki tej publikacji, co było miłym gestem i ukłonem w stronę kupujących. A, że wygrał projekt, na który ja również oddałem swój głos, to radość jest podwójna. Jak to jednak mówią, nie szata zdobi człowieka, a książki nie ocenia się po okładce, przyjrzyjmy się więc, co ma nam do zaoferowania publikacja autorstwa duetu Anna Jasem i Aleksander Szojer.






Duet tych autorów postanowił, że pochyli się nad japońską kuchnią, przekazując nam kilka ciekawych, intrygujących i przede wszystkim smakowitych przepisów na kuchnię rodem z tego azjatyckiego kraju. Jeśli jednak sądzicie, że to zwykła, "banalna" książka kucharska oj to się bardzo mylicie. Dużo wyjaśnia tutaj sam tytuł tej publikacji, gdyż Jassem i Szojer owszem zbierają w jednym miejscu przepisy kulinarne, ale tworzą z nich historię o Japonii, pozwalają spojrzeć na upływający rok w tym kraju właśnie z perspektywy gotowania, nie zapominając jednak o tym, że dla Japończyków to coś więcej niż tylko "sterczenie nad garnkami", że dla nich to pasja, kultura, sztuka i zamiłowanie. I właśnie m.in. z tego powodu książka ta jest czymś więcej niż zbiorem przepisów. Jest wycieczką do Kraju Kwitnącej Wiśni, którą możemy kontynuować we własnym domu, de facto niewielkim nakładem sił i środków. Japońska kuchnia, choć często wyrafinowana, a zawsze smaczna i zdrowa, to jest też mało skomplikowana. Poszczególne dania składają się z niewielkiej ilości składników, co sprawia, że nawet totalny kuchenny laik jak ja, mając przed sobą te przepisy, może spróbować swoich sił w kuchni, zostając rodzinnym masterszefem. I dla mnie ta książka trafia w dziesiątkę, gdyż już pobieżna jej lektura pokazuje, że aby stworzyć ciekawe japońskie danie, nie trzeba być mistrzem, gdyż wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Jednocześnie też w tej prostocie tkwi geniusz, gdyż praktycznie zawsze są to potrawy efektowne i przywodzące na myśl „kraj samurajów”. Ważne jest też to, że zamieszczone w książce przepisy w dużej mierze są przepisami przekazanymi przez rdzennych Japończyków i Japonki (którzy są cichymi bohaterami tej publikacji), które do tematu gotowania podchodzą nie tylko pełni pasji, zaangażowania i miłości, ale też tradycyjnego spojrzenia. Gwarantuje to nam, że naprawdę dobrze poznamy japońską kuchnię, a nasze stoły zostaną ozdobione prawdziwymi kulinarnymi cudami. Same przepisy podane są w bardzo przystępny sposób, jest dodana lista zakupów, podpowiedzi i ukazany proces przygotowania, a każda potrawa uwieczniona jest też na zdjęciu (może nie porównujcie z tymi, które wy zrobicie hehe). Co ważne też, na samym początku autorzy podpowiadają nam, w co się od razu zaopatrzyć, aby nie być ograniczonym brakiem składników, jak również podają przepis na przygotowanie poszczególnych składników potraw (np. miso), które najlepiej smakują wykonane samemu zamiast kupowanych gotowych półproduktów. Świetne rozwiązanie, podobnie jak przybliżenie czytelnikowi najważniejszych elementów japońskich potraw i wskazanie, które warto zakupić. Dla osób takich jak ja, które chcą zagłębić się w japońską kuchnię, nawet bez kulinarnego doświadczenia jest to pozycja niezwykle wartościowa i naprawdę godna uwagi.



To jednak jest tylko połowa całej historii tej książki. Jak już wspomniałem, publikacje wydawnictwa Kirin pokazuje nam, jak wygląda japoński cały rok i nie jest to stwierdzenie przesadzone. Same przepisy są podzielone na rozdziały oddające atmosferę poszczególnych pór roku. Każdy z rozdziałów, zanim przejdziemy do przepisów, okraszony jest krótkim artykułem, w którym możemy poczytać o tym, czym charakteryzuje się dana pora roku, jakie pojawiają się święta, wydarzenia, co się je itp. Takie rozwiązanie sprawia, że poznając przepisy kulinarne, w bardzo przystępny sposób udaje się nam również obcować z japońską kulturą, co szczególnie dla laików jest warte, bo może ich tym pięknym krajem zainteresować. Te krótkie artykuły w połączeniu z zamieszczonymi przepisami sprawiają, że książka jest bardzo atrakcyjna w odbiorze i tworzy jedną genialną całość, wysyłając nas w podróż do Japonii mimo wciąż zamkniętych przez Covid granic.

Czy więc warto posiadać "Japoński rok od kuchni"? Zdecydowanie tak. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że w środku znajdziemy garść przesmacznych przepisów, które urzekają swoją prostotą i wyrafinowaniem oraz pozwalają nam przenieść charakter Japonii do naszych kuchni. Po drugie dlatego, że mamy tutaj też garść ciekawych artykułów, a całość napisana została z ogromnym zaangażowaniem, w którym czuć pasję do gotowania, do Japonii i do zasad panujących w miejscowych kuchniach. Lektura tej książki jest więc taką wyprawą do tradycyjnej japońskiej restauracji, w której poznajemy miejscowe potrawy tworzone według przepisów przekazywanych z pokolenia na pokolenia. Jeśli macie w swojej okolicy takowe to jesteście szczęściarzami (ja mam łódzką restaurację Kuroneko). Jeśli nie to tutaj dostajecie możliwość stworzenia we własnych domach jej namiastki. Zdecydowanie polecam!

Japoński rok od kuchni

Autorzy: Anna Jessem , Aleksander Szojer
Kategorie: Książki / poradniki / kulinaria
Typ okładki: okładka miękka
Wydawca: Kirin
Wymiary: 20.5x20.5
EAN: 9788362945948
Ilość stron: 174
Data wydania: 2020-06-29


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz