niedziela, 22 sierpnia 2021

(Recenzja +18) Aiue Oka - Hipnoza. Zemsta ofiary

Odnoszę nieodparte wrażenie, że Wydawnictwo Akuma z każdą kolejną swoją propozycją idzie o krok dalej, z każdą kolejną mangą, wydaje rzeczy coraz odważniejsze i bezpruderyjne, i każdy kolejny hentai to przekraczanie kolejnych granic. Podczas gdy pierwsze dwie mangi – jak na tytuły pornograficzne – były dość lekkie, tak trzeci i teraz najnowszy czwarty to już coś, co naprawdę trudno uznać za rzecz „grzeczną”. Czyżby początki wydawnicze to było tylko badanie rynku i gotowości czytelników na tego typu publikacje? Pewnie już wkrótce się przekonamy, a tymczasem zapraszam do lektury recenzji mangi zatytułowanej „Hipnoza. Zemsta ofiary”, autorstwa Aiue Oka, która to manga ukazała się drukiem w samym środku lata. Cóż, dzięki tej publikacji gorąco było nie tylko za sprawą pogody, a żar lał się nie tylko z nieba…


Na wstępie warto zauważyć, że „Hipnoza” jest o tyle rzeczą nową i świeżą w portfolio Akumy, że po raz pierwszy mamy w niej do czynienia z całościową fabułą, jednym dłuższym scenariuszem, a nie zbiorem krótkich historyjek, jak to miało miejsce dotychczas. Tego – co można było wywnioskować po komentarzach – oczekiwali czytelnicy i to właśnie dostali. A co do fabuły to oczywiście nie jest ona przesadnie skomplikowana, aczkolwiek klimatyczna, budująca nastrój (poza wszechobecnym seksem) i równie odważna co same sceny łóżkowe. Oto bowiem w pewnej japońskiej szkole trio pięknych i ponętnych dziewczyn pod przewodnictwem niejakiej Nogami Izumi znęca się nad wszystkimi, nad którymi mają ochotę się poznęcać. Pech chce, że ich ofiarą staje się pewien jegomość, który jednak szybko ze zwierzyny staje się myśliwym. Jak do tego dochodzi, jakie niesie to ze sobą konsekwencje i co do cholery przyjdzie znosić zarówno niewiastom, jak i Takazakiemu? Tego oczywiście nie zdradzę, przekonacie się sami. Jeśli oczywiście przetrwacie przez te wszystkie strony wypełnione seksem, spermą, ostrą zabawą i innymi tego typu atrakcjami.

Tytuł ten jest doprawdy odważny. Już sam pomysł, aby w historię o seksie wtrącić uczniów znęcających się nad innymi, jest dość odważny i bezkompromisowy, a jeśli dodamy do tego jeszcze gwałt, czy naprawdę najróżniejsze formy seksualnej zabawy (przewiną się tu takie fetysze jak pissing czy seks z kobietą w ciąży) to sami pewnie stwierdzicie, że dzieje się dużo. Jednocześnie jednak nie jest to raczej tytuł, który może być źle odebrany, ot zwykła zabawa konwencją i poruszanie się ramach pewnych granic. Oczywiście w tych granicach dość skrajny. Dlatego też czytelnik będzie miał okazję obcować z najróżniejszymi formami miłosnych igraszek, często pewnie też takimi, których nie miał osobiście okazji skosztować. Manga obfituje bowiem w kilka pomysłowych i brawurowych scen, co nadaje tytułowi dużego charakteru i pazura. Sam scenariusz jak się domyślacie, nie jest przesadnie złożony, ale końcówka potrafi zaskoczyć i zaciekawić. Czy może znudzić? Raczej nie, aczkolwiek taka długa forma jest specyficzna i ciężko wytrzymać do końca (śmiech). Czy krótsze formy sprawdzają się lepiej? Różnie można do tego podejść, kwestia indywidualnego gustu. Tak czy inaczej, jednak jest na co popatrzeć, jest co poczytać i jest na czym zawiesić oko.

No właśnie, jeśli chodzi o zawieszanie oka… myślę, że jest na czym, bowiem bohaterki są piękne i może tylko nieco stereotypowe, wiecie duże rozmiary itp. Są tu trójkąty, dominacja inne atrakcje. Miejsca i pozycje seksualne też są diametralnie różne, więc rysunki są na pewno atrakcyjne, gdyż same z siebie wymuszają od autora klimat, różnorodność i dużego ich dopracowania. Są więc dynamiczne, a niekiedy wręcz za dynamiczne, gdyż miejscami panuje na planszach za duży „ruch” i chaos. Teksty, onomatopeje i wiele innych ozdobników umieszczonych na kadrach sprawiają, że panuje tu chaos i niekiedy trudno się w całości połapać. Poza tym jednym minusem nie ma się do czego przyczepić, gdyż manga jest narysowana naprawdę poprawnie i zgodnie z zasadami. Miłośnicy mocnych erotycznych wrażeń i doznań będą z pewnością zachwyceni, a i reszta – czyli ci lepiej odnajdujący się w grzeczniejszych klimatach - będzie zadowolona.

Podsumowując – dostaliśmy kolejną ciekawą hentajową propozycję od Akumy. Tytuł, który ma za nic konwenanse i przełamuje pewne tabu, zapewniając rozrywkę na poziomie oczekiwanym dla tego typu tytułów. Pełne dynamicznych ujęć kadry, piękne bohaterki, odważna fabuła i kilka czyhających na czytelnika zaskoczeń charakteryzują tę mangę, będąc jej znakiem rozpoznawczym i powodem, dla którego po „Hipnozę” warto sięgnąć. A nuż dowiecie się czegoś nowego o łóżkowych igraszkach (śmiech). Pamiętajcie jednak, że poziom perwersji w tym tytule jest daleki od standardowego, więc na tego typu doznania i udziwnienia musicie się nastawić. Jeśli nie jesteście na nie gotowi, odpuście, gdyż możecie się poczuć zniesmaczeni.

Hipnoza. Zemsta ofiary.

Autor: Aiue Oka
Tytuł oryginału: Ijirare ~Fukushuu Saimin
Data wydania: 2021-07-28
Liczba stron: 242
ISBN: 9788395677038
Tłumacz: Ewa Wachol


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz