niedziela, 25 listopada 2012

Wystawa: "Tajemnice II wojny światowej" (foto) cz. 2 + tajemnicza historia Fanty

Zapraszam do zapoznania się z drugą częścią fotorelacji, prezentującej niektóre eksponaty, jakie można oglądać w łódzkim Experymentarium. Przypominam, że do końca listopada otwarta jest dla zwiedzających wystawa – „Tajemnice II wojny światowej”. Zachęcam do odwiedzania – bilet wstępu kosztuje 14zl.


Zanim jednak zdjęcia, to krótka i tajemnicza historia napoju gazowanego – Fanta. Takie ciekawostki prezentowane są na łódzkiej wystawie.


Napój został wprowadzony na rynek niemiecki latem 1940 roku. Spowodowane to było tym, że koncern Coca – Cola, nie chciał być kojarzony z nazistami, przez co zawiesił eksport ekstraktu (coli) do III Rzeszy. Syrop, wykorzystywany do produkcji Coca – Coli, stał się tym samym praktycznie niedostępny i Max Keith (zarządca firmy), aby nie zamykać przedsiębiorstwa, podjął decyzję o rozpoczęciu produkcji napoju gazowanego, z takich produktów, jakie są dostępne na rynku (jego współpraca z nazistami do dziś wzbudza duże kontrowersje, nawet pomimo tego, że nie udowodniono mu bliskiej współpracy z najważniejszymi członkami partii). Tak właśnie do produktu, trafiła serwatka i wytłoczyny jabłkowe. Owoce, które były wykorzystywane do produkcji zmieniały się sezonowo, wraz z ich dostępnością. Napój ten osiągnął ogromny sukces, na co z pewnością wpływ miało to, że wynaleziono go w Niemczech. Ten fakt, spowodował również, że Fanta była głównym napojem w Armii.


Nazwa – jak się powszechnie zakłada – wyłoniona została w drodze konkursu, jest jednak kilka teorii, wyjaśniających samo znaczenie słowa – „fanta”. Jedni mówią, że pochodzi od słowa „fantazja”, tłumacząc to tym, że trzeba mieć ją nieograniczoną, aby z tak skromnych produktów, wytworzyć taki napój. Inni, z kolei, tłumaczą to tym, że słowo to, wyraża przyjemne i świeże skojarzenia, pasujące do tego bezalkoholowego napoju.


Co ciekawe, napój odniósł również sukces, jako… substancja słodząca inne napoje. Pamiętać, bowiem trzeba, że cukier był w tamtym okresie ściśle racjonowany.


A teraz już kolejna porcja zdjęć. Namawiam do zwrócenia szczególnej uwagi, na makietę baraku, w którym przeprowadzono próbę zgładzenia Hitlera.






Makieta baraku znajdującego się w Wilczym Szańcu.

Claus Schenk Graf von Stauffenberg

Makieta baraku znajdującego się w Wilczym Szańcu.

Makieta baraku znajdującego się w Wilczym Szańcu.

Makieta baraku znajdującego się w Wilczym Szańcu.

Makieta baraku znajdującego się w Wilczym Szańcu.

Claus Schenk Graf von Stauffenberg (z widoczną teczką, w której ukryta była bomba).

Makieta baraku znajdującego się w Wilczym Szańcu.









Radio niemieckie.


Gry planszowe.

Pudełka od zapałek.

Pudełka od zapałek.

Pieczęć nazistowska.



Książeczka robocza.

M.in. kompas oraz aparat fotograficzny.

P38 Walther.






Szpital polowy.


Na zdjęciu Karl Brandt.

Lekarstwa, m.in. aspiryna.

Opaska członka Niemieckiego Czerwonego Krzyża.

Przybory do golenia oraz proszek i mydło do mycia zębów (używano zamiast pasty).

Leżanki szpitalne.

Na zdjęciu Theo Morell.

Krem Nivea - w 1946 roku, metalowe pudełko zastąpił papier.



Wkrótce, część trzecia zdjęć. Zobaczycie tam, m.in. nazistowską prasę.


Relacja: Wystawa - "Tajemnice II wojny światowej". Cz. 1


Cz. 3 -->  http://jaroslawd.blogspot.com/2012/11/wystawa-tajemnice-ii-wojny-swiatowej_26.html

Historia "Fanty" opisana, na podstawie jednej z plansz prezentowanych na wystawie.



PS.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz