sobota, 10 listopada 2012

Recenzja: Tajemnice D.A.G. Fabrik Bromberg - Szpieg w Bydgoszczy



Całkiem niedawno na rynku komiksowym ukazała się nowa seria, a dokładniej jej pierwsza - z zaplanowanych pięciu - część. Mowa o Tajemnicach D.A.G Fabrig Bromberg. Premierowa odsłona nosi podtytuł „Szpieg w Bydgoszczy”


Historia przedstawiona na planszach komiksu, koncentruje się działaniach brytyjskiego szpiega Johna Gardnera ( vel Jerzy Krajewski), który przedostaje się z tajną misją do zakładów zbrojeniowych w Bydgoszczy. Pracując w nich jako kierowca ciężarówki, dostaje za zadanie zebrać jak najwięcej informacji na temat odbywającej się tam produkcji materiałów wybuchowych. Równie ważna jest druga z jego misji, a mianowicie pomoc w ucieczce brytyjskich jeńców. Jak często bywa w tego typu historiach, nie wszystko idzie zgodnie z planem, a akcja urywa się wtedy, kiedy robi się najciekawiej. To powoduje, że z niecierpliwością czeka się na kolejną część.


Czy w wypadku tej historii jest tak samo? Na pewno, czytając tą pozycję nie można się nudzić. Nie ma tu miejsca na nic nie wnoszące dłużyzny, czy niekończące się dialogi. Wymuszone jest to niejako ilością stron i kadrów jakie mieli do swojej dyspozycji autorzy tak scenariusza (Maciej Jasiński) jak i rysunków (Jacek Michalski). Komiks składa się bowiem z zaledwie 22 stron, wobec czego akcja rozgrywa się błyskawicznie, co wpływa też na stworzone postacie, których nie da się tak naprawdę w żaden sposób poznać. Zostają one przez to dla czytelnika nieco anonimowe. Może z kolejnymi częściami uda się je nieco jakoś „rozbudować”.


Kreska w tym komiksie jest specyficzna, a całość utrzymana w czarno – białej konwencji. Nie można powiedzieć, że wspomniany wcześniej styl rysowanie jest brzydki, ale często zdarza się, że ciała postaci nie zachowują proporcji, co wygląda niekiedy dość komicznie. Bardzo długie i chude szyje, na których osadzone są duże głowy, czy wręcz przeciwnie, postacie pozbawione szyi, to dość częsty obraz wydobywający się z kadrów. Czy to celowy zabieg (styl) rysownika? Być może, ponieważ spotkać tu można również niezwykle dopieszczone rysunki, jak choćby  ten przedstawiający Obersturmbann - Fuhrera Schulze. Jeśli chodzi o tła natomiast, to można napisać, że są, ale dość skromne. To akurat jednak, według mnie nie jest wada, przy tego typu komiksach. Zastanawiający jest tylko jeden fakt. Autorzy informują, że na planszach komiksu odwzorowane są miejsca z Bydgoszczy, które czytelnik bez trudu rozpozna. Choć nie jestem mieszkańcem tego miasta, to podejrzewam, że nawet rodowici bydgoszczanie, nie do końca będą wiedzieli ( choć może się mylę )o jakie miejsca chodzi. Liczyć pozostaje, że kolejne tomy przyniosą ze sobą to odwzorowanie miasta, o którym mówią autorzy.


Podczas spotkania z twórcami na tegorocznym MFKiG, można było dowiedzieć się, że są oni fanami dawnych komiksów przygodowych i sensacyjnych w stylu Hansa Klossa, i każdy kto zapoznał się choć raz z tą najsłynniejszą polską serią komiksową może spodziewać się w „Tajemnicach” podobnego poziomu. Biorąc pod uwagę sukces jaki odniósł komiks o polskim tajnym agencie w szeregach Abwehry, trzeba to potraktować bardziej jako zaletę niż wadę, mimo dzielących oba tytuły lat. O tym, że wzorowano się nieco na Klosie, przyznał zresztą sam Maciej Jasiński, który niejako w hołdzie dla tamtej serii zaprojektował tył obwoluty. Znalazło się tam, krótkie streszczenie fabuły komiksu, a także pierwsza strona okładki części drugiej, wraz z jej zapowiedzią w formie zapytań (np. Czy Jerzy zostanie zdekonspirowany?). Autor scenariusza zdradził w Łodzi, że najbardziej lubił czytać co będzie w kolejnej części przygód Klossa, nie mogąc się ich doczekać, i ten sam efekt chciał uzyskać w swojej pracy. 


Warto podkreślić, że mimo tego, iż większość postaci i wydarzeń jest fikcyjna, to jednak tło historyczne zostało wiernie odwzorowane, m.in. akcje sabotażu w fabryce, czy przerzut jeńców. Ostatnie strony wydania to przedstawienie tego tła: opisanie miejsca produkcji materiałów wybuchowych, losów jeńców, czy działalności AK. Udane rozwiązanie, dzięki czemu poza rozrywką, czytający otrzymują też wiedzę historyczną podaną w bardzo przystępnej formie. Zainteresowanych można odesłać na stronę www.exploseum.pl, gdzie dowiedzą się na temat bydgoskiej fabryki nieco więcej. Dziś na jej terenach znajduje się udostępnione do zwiedzania muzeum. 




Ogromną zaletą, komiksu jest też jego cena. 14,90 zł, nie jest z pewnością za wysoką, żeby nie powiedzieć bardzo zachęcająca do zakupu. Komiks pomimo swoich, wymienionych wcześniej wad, jest dla czytelnika chwilą naprawdę niezłej sensacyjnej rozrywki. Ja ciekaw jestem jak rozwiną się losy tej serii, i z pewnością zakupie tom drugi zaraz po jego premierze. Jeśli z wypiekami na twarzy śledziłeś kolejne losy Hansa Klossa, to i ten komiks z pewnością jest dla Ciebie. Innym, z pewną dozą umiarkowania, również jednak poleciłbym zapoznać się z losami Jerzego Krajewskiego.


Tajemnice D.A.G. Fabrik Bromberg - Szpieg w Bydgoszczy

Scenariusz: Maciej Jasiński
Rysunek: Jacek Michalski
Okładka: Jacek Michalski
Wydawnictwo: Zin Zin Press
Liczba stron: 24
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno - biały
Data wydania: Październik 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz