niedziela, 3 lutego 2013

(Relacja) Wystawa "Kultura Japonii" w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi 1-3 II 2013

Za nami kolejna impreza z kulturą Japonii w roli głównej. Tym razem odbywała się ona w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym w dniach 1-3 II 2013r. Wystawie zatytułowanej „Kultura Japonii”, towarzyszyły weekendowe prelekcje. Po zakończeniu całego wydarzenia, znów z czystym sumieniem można powiedzieć, że warto było tam być.







Całość zaczęła się dla mnie dość specyficznie, a mianowicie od „odbicia się od bramy” w sobotni poranek. Tak to jest jak człowiek nie czyta, albo czyta bez zrozumienia :). W zapowiedzi imprezy, którą zresztą sam zamieszczałem na blogu, było jasno i wyraźnie napisane, że wejście na Dni, przygotowane jest od ulicy Retkińskiej. Ja jednak wybrałem się pod główną bramę Ogrodu, gdzie czekała na mnie zamknięta na cztery spusty brama. Szybki rekonesans w terenie i po kilku minutach byłem już we właściwym miejscu.



Tam wchodzących witały i zapraszały do środka miłe Panie, będące pracownicami Ogrodu. Bardzo przyjemna sprawa i od razu klimat mógł się podobać. Jeśli chodzi o prelekcję to sobota była dla mnie swoistym deja vu, gdyż temat o zabobonach i demonach, podjęty był na niedawnych Dniach Kultury Japonii. Wysłuchałem obydwu wykładów, więc drugi raz, co nie było zbyt trudne, ze względu na ciekawą tematykę. Osoby, które zapoznawały się z tym tematem pierwszy raz z pewnością odbierały te prelekcje jeszcze lepiej. Ostatni, trzeci wykład o codziennym życiu Japończyków (a dokładnie o jednych z najważniejszych aspektów, czyli narodziny, ślub i śmierć) był równie ciekawy, choć brakowało mi w jego połowie krótkiej przerwy. Prelekcja była, bowiem dość długa i ciężko było utrzymać przez cały czas jej trwania koncentrację. Nie tylko mojej osobie, ale z pewnością również osobom starszym, których nie brakowało tego dnia na sali wykładowej. Jeśli już o niej mowa, to w sobotnie przedpołudnie wypełniła się ona praktycznie do ostatniego miejsca. Kolejnych wykładów słuchało ok. 30 osób. Całkiem niezła frekwencja. Po prelekcjach nadszedł czas na warsztaty, w których jednak osobiście nie uczestniczyłem, więc nie opiszę jak to wyglądało w praktyce.


Sobota, była dla mnie tak naprawdę preludium do drugiego dnia. Jadąc na niedzielne spotkanie, wiedziałem, że będę się bawił jeszcze lepiej niż dnia poprzedniego, gdyż każdy z poruszanych tematów był dla mnie całkowicie nowy. Moje przypuszczenia okazały się słuszne. Zanim jednak doszło do prelekcji, zwiedziłem główny punkt przygotowanych dni, a więc samą wystawę. Po raz kolejny potwierdziło się, że warto przybywać na takie spotkania odpowiednio wcześniej. W sali wystawowej byłem jedynym zwiedzającym, dzięki czemu mogłem na spokojnie obejrzeć i sfotografować – fotorelacja już jutro – wszystkie eksponaty. Muszę przyznać, że było co oglądać, a szczególne wrażenie zrobiły na mnie doskonałe bonkei i hako niwa, które cechowało doskonałe odwzorowanie rzeczywistości. Perfekcja widoczna w każdym calu. Poza tym zwiedzający mogli zobaczyć m.in., zabawki, instrumenty muzyczne, i książki w języku japońskim.


Po obejrzeniu wszystkiego, ze spokojnym sumieniem można było przejść do części wykładowej. Według mnie osoby, występujące w niedzielę wypadły jeszcze lepiej, niż te z dnia poprzedniego( co nie jest łatwym zadaniem;) ). Poza suchymi faktami, mogliśmy również przekonać się praktycznie, że to co mówi prowadzący jest prawdą. Pierwszy z tematów dotyczył ryżu, który jak powszechnie wiadomo, zajmuje bardzo ważne miejsce w życiu każdego Japończyka. Pan Zachariasz Popiołek, miał dla obecnych nie lada niespodziankę. Zabrał on, bowiem ze sobą naczynie do gotowania ryżu, a także zestaw pałeczek. Podczas, gdy wygłaszał on swój referat, w urządzeniu przygotowywał się ryż. Po zakończeniu prelekcji, każdy z obecnych dostał jego porcję i wspomniane pałeczki i mógł samemu skosztować oryginalnego japońskiego wytworu. Super pomysł!


Drugi temat był równie ciekawy, dotyczył on japońskich domów i ogrodów. Pani Martyna Jeżewska, przedstawiła podczas swojego wystąpienia główne zasady, jakimi kierują się Japończycy podczas budowy i wystroju swoich mieszkań, podpierając to swoimi prywatnymi obserwacjami z czasu pobytu w Kraju Kwitnącej Wiśni. Żywo na obydwa wystąpienia reagowała publiczność, która zadawała po prelekcjach pytania. Na koniec tej części, wystąpił Pan Masakatsu Yoshida, który przybliżył tematykę szkolnictwa w Japonii.


Całości towarzyszył „mini targ”, na którym można było nabyć różnego rodzaju pamiątki. Szczególnie ciekawa była możliwość otrzymania kaligrafii z własnym imieniem, za dobrowolny datek finansowy. Warto podkreślić, że pieniądze szły na szczytny cel, a mianowicie na zakup pianina do jednej z japońskich szkół zniszczonej podczas niedawnego tsunami. Oczywiście skorzystałem z tej możliwości, ciesząc się, że mogę połączyć przyjemne z pożytecznym. Tabliczka z imieniem zajmie oczywiście jedno z honorowych miejsc w mieszkaniu. 


 Cała impreza była niezwykle udana, podczas prelekcji można było poszerzyć swoją wiedzę o Japonii, warsztaty pozwalały nabyć nowe umiejętności, wystawa była naprawdę ciekawa, a eksponaty wartościowe. Podczas obydwu dni panowała miła i przyjacielska atmosfera, a na sali spotykały się różne pokolenia. Od najmłodszych uczestników, poprzez studentów i uczniów, a kończąc na seniorach. Pozostaje się cieszyć, że mamy w Łodzi bardzo często możliwość obcowania z kulturą tego niezwykłego kraju.


W tym miejscu chciałbym podziękować, w swoim imieniu i imieniu wszystkich uczestników, organizatorom, występującym, a także każdemu, kto choć w minimalny sposób przyczynił się do tego, że taka impreza w Łodzi się odbyła. Fajnie, że Państwu się chce, że macie motywację, zapał i odwagę, żeby przekazywać swoją wiedzę nam, fascynatom Japonii. Bez Was stracilibyśmy możliwość wkroczenia do tajemniczego Kraju Kwitnącej Wiśni. Dziękuje bardzo.


Na koniec pozostaje mi zaprosić wszystkich do Łodzi na kwiecień. Wtedy to będziemy mieli okazję po raz kolejny obcować z tym odległym krajem. Szczegóły dotyczące tego wydarzenia znajdziecie oczywiście na moim blogu.


Ps. Zdjęcia z wystawy już jutro.

Ps.2 Jeśli macie jakieś swoje przemyślenia czy opinię to zapraszam do dzielenia się nimi w komentarzach.

Kilka zdjęć z prelekcji:


























2 komentarze:

  1. Fajna recenzja. Pozdrawiam wszystkich organizatorow. Gratuluje rowniez autorowi ciekawie prowadzonego bloga.

    W teks wkradl sie maly blad. Prezentacje o ryzu wyglosil pan zachariAsz popiolek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Literówka poprawiona. Przepraszam Pana Zachariasza :)

      Dziękuje za miłe słowa odnośnie recenzji i bloga.

      Pozdrowienia

      Usuń