Połączenie amerykańskiego
scenariusza Scotta Snydera i Scotta Tufta oraz węgierskich rysunków
Attily Futakiego, dały prawdziwą mieszankę wybuchową w postaci
komiksu grozy, zatytułowanego Severed. Pożeracz marzeń. Powiem wam jedno. Następnym
razem, gdy zaczniecie o czymś marzyć zastanówcie się czy warto...
Stany Zjednoczone lata 50-te. Do domu, w którym toczy się normalne, spokojne życie wkracza nagle strach. A wszystko za sprawą jednego zdjęcia, które pewien nieznajomy przekazuje jednorękiemu staruszkowi. Fotografia ta wzbudza w nim na nowo najgorsze koszmary, które były jego udziałem, a o których nie mówił do tej pory nikomu. Nawet swojej żonie. Nie wszystko da się bowiem opowiedzieć, są rzeczy tak straszne, że woli się zostawić je tylko dla siebie. Nie wszystko też da się przemilczeć, ale wtedy lepiej jest skłamać. Nasz dzielny staruszek tak własnie zrobił, opowiadając o utracie ręki. Historia o tym, że stracił ją na wojnie jest zwykłą bajką, gdyż tak naprawdę przytrafiło się mu coś o wiele gorszego...spotkał na swojej drodze "Pożeracza marzeń".
Jamestown rok 1916, dwunastoletni Jack
Garron wprowadza w życie plan ucieczki z domu. Z domu, gdzie opiekuje się nim
kochająca matka. Dla niego to jednak za mało, Jackowi zamarzyło
się poznanie swojego prawdziwego ojca, który porzucił go zaraz po jego przyjściu na świat. Decyzja ta będzie miała katastrofalne skutki dla dalszych
jego losów, a każda kolejna chwila zbliży go do spotkania potwora w
najczystszej postaci. Potworem tym jest niejaki Alan Fischer, a
zasadniczo to człowiek ukrywający się pod tym nazwiskiem. Człowiek, którego celem życia jest pozbawianie ludzi nie tylko marzeń, ale
poszczególnych fragmentów ciała. Taki nieco komiksowy odpowiednik
Hannibala Lectera.
Kiedy Jack wraz z towarzyszką swojej podróży trafią w końcu na Alana nic już nie będzie takie jak wcześniej, a ich życie będzie bezustannie zagrożone. Nie tylko zresztą ich. Dotyczy to również i innych, którzy przypadkowo staną na drodze naszej trójki bohaterów.
Kiedy Jack wraz z towarzyszką swojej podróży trafią w końcu na Alana nic już nie będzie takie jak wcześniej, a ich życie będzie bezustannie zagrożone. Nie tylko zresztą ich. Dotyczy to również i innych, którzy przypadkowo staną na drodze naszej trójki bohaterów.
Severed to komiks grozy w najczystszej
postaci. Jest to jednak również komiks drogi, w którym obserwujemy
podróż Jacka, który pragnie spełnić swoje największe marzenie.
Pragnie spotkać swojego ojca muzyka i wraz z nim grać koncerty na amerykańskich scenach. Po drodze spotyka Samanthe, którą z jednej
strony bardzo lubi, a z drugiej nie ufa na tyle, aby wziąć na
poważnie jej ostrzeżenia dotyczące morderczego starca.
Jeden z najnowszych komiksów Muchy jest świetnym
przykładem horroru, w którym nie trzeba przesadnie epatować krwią
i brutalnością (choć i tego w Severed nie brakuje), aby nastraszyć
czytelnika. Klimat i napięcie budowane jest stopniowo, a sceny grozy
ukazywane są na przemian ze spokojnymi fragmentami To sprawia, że
emocje u czytelnika przypominają sinusoidę. Dla mnie osobiście
scenariusz był dość zaskakujący i choć kwestia tego kto morduje
jest znana od początku, to już sam finał historii jest intrygujący.
Również finałowa batalia Jacka i Alana, tocząca się w mroku
piwnicy przyprawić może o gęsią skórkę na ciele. Owszem komiks
ten nie ustrzegł się kilku naciąganych momentów, które są
zresztą wszechobecne w horrorach. Niektóre sceny ciężko jest racjonalnie
wyjaśnić, ale pamiętać trzeba, że historia ta ma w pewnym sensie
bawić i nie wszystko musi być w stu procentach realne. Jeśli
nie będziemy się nad tymi błahostkami przesadnie skupiać, to dostarczy on nam świetnej rozrywki.
Niezwykłą zaletą komiksu są
rysunki. Super realistyczne obrazy Węgra mają ogromny wpływ na
klimat opowieści. Każda z postaci jest różnorodna i zupełnie
inna od pozostałych. Dodatkowo jeszcze możemy obserwować smaczki
jak przemiana Alana ze staruszka w potwora, którą widzimy
szczególnie wyraźnie na jego twarzy czy Samanthę, która przez
długi czas jest Samem, a my dajemy się wraz z bohaterem komiksu nabrać. Severed jak to horror ma też w sobie dawkę przemocy i tutaj
Futaki również spełnia się wybornie. Zdobywca nagrody dla
najlepszego rysownika im. Erno Zorada pokazuje, że obdarzony jest
niewątpliwym talentem. Pozbawiony ręki Jack robi kolosalne wrażenie
ze względu na realistyczny obraz, który u mniej odpornych
czytelników może wywołać odrazę. Oprawa graficzna tego tytułu
jest dopracowana w najmniejszych szczególe, tworząc obraz naprawdę
genialny, który w moim prywatnym rankingu znajduje się bardzo
wysoko. Jedyny zarzut jaki mógłbym ewentualnie wysnuć w kierunku
rysunków Węgra jest taki, że twarze bohaterów nie przypominają
nastolatków, a raczej dojrzałą już młodzież. Według mnie są
nieco za poważne jak na swój wiek. Druga sprawa to nieco za ciemne kolory w końcowych fragmentach komiksu, co przekłada się na zmniejszoną ich czytelność.Tutaj jednak wina leży raczej po stronie osoby odpowiedzialnej za ich nakładanie.
Jeśli chodzi o jakość wydania to bardzo przystępna cena (szczególnie w promocjach) za komiks w
twardej oprawie z dobrej jakości papierem, (który jest już obecnie
standardem) zachęca do zakupu. Dodatkowo na końcu tomu znajdziemy nieco dodatków takich jak okładki
poszczególnych zeszytów (Severed od Muchy to wydanie zbiorcze
mini-serii wydanej pod tym samym tytułem), szkicownik czy
fotografie, które posłużyły autorowi do oddania klimatu
ówczesnych lat. Przyznać zresztą trzeba, że to udało mu się
wyśmienicie. Dodatkowo jeszcze na samym początku otrzymujemy wstęp
napisany przez Jeffa Lemire. Niestety wydanie to nie jest idealne,
bowiem zarówno u mnie jak i u wielu innych czytelników pojawił się
mały problem z okładką, a mianowicie w kilku miejscach, jakby
odklejała się od niej folia, tworząc brzydko wyglądający pęcherz
powietrza. Mam tylko nadzieję, że nie będzie się on wraz z
upływem czasu powiększał.
Podsumowując – Severed jest naprawdę
dobrym komiksem grozy, który powinien zaciekawić nie tylko
miłośników gatunku. Udanie prowadzona akcja, dobrze rozpisane
dialogi, piękne rysunki i ciężki klimat tworzą wyborne
połączenie. Według mnie przy komiksie tym nie sposób się nudzić
i nie zmienia tego nawet fakt, że wiele elementów będzie dla nas
znanych z innych horrorów, a finał batalii jest do przewidzenia przecież od
samego początku. Z czystym sumieniem polecam.
Najlepiej smakuje podane po
zmroku i w totalnej ciszy.
Severed. Pożeracz marzeń.
Severed. Pożeracz marzeń.
Scenariusz: Scott Snyder, Scott Tuft
Rysunek: Attila Futaki
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawnictwo: Mucha Comics
Wydanie I: 4/2014
Tytuł oryginalny: Severed
Wydawca oryginalny: Image Comics
Rok wydania oryginału: 2012
Liczba stron: 198
Format: 175x265 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor
ISBN-13: 978-83-61319-40-5
Cena z okładki: 69 zł
Komiks przeznaczone jest dla dorosłych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz