czwartek, 11 kwietnia 2013

(Wywiad) Kamil Karpiński: - "Komiks sprzeda się dobrze, jest to coś nowego na rynku."

Prezentuje Wam rozmowę z osobą, która miała na swoich barkach chyba najwięcej (poza scenarzystą) obowiązków z całej ekipy RCK. Kamil Karpiński nie tylko rysował, ale i nakładał kolory pod plansze innych rysowników.









Zanim jednak zaczniecie lekturę, zapraszam do obejrzenia prac rysownika. Jest na co popatrzeć, gwarantuję.


A teraz już czas przejść do rozmowy.

Przedstaw się czytelnikom, opowiedz w kilku słowach o sobie i swoim doświadczeniu w pracy nad komiksami.

Kamil Karpiński rocznik ’85. Z komiksem mam do czynienia od 4-5 roku życia. Wtedy to dostałem od rodziców swój pierwszy komiks Transformers. Z racji tego, że przejawiałem jakiś tam mały talent do rysowania, postanowiłem, będąc dzieckiem, że zacznę rysować komiksy. Pierwsze plansze komiksowe rysowałem w zeszytach - w kratkę czy linie. W podstawówce za to już na kartonowych blokach. Miałem również okres stagnacji (w szkole średniej wolałem dziewczyny, wódkę i imprezki), nie rysowałem wówczas praktycznie nic. Wróciłem na poważnie do tego około 5 lat temu. Wszystkiego uczę się na zasadzie prób i błędów (taki samouk). Jeżeli chodzi o doświadczenie w pracy nad komiksami, to w większości polega na odkładaniu materiału do szuflady. Czuję jednak, że nadszedł odpowiedni czas by zaistnieć w świadomości innych ludzi. Dlatego też wziąłem udział w projekcie Rycerz Ciernistego Krzewu. Komiks będzie można kupić już w maju (2013) za pośrednictwem Gildii (Wydawnictwo Komiksowe). Mój udział w tym projekcie to nałożenie koloru na 40 stron komiksu (nie było lekko), plus narysowanie dwóch plansz. Również pracuję nad bardzo dla mnie ważnym komiksem jakim jest Plugawy (scenariusz Dawid Kuca). Komiks w klimatach cyberpunkowych. Jaram się tym projektem. Do tego biorę udział przy pewnej grze (nośnik prawdopodobnie PC-Mac), moje zadanie to zrobić kilka plansz komiksowych jako przerywnik od rund w grze. Również kleję własnego Zina, którego nazwałem Kreska, jego nazwa kojarzy mi się z rysunkiem. Pierwszy numer (numer#0) będzie w 99% o tematyce punkowej. Zin planuję wydać w czerwcu. Poza komiksowo, w miarę możliwości pomagam zapełniać swoimi ilustracjami zina - Ściana Wschodnia Zine.

Okładka do zina Kreska

Co spowodowało, że zdecydowałeś się przystąpić do projektu RCK i jak doszło do Twojego dołączenia do zespołu?

Całe zamieszanie spowodował Grzegorz Kaczmarczyk. Napisał między innymi do mnie, czy zechciałbym wziąć udział w projekcie. Jak się dowiedziałem, że za scenariusz odpowiedzialny będzie Dawid Kuca, to postanowiłem wziąć udział.

Jak układała się współpraca ze scenarzystą i pozostałymi rysownikami?

Jeżeli chodzi o pozostałych rysowników z większością mam kontakt, głównie poprzez neta (fb czy meile, digart, deviant etc). Udało mi się namówić do projektu Annę Helenę Szymborską oraz namówić na promo art Romka Gajewskiego. Bardzo sobie cenię te dwie postacie (wspaniali twórcy). Oczywiście wszyscy rysownicy są wspaniali! Niektórymi planszami jestem zaskoczony pozytywnie. Po prostu spłodzili co niektórzy prze zajebiste rysunki! Co do scenarzysty - wspaniały gość (udało mi się poznać Dawida prywatnie podczas wspólnego wyjazdu do Krakowa na Krakowski Festiwal Komiksu 2013.) Jeżeli chodzi o jego podejście co do pisania scenariuszy pełny profesjonalizm. Bardzo szczegółowo i skrupulatnie podchodzi do tematu. Współpracujemy również nad komiksem Plugawy (jest dobrze!).

Dlaczego to ty jesteś odpowiedzialny za nakładanie kolorów na rysunki innych twórców?

Nałożyłem kolor na pierwszą planszę, spodobała się scenarzyście i pomysłodawcy projektu. Zdecydowałem, że nałożę kolor na wszystkie strony (łącznie 40).

Skąd pomysł na tego typu rozwiązanie? To wiąże się z wieloma utrudnieniami. Styl każdego rysownika jest inny, a Ty musiałeś dopasować się tak, aby kolor nałożony odpowiadał i pasował do tego właśnie stylu. Dlaczego każdy z rysowników nie nakładał koloru na swoje prace sam?

Zacznę od tego, że scenarzysta nie chciał się zgodzić na to by kolor nakładał każdy sam z osobna. Stworzyłoby to chaos w odbiorze. Co do stylów, przy niektórych pracach czułem się swobodnie, przy innych mniej. W zasadzie kolor nakładałem na jedno kopyto. Tym samym sposobem. Starałem się nie kolorować dostosowując się do rysownika. Przeglądając całość widzimy spójność mimo innych stylów rysowania. Do tego wszystkiego doszedł niespodziewanie termin ukończenia prac. Miałem na to mniej więcej dwa miesiące. Nie było lekko. Najważniejsze, że się udało. Mimo wszystko jestem zadowolony.

Manta - bohaterka komiksu Plugawy
Jak w ogóle wyglądała Twoja praca nad tym projektem od strony technicznej? Współpracowałeś z innymi rysownikami czy tworzyłeś sam? Ile czasu zajęło Ci tworzenie Twoich stron? Jaką metodą tworzysz swoje rysunki?

Tworzyłem sam. Na podstawie dostępnych konceptów postaci czy uzbrojenia itp… Swoje dwie plansze narysowałem w około tydzień czasu. Do tego pokolorowałem całość – 40 stron. Około dwa miesiące się zeszło. Jeżeli chodzi o metody działania, to wszystko za pomocą tabletu plus program graficzny, zarówno swoje plansze jak i nałożenie koloru. Tablet to dla mnie bardzo fajna sprawa. Mimo tego wracam do tradycyjnych form jeżeli chodzi o rysowanie. Kartka plus ołówek. Jedynie kolor pozostawię cyfrowy.

Co sprawiło, że jednak postanowiłeś w swojej pracy korzystać z tradycyjnych form rysowania, a nie tabletu? Jakie jest w ogóle Twoje zdanie na temat takiej formy tworzenia komiksu?

Posiadam tablet przy pomocy, którego rysując muszę patrzeć na ekran monitora. Jest to niewygodne przy dokładnym rysowaniu. Mając w ręku ołówek i przed sobą kartkę papieru można tworzyć o wiele dokładniejsze prace. Chciałbym podejść do sprawy bardziej „profesjonalnie”. Z tabletu na zawsze oczywiście nie zrezygnuję (pracuję również przy pomocy tego urządzenia zawodowo, jako grafik). Przyda mi się on do poprawienia rysunków, które zeskanuję po wcześniejszym nałożeniu tuszu ręcznie. Kolory również będę nakładać przy pomocy tabletu (plus programy graficzne). Sprawia mi to wiele przyjemności.


Jaka była dla Ciebie największa trudność podczas pracy nad RCK?

Zdecydowanie nałożenie koloru. Pomagałem przy konceptach, gdzie większych trudności nie było. Zrobienie dwóch plansz również były przyjemnością. Wracając do koloru. Najpierw nałożyłem go na pierwszą planszę otwierającą komiks Tomasza Kleszcza. Kolor przypadł do gustu scenarzyście i pomysłodawcy projektu. Tak więc podjąłem decyzję, że nałożę na całość. Jednak był to pierwszy i ostatni raz. W przyszłości kolorować będę tylko i wyłącznie swoje prace. Ja i tak jestem wdzięczny wszystkim innym rysownikom, że tak bardzo nie cisnęli na mnie. Zdarzały się jedynie prywatne wiadomości by poprawić to i owo (w większości słuszne).


RCK
Kto jest Twoim ulubionym twórcą komiksowym i jakie komiksy cenisz najbardziej?

Cenię sobie Todda McFarlane’a oraz Jima Lee (sentyment z czasów dzieciństwa i komiksów wydawanych przez TM-Semic). Również kręci mnie Grzegorz Rosiński, Simon Bisley, Jean Henri Gaston Giraud, Greg Capullo, Sean Murphy czy Marc Silvestri, Erik Larsen i wielu wielu innych… Głównie rysunki z dużą ilością detali, które powodują opad szczęki i zbieranie jej z ziemi. Wspieram również rodzimą scenę, kupując komiksy polskich twórców. Tutaj mam swoich faworytów, o których nie wspomnę : ) Od tych detali czasem lubię odsapnąć i poczytać coś co pomoże mi zrozumieć nieco świat, jak chociażby Persopolis czy Achtung Zelig.

Jak zachęciłbyś w kilku słowach czytelników do zakupu RCK?

Z pewnością komiks sprzeda się dobrze, choćby z racji, że to coś nowego na naszym rynku. Są pewne nazwiska, które przyciągną. Niektóre za to zaskoczą. Ogólnie jest to coś nowego, wcześniej nic podobnego nie zostało wydane. Liczę, że komiks z racji tego, że w większości tworzony jest przez amatorów zostanie ciepło przyjęty przez krytykę. Osobiście uważam, że warto go mieć. Historia lekka, przyjemna o zabarwieniu patriotycznym z dużą ilością akcji.


Promo Art RCK

Kiedy uwierzyłeś, że projekt może zostać wydany i co pomyślałeś, gdy było to już „zaklepane” na 100%?

Początkowo miało to być wydane tylko do sieci (za darmo) w czerni i bieli. Po nałożeniu kolorów zrobiliśmy wrzutkę do netu jednej przykładowej planszy. I się rozeszły wieści tu i ówdzie. Wydawca sam się zgłosił. Dostałem (jako pierwszy) meila od Gildii, Wojciecha Szota. Od razu napisałem do reszty ekipy (byli mocno podjarani). Cieszę się bardzo, że komiks zostanie wydany.

Jak oceniasz rynek komiksowy w Polsce?

Tak na dobrą sprawę trudno mi ocenić. Nie prowadzę statystyk. Kiedyś, w latach dziewięćdziesiątych było znacznie lepiej. Wydaje mi się, że komiks został najzwyczajniej w świecie wyparty przez Internet, gry komputerowe i tego typu produkty. A do tego komiks w Polsce tak na dobrą sprawę nie jest ciekawy. Jak rozmawiam z przeciętnym Kowalskim, to on nie ma o rodzimym komiksie pojęcia. Coś tam słyszał o Jeżym Jerzu i Thorgalu. A tak poza tym nic. Cisza w eterze. Na chwilę obecną bardzo kibicuję braciom Kmiołkom i ich Białemu Orłowi (ja zdaję sobie sprawę, że temat oklepany... mimo to robią swoje i w nich wierzę), „magazynowi” Awantura i nowym młodym twórcom.

Na koniec co chciałbyś przekazać czytelnikom komiksów w Polsce?

By komiks im się nigdy nie znudził :) W głównej mierze wspierali rodzimych, młodych, nowych i utalentowanych twórców. Comics not Dead!


Dawid Kuca: - "RCK to rewelacyjny komiks akcji z przystępną fabułą i znakomitą grafiką"

12 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale wydaje mi się, że określenie "nowego na rynku" odnosi się nie tyle do liczby osób biorących w nim udział, tylko raczej tego, że ci twórcy w większości są debiutantami nieznanymi z innych publikacji oraz w polskim światku komiksowym (poza paroma wyjątkami).

      Usuń
    2. Koleś a tym linkiem do http://www.piecesbooks.com/ to zarzuciłeś chyba tylko żeby zatrojanować nam kompy... bardzo miło z twojej strony

      Usuń
    3. Twój komentarz został ukryty ze względu na potencjalne zagrożenie. Avast wykrył trojana w nim.

      Poniżej Twój przekopiowany wpis, bez linku:

      "Nie do końca "nowego na rynku". Przecież jest Pojekt Pieces który prezentował coś podobnego (tu się ktoś może przyczepić, że to nie zostało wydane na papierze).

      Z papierowych rzeczy jest "Wampirus Wars REMAKE" gdzie do scenariusz Jana Platy-Przechlewskiego komiks o Wampiurach robiło 10 rysowników (między innymi Birek, Szyłak, Olszówka, Rebelka, Gosieniecki, Kowalski, Szłapa etc) tu recka np

      A to nie jedyny taki przypadek. Kojarzę jeszcze co najmniej jeden szort w którym był jeden scenarzysta i kilku rysowników.

      No i są "Muchy" od Timofa (października 2009) które mają o wielu więcej autorów."

      Mam nadzieje, że to pierwszy i ostatni raz z Twojej strony... Nie wiem co Ci daje dokładanie problemów czytelnikom?

      Apel do wszystkich. Sprawdźcie konkretnie link, który chcecie zamieścić.

      Usuń
    4. Jarosław. Ty tak serio? Uważasz, ze wrzuciłem link, żeby "dołożyć problem czytelnikom"?

      Mój antywirus nie poinformował mnie o jakimkolwiek zagrożeniu. Stronę "pieces" znam od kilku lat. Wiem, na jakiej zasadzie działa (mnóstwo rysowników). Jako, że napisałem o niej to i do niej niej zalinkowałem. i tyle.

      Nie wiem czy to ostatni raz z mojej strony. jeżeli mój antywirus znowu mnie nie poinformuje, ze jest ze stroną jakiś problem, to skąd mam niby o tym problemie wiedzieć?

      Usuń
    5. Bardzo serio. Bezpieczeństwo zaglądających jest dla mnie niezwykle ważne.

      Cieszy mnie to, że nie było to celowe. Zdajesz sobie zapewne sprawę, że są ludzie, którzy dla zabawy robią takie rzeczy. Nie wiem z kim rozmawiam - ech te anonimowe komentarze - więc nie mogę być pewny jakie ktoś ma zamiary.

      Tak czy siak dobrze, że sprawa została wyjaśniona.

      Swoją drogą to są skanery online, które sprawdzają linki. Co ciekawe nie wykryły one zagrożenia w tym podanym przez Ciebie... Może to Avast szaleje w takim wypadku.

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. z tego co wpisałem w google, strona nie istnieje. a z linku, który podałeś.. również miałem ostrzeżenie o wirusie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to w takim razie link do fejsa, gdzie jest podana ten adres w info strony.
      link do fejsa chyba zawirusowany nie bedzie prawda?

      facebook.com/IllustrateYourLIFE/info (przedostatni link)

      Usuń
    2. działa. ten link jest ok :)

      Usuń
    3. Kaspersky 2013 (najlepszy na rynku AV) z wszystkimi aktualizacjami też nie pozwala mi wejść na tą stronę z odnośnika fejsa - komunikat - HEUR:Trojan.Script.Generic.
      Chyba bardziej ufam producentowi najlepszego antywirusa, niż Anonimowemu i polecam to pozostałym ;)

      Usuń
  3. Kiedyś ta strona działała normalnie. Bardzo fajny i bogaty materiał.
    mxztplx

    OdpowiedzUsuń
  4. W temacie scenarzysta i kilku rysowników: "Wiedźmin" w KKK.

    Rzenio

    OdpowiedzUsuń