Gwoli ścisłości w rzeczonej książce również znalazło się miejsce na wspomnienie o hollywoodzkiej produkcji, która de facto nie jest pierwszą, opowiadającą o losach chrześcijan w Japonii. Już wiele lat wcześniej Japończycy nakręcili swoją wersję tych wydarzeń, opartą na książce Endo Shusaku pod tym samym tytułem.
„Samego filmu nie widziałam, bo biskup Nagasaki powiedział, że nie powinniśmy go oglądać. Nie czytałam też książki i moim zdaniem byłoby lepiej, gdyby Endo w ogóle jej nie napisał”.
Te, wypowiedziane przez mieszkającą w Japonii zakonnicę, doskonale podkreślają fakt, że wydarzenia, które miały miejsce już wiele lat temu, nadal wzbudzają ogromne emocje. Śmierć setek ludzi, oskarżonych o to, że wierzą w innego boga, musi jednak wywoływać emocje. Nie mogłoby być inaczej.
„300 lat milczenia” to swoisty zapis podróży, którą Dougill przemierzył, aby wyjaśnić, jak mogło dojść do tak tragicznej sytuacji. Brytyjczyk stara się przedstawić nam, czytelnikom całą genezę tego konfliktu, jej dokładny przebieg i konsekwencje, a także stara się nakreślić, jak sytuacja chrześcijan wygląda również dzisiaj. Wraz z nim przemierzamy więc kolejne japońskie miejsca naznaczone cierpieniem, poznając dokładnie obraz ówczesnych wydarzeń. Japończycy to taki nieco dziwny naród, który potrafi być niezwykle sympatyczny i miły, natomiast ma też na swoim sumieniu kilka hańbiących wydarzeń, jak choćby Nankin, działanie Jednostki 731 czy właśnie prześladowania chrześcijan. Choćby te trzy sytuacje pokazują jak bezwzględnymi ludźmi, potrafią być mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni. Obraz ten kształtuje też niejako swoją książką Brytyjczyk, który nie stroni od opisywania sposobów, którymi Japończycy walczyli z zyskującym na sile chrześcijaństwie. Dougill jednak nie stara się szokować na siłę, traktując ten element, jako konieczność, jeśli chce się ukazać pełen obraz wydarzeń. Jego książka jest bowiem powściągliwa. Już samo tło tych wydarzeń sprawia, że emocje w człowieku buzują, nie potrzeba więc ich dodatkowo stymulować.
To, co jest dużą zaletą tej pozycji to to, że autor wprowadza nas w całość wydarzeń, przedstawiając ich genezę i przechodzi przez kolejne etapy, wyjaśniając co jego zdaniem miało wpływ na takie, a nie inne zachowanie, pamiętając o panujących ówcześnie realiach historycznych. Zachowuje on przy tym pełny obiektywizm, więc czytelnik zmuszony jest samemu wyciągać odpowiednie wnioski. Bo choć zachowanie Japończyków jest obiektywnie złe i godne potępienia, tak i druga strona nie zawsze grała fair, chcąc wykorzystać religię do celów nie do końca z nią związanych. Mówiąc krótko, w grę wchodziły korzyści majątkowe. Dougill stara się ukazać wszystkie liczące się aspekty całej sytuacji. Nie pomija on nawet tak ciężkich i kontrowersyjnych tematów jak wewnętrzne konflikty między ukrytymi chrześcijanami a katolikami, które wydawać by się mogło, istnieć nie powinny.
Osoby, które nie miały dotąd styczności z tą problematyką, mogą być nieco zaskoczone obrazem, który wyłania się z książki Dougilla. W pewnym momencie mogą się u czytelnika pojawić pewne wątpliwości, w jakim stopniu chrześcijaństwo Japończyków rzeczywiście było zgodne z religią, którą znamy dziś. Warto przyjrzeć się temu aspektowy i książka „300 lat milczenia” do tego skłania. Jej autor stara się udzielać odpowiedzi na naprawdę różne pytania. Dlaczego w krajach muzułmańskich jest większy odsetek chrześcijan niż w Japonii jest jednym z wielu.
Warto też wspomnieć o tym, że Dougill przemierzając Japonię, docierał zarówno do miejsc związanych z prześladowaniami, jak i do ludzi, którzy do dziś w jakiś sposób są związani z ukrytymi chrześcijaństwem. Dzięki temu poznajemy nie tylko miejsca kaźni i pamięci, ale też dowiadujemy się, jak dziś wygląda życie tych ludzi, jak oni zapamiętali (oczywiście z opowieści) ówczesne zdarzenia. Dzięki takiemu podejściu „300 lat milczenia” staje się też swego rodzaju przewodnikiem po miejscach, które warto odwiedzić, aby poznać losy chrześcijan. Tych ukrytych, którzy żyją zgodnie z przekazywanymi im z pokolenia na pokolenie zasadami, jest już coraz mniej, więc pozycja ta może być tak naprawdę ostatnią, która daje świadectwo ich życia.
Recenzowana książka pozwala czytelnikowi zapoznać się z bardzo szerokim i naprawdę pełnym obrazem ówczesnych zdarzeń. Jednocześnie jest to bardzo cenna lekcja historii, ale nie brakuje w niej również uczuć. Dougill zajmuje się wszystkimi najważniejszymi momentami, a także przedstawia wszystkie najważniejsze postaci, których losy zaważyły na historii Japonii, dając pełen, kompleksowy obraz prześladowań chrześcijan na przestrzeni wieków w Japonii. Dzięki temu czerpiemy z niej naprawdę bardzo dużo informacji, które pogłębić można, czytając wielokrotnie wspominane przez Dougilla „Milczenie” autorstwa Endo Shusaku.
Kończąc, słowo na temat jakości wydania, które stoi na porządnym poziomie. Nie ma tu co prawda twardej oprawy, a fotografie są czarno - białe, ale za to bardzo interesujące i takie, które trudno jest znaleźć w innych źródłach. Pomimo braku kolorów bardzo uatrakcyjniają wartość książki, będąc jej ozdobą.
Podsumowując - jestem przekonany, że warto jest przeczytać „300 lat milczenia” i to nie tylko tym czytelnikom, którym bliski jest azjatycki kraj. To naprawdę pasjonująca, choć momentami i trudna, lektura, która uzmysławia nam, z czym przyszło żyć chrześcijanom na azjatyckiej ziemi.
300 lat milczenia. W poszukiwaniu ukrytych chrześcijan
Autor: John Dougill
Wydawca: Agora SA,
Miejsce i rok wydania: Warszawa, luty 2017
Format: 135 x 210 mm
Liczba stron: 320
oprawa: miękka ze skrzydełkami
premiera: 24.02.2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz