czwartek, 29 sierpnia 2024

(Recenzja) Rhiannon Paget - Boskie koty. Kot w sztuce japońskiej

Japończycy i miłośnicy japońskiej kultury to „kociarze” i wiadomo o tym nie od wczoraj. Nie ma chyba drugiego takiego kraju jak Japonia, w którym te czworonogi darzy się tak dużą estymą i zamiłowaniem. Kocie kawiarnie i książki poświęcone kotom są najbardziej jaskrawymi tego przykładami, ale niejedynymi oczywiście. Od zarania dziejów w Japonii kot był zwierzęciem wyjątkowym i ważnym. Jeśli nie wierzycie lub macie wątpliwości, to nie pozostaje wam nic innego, jak zajrzeć do najnowszej propozycji od wydawnictwa Kirin zatytułowanej, a jakże by inaczej, „Boskie koty. Kot w sztuce japońskiej”. Już sam tytuł wiele nam mówi o tym, czym są koty dla Japończyków, ale też, o czym jest sama książka.





Książka, która przyznać trzeba, po raz kolejny udowadnia, jak wartościowymi rzeczami są publikacje wydawnictwa Kirin. Podobnie jak w „Japońskich lalkach kokeshi”, czy „Przepych i asceza”, tak i tutaj mamy do czynienia z albumowym formatem publikacji, który od pierwszego wejrzenia skrada nasze serca jakością papieru, wszechobecnymi ilustracjami i genialnym wyglądem. Pozycja, która jest nie tylko ozdobą każdej biblioteczki, ale też, która zachwyci każdego miłośnika albumów różnego rodzaju. Dla mnie osobiście, jakby to dziwnie nie zabrzmiało, lektura tej książki była nie tylko nie lada radości z uwagi na jej treść i wartość merytoryczną, ale też w pełni zaspokoiła potrzebę obcowania z pięknem. Jest to naprawdę niesamowite, jak wydawnictwo Kirin podchodzi do tej swojej „albumowej serii” i jak fantastycznie ją wydaje. Wielkie brawa.


Tak jak jednak wspomniałem powyżej, nie samym wyglądem czytelnik żyje, a „Boskie koty” zaspokajają nie tylko nasze oczy, ale i nasz głód wiedzy. Warto podkreślić, że nie jest to książka pisana przez polskiego autora, a przekład z języka angielskiego książki autorstwa Rhianno Paget, pisarki, która jest nie tylko kuratorem w muzeum poświęconym sztuce Azji, ale też publikowała prace badawcze na temat m.in. japońskiego drzeworytu. „Boskie koty” opublikowane pierwotnie w 2023 roku teraz, zaledwie rok później, ukazują się na polskim rynku wydawniczym. Jak można wyczytać na okładce, Paget przeanalizowała ponad 200 dzieł sztuki pochodzących z 30 muzeów i instytucji na całym świecie. Wszystko po to, aby obraz, który nam prezentuje, był jak najpełniejszy, najbogatszy i najbardziej precyzyjny. I wiecie co? To rzeczywiście da się odczuć. Z każdej strony książki czuć ogrom pracy przez nią wykonany, dzięki czemu dostajemy do rąk tak kompletny przewodnik po tym, czym były koty w japońskiej sztuce, kulturze, historii.


Książka podzielona została na dziewięć rozdziałów, a każdy z nich traktuje o innym zagadnieniu. I tak mamy np. rozdział poświęcony „kotom i kobietom”, kotom jako talizmanom szczęścia, kotom łowcom pomagającym w hodowli jedwabników czy w końcu kotom niosącym chaos i zniszczenie. Wiem, że może to brzmieć dziwnie, ale już podczas lektury podział taki jest jak najbardziej naturalny i pozwala w najlepszy sposób zapoznać się z poszczególnymi elementami publikacji. Całość oczywiście okraszona niezliczonymi ilustracjami czy wieloma cytatami i nawiązaniami do choćby literatury. Paget jako najlepszy kurator oprowadza nas po swojej wystawie, opowiadając o obrazach, które są przed naszymi oczami, wyjaśniając zawartą na nich symbolikę czy po prostu w ciekawy sposób rozprawiając o czworonogach i jaką one rolę w Japonii odegrały. A, że Paget opowiadać potrafi i sama tematyka jest doprawdy interesująca i wciągająca, to już na koniec, gdy przewrócimy ostatnią stronę książki, poczujemy spełnienie i radość, że kupiliśmy bilet wstępu do tego niecodziennego muzeum. Muzeum, które pozwoliło nam obejrzeć tak wiele obrazów, tak wiele zdjęć, poznać tak wiele ciekawych postaci i historii rodem z dawnej Japonii. A, że jest to wycieczka wielowymiarowa i wielotematyczna niech potwierdzi fakt, że z jednej strony poznajemy tu kurtyzany w ich codziennej pracy, po to, by za chwilę dowiedzieć się, jakie przesłanie niosły koty za sprawą obcujących z nimi filozofów i co miało oznaczać skrócenie jednego z pupili o…głowę. Takich i nie tylko takich zagadnień jest tu zdecydowanie więcej, a jeśli wam będzie mało, to będziecie mogli szukać więcej już we własnym zakresie. Autorka ułatwia wam to, choćby poprzez niezwykle precyzyjne opisy umieszczone przy każdej z fotografii.


„Boskie koty. Kot w sztuce japońskiej” to wyjątkowa pozycja na krajowym rynku. Choć o kotach napisano już wiele, a kilka japońskich publikacji (powieści) na rynku znajdziecie, to właśnie propozycja od Kirin uzupełnia je wszystkie. Przystępna językowo pozwala zdobyć spory zasób wiedzy również laikom, a dzięki żywemu i barwnemu stylowi autorki lektura jest bardziej wyprawą turystyczną, podczas której poznajemy świat niż wizytą w muzeum podczas szkolnych zajęć kojarzoną zawsze z nudą. Mało tego również ci z was, którzy wiedzą w prezentowanym zakresie dysponują, niech sięgną po tę pozycję. Gwarantuje wam, że i was ona zaskoczy pozytywnie, poza tym nic nie zabierze żadnemu z nas przyjemności płynącej z obcowania z tak pięknym albumem.


Rhiannon Paget - Boskie koty. Kot w sztuce japońskiej

Autorka: Rhiannon Paget
Wydawnictwo: Kirin
Liczba stron: 192


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz