niedziela, 30 października 2022

(Receznja) Amahara, Mantaro - Świat na opak #1

Różnego rodzaju produkcje z gatunku isekai biją obecnie rekordy popularności w świecie m/a. Na rynku – w Polsce szczególnie – można to dostrzec, przeglądając nowości anime, że choćby wspomnę o Netflixie, na którym można obejrzeć produkcje przedstawicieli gatunku. Teraz do tego grona dołącza wydawnictwo Akuma i jeśli właśnie złapaliście się z niedowierzania za głowę, to potwierdzam. TAK TO TO wydawnictwo, które do tej pory wydawało mocniejsze czy lżejsze, ale zawsze hentaie. Teraz nie dość, że weszli w tematykę isekai, to jeszcze po raz pierwszy w historii zaryzykowali, inwestując w serię, a nie jednostrzał. „Świat na opak” to mocno nietypowy jak na Akumę tytuł i dość napisać, że to nawet nie jest porno sensu stricto a dość mocny, ale jednak erotyk. I to erotyk mocno komediowy, ale po kolei.



Za produkcję odpowiada duet ukrywający się pod pseudonimami Amahara (scenariusz) i Mantaro (rysunki), który stwierdził zgodnie, że do innego świata przeniesie niejaką Momone Ichikawę, nastolatkę, która pewnego dnia budzi się w…szpitalu. I nie myślcie sobie, że nagle zaatakują ją jakieś potwory, znajdzie się w grze wideo czy może przyjdzie jej zażegnać jeszcze jakieś inne niebezpieczeństwo. Ooo co to, to nie. Piękna blondynka trafi do świata, w którym to niektóre z norm społecznych są – nomen omen – na opak tj. dziewczyny są bardziej zboczone od facetów, w reklamie browarów nie zobaczycie ponętnych kobiet a facetów w slipkach, dziewuchy spędzają całe dnie na pornolach, a faceci w tym czasie odgrywają rolę tych nieśmiałych. Popieprzone co? Tak też myśli główna bohaterka i jak tylko dochodzi (hłe hłe hłe) do tego, że coś tu jest nie tak, od razu zaczyna planować swój odwrót z tego świata. Jak pewnie się domyślacie, nie będzie to łatwe, a jej zmagania przyjdzie nam śledzić zapewne nie tylko w pierwszym tomiku serii.


Nie zdradzę niczego specjalnego, jeśli wam napiszę, że pierwszy tomik nie przyniesie rozwiązania, a jego zakończenie będzie niezłym zwrotem akcji prawda? Zanim jednak do tego dojdzie, będziecie mogli prześledzić dochodzenie (hłe hłe hłe) Ichikawy do tego, gdzie w ogóle się znajduje i o co chodzi, będziecie oglądać jej zmagania z przyjaciółkami, które nagle stały się jakieś dziwne, w końcu będzie okazja śledzić, jak te walczą o powrót „starej i zboczonej” kumpeli. A wszystko to w oparach pikantnego, ostrego i w gruncie rzeczy prostego humoru. Manga ta, jak łatwo się domyślić, nie jest przesadnie skomplikowana, jednakże w porównaniu do innych tytułów Akumy, niesie ze sobą jakiś powiew świeżości. Nie jest to bowiem zwykły hentai, a komedia z pikantnymi momentami, aczkolwiek wszelkiego rodzaju stosunków ukazanych wprost jest tu jak na lekarstwo. Za to otrzymacie – w swojej konwencji oczywiście – rozbudowaną fabułę, zwroty akcji, ciekawe nawiązania do realnego świata (wyborna scena z tworzeniem mangi) czy w końcu dużo, doprawdy dużo humoru sytuacyjnego. Ciekawie obserwuje się też dwojakie spojrzenie na ukazane społeczne normy związane z seksem i pornografią. Oczywiście nie doszukujcie się tutaj jakiś naukowych kwestii, to nadal tylko komiks erotyczny, jednakże nabierający dzięki temu pewnego charakteru i głębi (hłe hłe hłe). Pomimo tego, że jak wspomniałem chwilę wcześniej, „momentów” nie ma tu dużo, to jednak nadal jest to tytuł dla dorosłych. Nie jest to hentai, ale nie jest to też ecchi więc zarówno tematyka, jak i niektóre kadry, w końcu na wulgarnym języku, którym operują bohaterki sprawia, że absolutnie nie jest to rzecz dla młodszych czytelników.


Jeśli czujecie się w jakiś sposób rozczarowani tym, że nie znajdziecie w tej mandze wiele scen seksu, to pragnę uspokoić, że za to dostaniecie sporo kobiecych wdzięków i nie może być inaczej jeśli to kobiety są tak wyzwolone. Standardowo ich kształty się zgadzają tak jak i różnego rodzaju układy ciał, by jak najkorzystniej prezentować wymiary bohaterek. Można by rzec standard, ale w bardzo poprawnym wydaniu, podobnie jak reszta tej graficznej sfery historii. Być może nie rzuca ona na kolana, ale jest na pewno bardzo przyjemna, oferując sporą dynamikę rysunków, dobrze oddane kobiecie postaci, ciekawe detale na poszczególnych kadrach czy w końcu uporządkowany układ tych kadrów, który nie wprowadza chaosu i nie odbiera radości z lektury, jak to bywa czasami przy hentaiach.


Wydawca pochwalił się niedawno, że „Świat na opak” znalazł się w czołówce najczęściej kupowanych tytułów w jednym ze sklepów internetowych. Jak widać, popyt na takie historie jest, na pewno jest też ciekawość samego gatunku, a śmiem twierdzić, że manga jest na tyle przystępna i ciekawa w swoim założeniu, że zyska ona grono oddanych fanów. Myślę, że śmiało możecie ryzykować zakup. Jeśli lubicie tego typu klimaty, to tutaj się odnajdziecie bez wątpienia.

Świat na opak #1

Scenariusz: Amahara
Rysunki: Mantaro
Wydawnictwo: Akuma


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz