wtorek, 24 września 2013

(Recenzja) Tim i Miki. W Krainie Psikusów

"Bądźmy dzieciakami jak najdłużej" – z okładkowej dedykacji Dominika Szcześniaka, scenarzysty komiksowego.












Taka idea doskonale wpisuje się w lekturę komiksu Tim i Miki – W Krainie Psikusów. Tytuł przeznaczony dla zdecydowanie młodszego czytelnika, jednak nie zdziwię się jeśli ukradkiem przeczytali go też dorośli. To tak jak z dobrymi filmami animowanymi, które od czasu do czasu trafiają do kin. Niby zabieramy na nie swoje dzieci, ale tak naprawdę śmiejemy się później na seansach najgłośniej. W często bardzo szarej otaczającej nas rzeczywistości, każdy potrzebuje niekiedy zapomnienia, oderwania się od niej i przypomnienia jak to było, jak miało się tych kilkanaście (a może i kilkadziesiąt) lat mniej.


Zabawa jest tym bardziej przednia, jeśli autorzy odpowiadający za dany tytuł potrafią puścić oczko do starszej grupy odbiorców. Tak bez wątpienia jest w wypadku opisywanego komiksu, gdzie znajdziemy nawiązania do tytułów, które zdobyły popularność wśród dorosłej części widowni. Takim doskonałym przykładem jest scena z Wróżką Ośmiornicą, gdzie ni stąd ni zowąd pojawia się Frodo, prosząc o radę przed swoją wyprawą do Mordoru. Takich wstawek jest zresztą więcej m.in. nieliniowa narracja na pierwszych stronach, która dzieciom może wydać się nieco chaotyczne, ale dorośli z pewnością ją docenią.

Tim i Miki jako całość robią duże wrażenie. Bardzo ładnie narysowany cartoonową kreską, (z której znany jest i, za którą bardzo jest ceniony Piotr Nowacki), barwnie pokolorowaną przez Sebastiana Skrobola i z wciągającym scenariuszem Dominika Szcześniaka. O czym więc opowiada ta historia? Otóż tytułowi Tim i Miki trafiają do zaczarowanej krainy w poszukiwaniu rodziców, którzy nagle zniknęli z realnego świata. Na swojej drodze spotykają złego pirata Kapitana Marszczybrewkę, potworne kwiaty Buziakowce i najstraszniejszego tego, którego Imienia Lepiej Nie Wymawiać – Lorda Voldemor... tzn Valdemara. A, że na Wyspie Psikusów nic nie jest takie jak wygląda na pierwszy rzut oka to sytuacja się nieco gmatwa.


W kilku recenzjach powtarza się kwestia zbyt rozbudowanych dialogów. Rzeczywiście miejscami tekstu jest sporo, ale mnie osobiście w żaden sposób to nie razi. Uważam, że nieco więcej czytania niż to jest w dzisiejszych zeszytówkach Marvela nikomu (nawet najmłodszym) nie zaszkodzi, tym bardziej jeśli dialogi te nie są nużące.

Plusem tego komiksu jest to, że nie jest to infantylna i durna wręcz rozrywka dla dzieci, których nie brakuje obecnie, a przyjemny, optymistyczny i radosny komiks, który powinien spodobać się dzieciakom. Zdecydowanie wolę, aby najmłodsi szukali tego typu rozrywek, niż jak mają być to tylko upiorne wampiry i inne tego typu stwory. Trochę pozytywnych i kolorowych (nawet jeśli są nieco przesłodzone) postaci nikomu – a szczególnie najmłodszym – nie zaszkodzi.

Komiks wydany został z okazji Festiwalu Komiksowa Warszawa 2013, gdzie rozdawany był za darmo. Mimo tego, że nie był to tytuł dostępny w normalnej sprzedaży to i tak wydawca podszedł do zadania bardzo odpowiedzialnie i należą mu się ogromne brawa za jakość wydania. 48 stronicowy, zeszytowy format, usztywniona okładka i świetne wyraziste kolory, tylko podkreślają duża wartość tego komiksu. "Jaszczu" tym tytułem potwierdził swoja pozycję na krajowym rynku, jako bardzo dobrego rysownika „stylu cartonowego”. Wysoko postawioną poprzeczkę pokonali również dwaj pozostali twórcy. Szcześniak napisał udany scenariusz, a Skrobel nadał całości naprawdę wyśmienitych bajkowych barw. 



Podsumowując
– z racji grupy docelowej, do której adresowany był ten tytuł nie mogę napisać, że jest to dla mnie idealna rozrywka. Niestety nie ten wiek. Jestem jednak przekonany, że dzieciakom się spodoba, a przecież o to w tym chodziło i po to trio Szcześniak/Nowacki/Skrobol zrealizowali przygody Tima i Mikiego. Jeśli kiedyś udałoby się im wrócić do tego tematu, to ja z pewnością sięgnąłbym po ten tytuł, choćby ze względu na potomstwo, które z pewnością zaczytywać się będzie w przygodach dwójki młodocianych bohaterów.

Na koniec jeszcze raz: bądźmy dzieciakami jak najdłużej!

Tim i Miki. W Krainie Psikusów

Scenariusz: Dominik Szcześniak
Rysunek: Piotr Nowacki
Kolor: Sebastian Skrobol
Wydanie I: 2013
Druk: kolor
Liczba stron: 48
Sponsorem wydania komiksu jest Sklep.gildia.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz