czwartek, 4 stycznia 2024

(Recenzja) Joanna Zakrzewska - Przepych i asceza. Przewodnik po tradycyjnej architekturze japońskiej

Przepych i asceza. Paradoks? Pewnie trochę tak, ale jednocześnie też dwa słowa, które doskonale opisują Japonię jako taką. Joanna Zakrzewska nie mogła chyba wybrać lepszego tytułu dla swojej książki, w której opisuje japońską architekturę. „Przepych i asceza. Przewodnik po tradycyjnej architekturze japońskiej” to najnowsza książkowa propozycja od wydawnictwa Kirin i aż żal, że już po świętach, gdyż jest to doskonały pomysł na prezent dla każdego, kto czy to Japonią, czy architekturą się interesuje. Poniżej kilka powodów, dla których książkę tą warto nabyć.





Jeśli mieliście okazję kiedyś w Japonii być, widzieliście zapewne na swoje oczy. Jeśli jeszcze taka podróż przed wami, to zapewne kojarzycie obrazy z różnego rodzaju filmów. Japonia to kraj sprzeczności. Z jednej strony minimalistyczne ogrody czy sztuka suiseki z drugiej nowoczesne konstrukcje, czy pełne przepychu budynki, które codziennie oglądają niezliczone rzesze turystów. Może jednak i z uwagi na te przeciwieństwa ludzie pokochali Japonię? Pewnie po części tak, a teraz dzięki Joannie Zakrzewskiej możecie sami przeżyć niesamowitą przygodę. Przejdźmy więc do meritum, czyli kilku powodów za zakupem przewodnika.


- jakość wydania – podobno książek nie ocenia się po okładce, jednakże tutaj już pierwszy rzut oka wystarczy, aby stwierdzić, że mamy do czynienia z pozycją nietuzinkową. Kwadratowy format książki i efektowna ilustracja na okładce już na wstępie pokazują, że w wydawnictwie Kirin podeszli do sprawy na poważnie i oddali w nasze ręce rzecz dopracowaną. Im dalej w las tym zresztą jest lepiej. To prawdziwy przewodnik na najwyższym poziomie z mnóstwem ilustracji, doskonałej jakości papierem i świetnym drukiem (w pełni oddającym kolory). I oceny w żaden sposób nie obniża fakt, że w książce znajdzie się doprawdy kilka literówek.


- historia, którą dzięki tej książce można poznać. Historię nie tylko samej Japonii, ale też zmian, jakie zachodziły w architekturze na przestrzeni lat i wpływów „obcych”, które się pojawiały. Nie sposób jest w pełni zrozumieć zasad architektonicznych, nie wiedząc nic o czasach, w których budynki (ale nie tylko, bo i ogrody również) były stawiane. Zakrzewska zdaje sobie z tego sprawę, przez co w przemyślany sposób dzieli poszczególne elementy na czasy historyczne i zanim przechodzi do meritum, to krótko nas wprowadza w dane lata. To wartość dodana tej książki, dzięki której nawet laik w dziedzinie historii Japonii otrzyma, choć ogólne spojrzenie na nią.


- zasady architektury, czyli de facto to, co najważniejsze. Tutaj widać mrówczą pracę włożoną przez autorkę w to, aby jak najlepiej przedstawić zasady, którymi kierowano się w Japonii przy budowie kolejnych konstrukcji. Zasady, definicje, ogrom opisywanej tematyki. To wszystko sprawia, że przewodnik ten jest pozycją praktycznie kompletną i śmiem twierdzić, że doskonale sprawdziłby się jako podręcznik na zajęciach na uczelni. Dodatkowo jeszcze, pomimo naprawdę trudnych terminów i definicji wiedzę tą można przyswoić, nawet nie mając wcześniej do czynienia z takim zagadnieniem. Oczywiście nie jest to tak łatwe, jak dla osób, które stykają się z architekturą na co dzień, ale mimo wszystko nie jest to niemożliwe i lektura przebiega dość płynnie. Na pewno duża zasługa w tym umieszczonych ramek, w których Zakrzewska pochyla się nad szczególnie ważnymi zagadnieniami wraz z ilustracją dany element przedstawiającą. Ogromną zaletą jest zresztą też to, że autorka operuje żywymi przykładami obecnie dostępnych miejsc. Dzięki temu możemy od razu obejrzeć, to o czym ona opowiada, a ponadto książka ta staje się swoistym…


- …przewodnikiem po Japonii widzianej z zupełnie innej perspektywy. Wybierając się do Japonii, zupełnie inaczej spojrzycie na mijane czy wręcz odwiedzane miejsca. Świątynia Senso-ji nabierze zupełnie innego wymiaru, a być może też zapragniecie odwiedzić miejsca, których wcześniej nie mieliście w planie. „Przepych i asceza” sprawia, że architektura japońska staje przed nami otworem i w zupełnie innej świadomości przeżywamy oglądanie wskazanych miejsc.


- ilustracje to kolejny z elementów, który warto docenić. Zakrzewska jest autorką wielu z nich i jak sama wspomina we wstępie, ten przewodnik to w dużej mierze zapis jej podróży i poznawania Japonii, dzięki czemu nie tylko z tekstu, ale i ze zdjęć bije taka pasja odkrywcy. Ponadto doskonale obrazują nam to, co jest w książce opisywane.


- minusy? Jakie minusy… zapomnijmy o tych kilku literówkach, zapomnijmy o trudnym języku i wielu nieznanych pewnie szerzej terminach. Zagłębiając się w świat japońskiej tradycyjnej architektury, przeżyjecie niesamowitą przygodę, jednocześnie w sposób znaczący pogłębiając swoją wiedzę na temat tego kraju. To coś, czego nie sposób pominąć i za co warto wybaczyć te naprawdę drobne wpadki. To, co mnie natomiast zastanawia to brak kanji, których autorka unika.


Reasumując, chyba już zauważyliście czy książkę tą polecam, czy nie. Według mnie zdecydowanie warto ją nabyć. To jedna z najładniej wydanych książek o Japonii w Polsce, a przy okazji książek, które nie są wydmuszkami, a które niosą ze sobą ogromną wartość merytoryczną. Jej lektura zapewni wam naprawdę dogłębną wiedzę o tym, jaka była i jest japońska architektura i jakimi zasadami się kieruje.

Przepych i asceza. Przewodnik po tradycyjnej architekturze japońskiej


Autor: Joanna Zakrzewska
Wydawnictwo: Kirin
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 174

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz