czwartek, 14 września 2023

(Recenzja) Genesys uniwersalny system RPG - podręcznik główny

Zacznę zdecydowanie, jak na recenzję nietypowo, ale przekonany jestem, że chcąc być uczciwym z czytelnikiem, a raczej graczem i zgodnym ze swoim sumieniem pisząc o RPG-ach tak należy. Poniżej znajdziecie krótką recenzję podręcznika głównego do uniwersalnego systemu RPG – "Genesys". Recenzja ta pisana będzie z perspektywy osoby początkującej w tym niesamowitym świecie. Czy jestem odpowiednią osobą do jego recenzowania? Gracze doświadczeni zapewne pokręcą nosem, natomiast ja zaczynając swoją przygodę w tym hobby, szukałem opinii również tych, którzy nie mieli za sobą lat sesji ogranych przy stole. Chciałem znać zdanie tych, będących w podobnym do mojego miejscu. Dlaczego? Ano dlatego, że często ci „zieloni” szukają czegoś innego i zwracają uwagę na coś zupełnie odmiennego niż stare wygi, co nie jest zarzutem do nikogo. Wydaje mi się to bowiem bardzo naturalne. Jeśli więc zaczynasz swoją drogę w fandomie RPG i zastanawiasz się, czy „Genesys” jest dla Ciebie, czytaj dalej. Jeśli jesteś doświadczonym graczem, apeluję, daj mi przedstawić swoją perspektywę tego systemu i pozwól, że przekaże kilka zdań od początkującego MG dla początkujących graczy. Zaczynajmy więc.


W poprzednim akapicie pojawiło się takie stwierdzenie, że „Genesys” to uniwersalny system RPG. Na początku słowo wyjaśnienia co to oznacza. Ano oznacza ni mniej, ni więcej niż to, że w przeciwieństwie do takich „dedeków” choćby, „Genesys” nie tworzy świata, po którym będziecie się poruszać, a wręcz odwrotnie daje wam całkowitą dowolność, tj. równie dobrze system ten sprawdzi się w gatunku fantasy, jak i s-f czy steampunk. Tylko od was zależy, kim się staniecie, decydując się w niego zagrać. Czy to dobrze? Tak i to bardzo, jeśli jesteście otwarci na taki uniwersalizm i lubicie kosztować różnych rzeczy. Pomaga też wam otworzyć się jako pisarze przygód, w których później będziecie prowadzić swoje kampanie. Zanim jednak do tego dojdzie, możecie skorzystać z gotowców jak choćby wydana niedawno w prezencie od Rebela darmowa przygoda z doskonale znanego wszystkim graczom gier planszowych świata „Descent”. Mówiąc obrazowo, „Genesys” nie jest gotowym rozwiązaniem, jest narzędziem, które pozwoli wam takie rozwiązanie na swoje potrzeby stworzyć. I uwierzcie mi, że jeśli przeczytacie ten podręcznik uważnie, nie będzie to dla was przesadnie trudne. Dość napisać, że zasady wyjaśniające główną mechaniką panującą w tym systemie zajmują niewielką część podręcznika…

Co więc jest w książce poza tym? Za chwilę przybliżę, jednakże zdanie wyjaśnienia. Abyście mogli zagrać w tym systemie, potrzebne są dodatkowe specjalne kości (zapomnijcie o critical 20 heh) narracyjne, bez których ani rusz. Można je zastąpić darmową aplikacją, ale chyba przeczy to trochę idei grania w RPG przynajmniej przy moim spojrzeniu na nie. Wracając jednak do samego podręcznika to poza tym, że jest on przepięknie zilustrowany, przejrzyście złożony to jeszcze zawiera doprawdy dużo dobra. Nowicjusze (mam na myśli również siebie pamiętajcie) szybko się połapią w zasadach tu panujących, a już podczas sesji dzięki czytelnemu układowi i np. dwóm zakładkom będą mogli szybko dotrzeć do niezbędnych informacji. A tych jest naprawdę wiele, bo tak jak wspomniałem chwilę wcześniej samo tłumaczenie mechaniki to tylko niewielki wycinek tego podręcznika. Nie wierzycie? To jeśli wam napisze, że rozdział „Mechanika gry” zajmuje dokładnie 32 strony z około 260, to wtedy przyznacie mi rację? Tak tutaj właśnie jest, co pokazuje w pewien sposób przystępność tego systemu, który jednak daje dużą satysfakcję w czasie grania. Zresztą ten chyba najważniejszy rozdział podręcznika przygotowany jest z dużą dbałością, tzn. nie brakuje tu przykładów i czytelnych tabel i ramek z najważniejszymi elementami, ale też grafik ułatwiających odszukiwanie informacji i ich zapamiętywanie. Żebyśmy się dobrze zrozumieli… dalej też znajdziecie informacje niezbędne do grania, baa w dalszym ciągu będą to często zasady, ale nie traktujące już o samej mechanice a o tym, czym są umiejętności, jakim dysponujecie wyposażeniem i jakie są jego zasady, jak stworzyć postać czy jak wyglądają spotkania bojowe, a pisząc krócej walka. To wszystko poznać musicie, aby móc poprowadzić sesję, ale też, by móc w niej uczestniczyć, bo dobrze byłoby, aby gracze szczególnie przy tak specyficznej jednak mechanice współtworzenia historii mogli swobodnie się w niej poruszać.


Jeśli już stwierdzicie, że „Genesys” jest tym, czego szukaliście, to druga połowa podręcznika da wam podwaliny pod tworzenie przygód w odpowiednich uniwersach czy gatunkach i pokaże to na przykładowych światach, ale też da przyszłym MG kilka cennych rad, wskazówek i rozwiązań. A już na sam koniec dowiecie się co nieco nie tylko o konwencjach (Horror? Kryminał? A może romans? Proszę bardzo, Genesys daje wam taką możliwość), ale i o budowaniu spotkań co być może wykorzystacie też w przyszłości, sięgając po inne systemy.


Nie chce się mądrzyć czy wydawać opinię jak dalece przystępny dla gracza jest to system, czy jest wciągający, czy będzie dawał frajdę większości. Ot kwestia gustu. Z całą natomiast stanowczością napiszę, że podręcznik główny wydany przez Rebel, zasługuję na pochwałę z uwagi na tylko efektowną szatę graficzną, ale i wyborne wnętrze, treść, która przecież jest clue całej rozrywki. A, że przy okazji czyta się ten podręcznik z dużym zaciekawieniem to tak naprawdę wiedzy i pewnej wprawy nabieracie dość naturalnie. Zaryzykuję postawienie tezy, że większość z was, którzy po ten podręcznik sięgną, nie poprzestaną na jego przeczytaniu, a naprawdę go wykorzystają, co wcale nie jest takie oczywiste, jak mogłoby się wydawać.


Tekst ukazał się pierwotnie na portalu sztukater.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz