„Superhot” to polski hit gejmingowy, który swego czasu zrobił ogromną furorę na świecie, i zdobywał oceny bliskie ideału. To potwierdzenie, że nie tylko „Wiedźminem” polski rynek gier stoi. A wspominam o tym w tym miejscu nieprzypadkowo. Otóż bowiem jedna z osób odpowiedzialnych za ten niezwykły projekt, czyli Marcin „Xulm” Surma jest też współautorem komiksu „Super Naukoledzy 2099”, który to niedawno ukazał się nakładem Wydawnictwa 23 na polskim rynku. Surma odpowiadał w nim za szatę graficzną, natomiast za scenariusz odpowiedzialny jest Brett Jubinville. Wydawnictwo 23 wydając ten tytuł wykazało się z jednej strony pewnym "wizjonerstwem” z drugiej natomiast dużą dozą odwagą i ryzykiem. Dlaczego ryzykiem i czy ono się opłaciło? O tym krótko za chwilę.
„Super Naukoledzy 2099” to rozwinięcie serialu animowanego Super Science Friends. Serialu, który można legalnie - i po polsku - oglądać na pewnej platformie. Na wstępie zaznaczam, że komiks oceniam, jako samodzielny projekt, bez znajomości materiału źródłowego. I tutaj właśnie docieramy powoli do kwestii podjętego ryzyka. Takich jak ja jest zapewne dużo więcej. Przynajmniej jakaś część czytelników, zanim sięgnęła po ten tytuł nie miała wcześniej styczności z tym uniwersum. I tu się pojawia duże ALE…
Recenzowany komiks opowiada o przygodach pewnej hakerki, niejakiej Ady Lovelace, która musi uwolnić świat od władzy dyktatora, który jest zarazem jej mężem. Pomagać jej ma supergrupa, w której występują m.in. Einstein, Skłodowska Curie czy Freud. Woow – zapewne pomyślicie. Cóż to za pomysł! Jaki intrygujące! I de facto będziecie mieli rację, ale bez znajomości uniwersum, bez obejrzenia serialu tak naprawdę możecie się w tym wszystkim łatwo pogubić, nie będziecie bowiem wiedzieli kto do końca jest kim, nie będziecie wyłapywali wszystkich smaczków, a sam wykreowany świat, również może się wydać nieco „jałowy”, gdyż autorzy nie skupiają się tu na tym, aby wszystkie te elementy zaprezentować odpowiednio. Rzucają nas od razu na głęboką wodę – zakładając, że serial oglądamy – wciągając w wir wydarzeń. I jeśli rzeczywiście serial oglądaliście to jest wszystko w porządku, ale jeśli jest to wasza pierwsza styczność z uniwersum to musicie się liczyć z totalnym zagubieniem fabularnym. Wystarczy podkreślić, że przed napisaniem tego tekstu przeczytałem ten komiks dwukrotnie, aby w ogóle się w nim odnaleźć i załapać główne wątki. Nie jest też tak, że jest to pozycja zła, bo ma swoje momenty, intrygujące rozwiązania fabularne i efektowne zakończenie, ale mimo wszystko nie jest też to lektura łatwa. Na pewno nie można odmówić autorom tego, że potrafią tworzyć komiksy pełne akcji i rozrywki. To, że w środku znajdziemy sporo rzucanych w kierunku czytelnika „oczek” też jest godne pochwały. Pewnej dramaturgii odmówić również nie można, ale mimo wszystko czuje się, że potencjał nie został w pełni wykorzystany. Brakuje lepszego poznania poszczególnych postaci, brakuje przedstawienia świata, w którym toczy się akcja, w końcu brakuje też pewnego uporządkowania chaosu, który powstaje w głowie czytelnika nieznającego animowanego odpowiednika. Trochę jest tak, że Wydawnictwo 23 wpisało się tą publikacją w pewną niszę i choć trudno będzie osiągnąć tym tytułem spektakularny sukces, to jednak fani serialu na pewno będą usatysfakcjonowani.
Na pewno wartością pozytywną tej publikacji jest jej oprawa graficzna. Tak, jest ona mocno surowa, dość prosta i specyficzna jednak choćby ze względu na wykorzystaną paletę barw jest niezwykle klimatyczna. Docenić należy też to, że rysownik stara się zachować styl znany z serialu co będzie dodatkowym smaczkiem dla wszystkich fanów wersji animowanej.
”Super Naukoledzy 2099” to komiks, który jak rzadko który wymaga od czytelnika poznania uniwersum, by móc się w pełni cieszyć z jego lektury. Dla fanów tegoż serialu na pewno jest to ogromna gratka, natomiast tych z was, którzy uniwersum nie znają, proponowałbym obejrzeć najpierw serial – przypominam w pełni legalnie dostępny za darmo – aby po pierwsze sprawdzić, czy jest to historia dla was, a jeśli tak to, aby się przygotować do lektury komiksu. Bez tego bowiem ani rusz.
ps. niemalże połowa tego albumu to bonusowe dodatki, które udowadniają jak dużym talentem dysponuje autor rysunków. I choć wolałbym, aby sama historia była nieco dłuższa - co pozwoliłoby zapewne - uniknąć tych pewnych utrudnień w lekturze to same bonusy też są niczego sobie.
Super Naukoledzy 2099
Scenarzysta: Brett Jubinville
Ilustrator: Marcin "XULM" Surma
Wydawnictwo: 23
Seria: Super Naukoledzy: 2099
Format: 195x255 mm
Liczba stron: 80
Oprawa: miękka
Druk: kolor
ISBN-13:9788395376757
Data wydania: 5 czerwiec 2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz