czwartek, 14 lutego 2013

(Recenzja) The Superior Spider Man #2

Dziś bardzo nietypowy wstęp, będący ostrzeżeniem. Jeśli macie w planach zapoznanie się z drugim zeszytem The Superior Spider Man, to uważajcie, bo w poniższej recenzji znajdziecie sporą ilość spojlerów. Jeśli nie jest Wam to straszne, zapraszam do wkroczenia w całkiem nowy świat Parkera.








Już sama okładka - przygotowana przez Stegmana - jest niezwykle sugestywna. Widzimy na niej Octopusa (w ciele Parkera), trzymającego w objęciu i całującego niezwykle ponętna Mary Jane. Przypomnijmy – w inauguracyjnym zeszycie Otto poza walką z nową Sinister Six, uzmysławia sobie, że bycie Parkerem ma też swoje zalety, a najważniejsza z nich to możliwość obcowania z tą kusząca kobietą. Przez cały drugi zeszyt stara się on ją zdobyć, często zapominając o odpowiedzialności i obowiązkach wynikających z posiadanej mocy. Z takim obrotem sprawy nie może pogodzić się „duch” Parkera, który przez cały czas podąża za tą parą, jakby chciał powiedzieć swojej ukochanej, że postać w ciele Parkera to tak naprawdę nie jest on. Dochodzi nawet do tego, że Octavius „kradnie” wspomnienia Petera związane z M.J., czego ten nie może mu wybaczyć.


Wokół tego wątku układa się cała akcja drugiego zeszytu nowego Spider Mana. Poza tym, mamy możliwość m.in. obserwowania sceny, w której J.J.Jameson… gratuluje pajęczakowi dobrze wykonanej roboty. Prawda, że scena nietypowa? Ciekawa jest też reakcja Petera, na taki obrót sprawy.


Komiks w Stanach wydawany jest z częstotliwością dwóch zeszytów na miesiąc. Jest to o tyle niepoważne, że na jeden zeszyt składa się tak naprawdę zaledwie 19 stron. Reszta to różnego rodzaju reklamy i zapowiedzi. Podejście absurdalne. Nawet „rozkładówka”, czyli środkowe strony poświęcono na powiadomienie czytelników o wprowadzeniu nowej serii z Uniwersum Marvela. Cóż, pieniądze w kieszeni wydawnictwa się zgadzają. A czytelnik? Ten musi sobie jakoś radzić. Rzadko kiedy można się spotkać z zeszytem, który ma tak mało komiksu w komiksie.



Plus dla Marvela z kolei za powrót na łamy zeszytu kolumny z listami od czytelników, jak w starych dobrych komiksach. Pamiętacie jak to wyglądało w zeszytówkach TM –Semic? Tu działa to na podobnej zasadzie z tym, że listonosza wręczającego listy, wyręczył Internet „doręczający” e-mail. Kolumna z listami zajmuje dwie ostatnie strony i co ciekawe pojawia się w niej duża ilość krytycznych opinii od fanów, którzy nie mogą pogodzić się ze zbezczeszczeniem takiego klasyku jak The Amazing Spider Man. Wachlarz skarg jest szeroki, od krytyki rysunków, za które odpowiada Ryan Stegman (które są nieco kanciaste), przez zabicie Parkera w zeszycie 700, a kończąc na zmianie nazwy serii z „Amazing” na „Superior”. Jak widać nawet dzisiejsi fani komiksu potrafią pamiętać o tradycji. Znamienne jest jednak to, że większość głosów krytycznych, wypłynęło z listów starszych czytelników. Rada Marvela na takie listy to zaproponowanie zakupu innych serii, które może spodobają się bardziej…


Drugi zeszyt z pewnością nie będzie niczym specjalnym dla szukających wrażeń i walk z superłotrami. Tutaj większość miejsca zajmuje randkowanie Otto z M.J., która zresztą jeszcze chyba nigdy nie wyglądała równie efektownie – patrz scena na dyskotece. Dopiero ostatnie kilka kadrów to akcja w czystej postaci, będąca zapowiedzią tego, co wydarzy się w kolejnym zeszycie. A tam do akcji ma wkroczyć The Vulture.


Podobnie jak w pierwszym zeszycie, tak i tutaj dostajemy darmowy kod do pobrania komiksu w wersji cyfrowej, na swoje komórki i tablety, a także dodatki w formie kodu „AR”. Co to jest tym razem? W drugim zeszycie znalazło się miejsce tylko dla jednego bonusa, a jest to wypowiedź Ryana Stegmana, w którym opowiada m.in o swoim zainteresowaniem Spider Manem już od dzieciństwa.

Fanów duetu Slott/Stegman zapraszam do zakupu. Ja nadal nie wyrobiłem sobie ostatecznego zdania. Wiem jedno. Cena nie jest adekwatna do ilości stron. Ale cóż Marvel to Marvel, lubi się cenić.Czekam na rozwój wydarzeń w kolejnych zeszytach.

The Superior Spider Man #2

Scenariusz: DAN SLOTT
Rysunki: RYAN STEGMAN
Okładka: RYAN STEGMAN
Data wydania: 20.02.2013
Okładka: miękka
Liczba stron: 32
Cena okładkowa: 3.99 $
Format: 17cm x 26cm
Druk: kolorowy
Sugerowany dla dorosłych: Nie
Rodzaj: Zeszyt
Język: angielski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz