Publikacje naukowe czy też
popularnonaukowe traktujące o II WŚ skupiają w głównej mierze swoją
uwagę na podejmowanych wówczas działaniach zbrojnych czy holokauście.
Niewiele mówi się natomiast o "zwykłym i przeciętnym" życiu
mieszkańców kraju, a jeszcze mniej o sytuacji ludności cywilnej po
zakończeniu tego największego w historii konfliktu. Luke tę próbuje
uzupełnić najnowsza książka Mai i Jana Łozińskich, zatytułowana W
powojennej Polsce. 1945 - 1948.
Na wstępie wyraźnie zaznaczę, że jeśli oczekujecie jednoznacznej i kategorycznej oceny tej publikacji, czyli polecam lub nie polecam to...nie dam Wam takiej wskazówki. Nie dam jej z takiego powodu, że mam z tą książką pewien problem, gdyż jest w niej sporo plusów, ale autorzy nie ustrzegli się również kilku błędów.
Dla Łozińskich najnowsza pozycja nie jest pierwszą, w której skupiają się nad codziennym życiem Polaków w minionych latach. Dość powiedzieć, że w 2011 roku opublikowana została ich książka Życie codzienne i niecodzienne w przedwojennej Polsce. Jak więc widać duetowi autorów jest to temat dość bliski i przez nich lubiany. Najnowsza pozycja wydana przez PWN, może być niejako kontynuacją poprzedniego tytułu. Z racji jednak tego, że czasy są diametralnie inne od tych przedwojennych to i sama publikacja musi się również różnić.
W powojennej Polsce, to podzielona na siedem rozdziałów, niezbyt długa, gdyż licząca sobie ok 180 stron, opowieść o tym jak toczyło się życie na ulicach polskich miast po tym, gdy opuścili je Niemcy, a wkroczyli Sowieci. Co prawda "żelazna kurtyna" wówczas jeszcze nad Polskę nie opadła, ale już można było dostrzec działalność kolejnej okupacji. Autorzy książki w kolejnych częściach przybliżają nam dramat, którym było życie w dopiero co wyzwolonej, ale doszczętnie zniszczonej Warszawie, opowiada o tym jak radzili sobie w nowej rzeczywistości artyści (najczęściej ulegli nowej władzy) czy w końcu prezentują jak sam konflikt zbrojny, który był przecież dla Polaków tak tragiczny, odbił się na społeczeństwie i zachowaniu jego przedstawicieli. I przyznać trzeba, że brzmi to naprawdę ciekawie, a przytaczane wspomnienia uczestników tamtych wydarzeń, czyta się z mocnym zaciekawieniem i wnoszą one coś nowego do wiedzy czytelnika (przynajmniej mojej). Z drugiej jednak strony mam wrażenie, że temat został potraktowany nieco po macoszemu i przy odrobinie chęci dałoby się z niego wykrzesać o wiele więcej.
Wspomniałem już o tym, że publikacja nie należy do najbardziej rozległych, a trzeba też pamiętać dodatkowo o tym, że ponad trzydzieści stron (z tych 180) "zabiera nam" wprowadzenie, w którym autorzy przypominają jak w ogóle do wojny doszło i co doprowadziło do tego, że sytuacja polityczna Polski po wojnie była tak dramatyczna. Owszem uważam, że kilka zdań na ten temat było potrzebne, ale w tym konkretnym wypadku wprowadzenie to niemalże 20% całej książki, co mocno zaburza jej proporcje.
Łozińscy w najnowszej swojej publikacji bardzo dużo miejsca poświęcają artystom (w tym literatom). To bardzo cenne rozdziały, szczególnie z jednego powodu. Ukazują one jak znacznie różniły się problemy, które posiadali zwykli obywatele, a z jakimi mierzyć się musieli ci "uprzywilejowani" i popierani przez władze. Porażająca jest wręcz różnica między tymi dwoma środowiskami. To cenne, że autorzy (być może przypadkowo) zestawili je ze sobą. Łozińscy wskazują też jak obojętne, a niekiedy brutalne stało się środowisko po tym co przeżyło. Tak krwawy konflikt musiał przecież wpłynąć na ludzkie charaktery i coś co było nie do pomyślenia przed 39 rokiem, po roku 45 przychodziło ludziom z dużą łatwością. Jedną z takich rzeczy jest padające w książce oskarżenie o powszechnie panujący w narodzie antysemityzm. Cóż. nikt nie mówi, że problem ten nie istniał, natomiast to co nie do końca mi w książce odpowiadało to fakt, że w żaden sposób nie próbują oni dociec skąd się wziął (a przecież wśród nowej władzy, która tak brutalnie zwalczała niepodległościowe środowisko, bardzo duży odsetek był żydowskiego pochodzenia co musiało mieć wpływ na postrzeganie ich przez społeczeństwo), a ponadto opierają swoje tezy na nie do końca wiarygodnych źródłach. Cóż, Jan Tomasz Gross (którego naciągane tezy bardzo często były poddawane krytyce), ani tym bardziej gazeta wydawana przez członka Komunistycznej Partii Polski nie gwarantuje nam tego, że fakty przez prasę tę podawane, są zawsze zgodne z prawdą.
Myślę, że po tytuł ten z pewną dozą ostrożności warto zajrzeć, choćby ze względu na tematykę, którą przybliżyć się starali autorzy. Ogromną zaletą tej pozycji są też zawarte w środku ilustracje. Te pozwalają nam dostrzec jak wyglądała powojenna Polska i są naprawdę cenne, zdecydowanie wzmacniając pozytywny wydźwięk książki. Tak jak wspomniałem więc na wstępie, to czy sięgnięcie po tę pozycję, zależy tylko i wyłącznie od Was. Dla mnie była to całkiem udana lektura, natomiast bez trudu można dostrzec w niej też kilka wad.
W powojennej Polsce 1945–1948
Autor: Łozińska Maja, Łoziński Jan
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy PWN
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Ilość stron: 186
Numer wydania: I
Data premiery: 2015-04-21
Rok wydania: 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz