Po lekturze pierwszego tomu Walkin’ Butterfly z nieukrywaną ciekawością czekałem na kontynuację tej historii. Sam byłem tym nieco zdziwiony (czemu dałem wyraz w recenzji pierwszego tomu), bo w końcu manga o zakochanej i zakompleksionej nastolatce, która chce zostać modelką nie była chyba przeznaczona dla męskiej (i starszej) części czytelników. A jednak…
Pierwsze co można zaliczyć na plus to…kolor okładki. Przypominam, że poprzednia część oprawiona była w mocno przesłodzoną „brudno różową” (a może brzoskwiniową – w końcu faceci to daltoniści) obwolutę, która nie sprawiała najlepszego wrażenia. Tym razem jest to, nazwijmy umownie, brudna żółć, a z rysunku zalotnie spogląda na nas znów naga (!) główna bohaterka Michiko. Znalazło się na niej również miejsce dla motyli (w nawiązaniu do tytułu) oraz ostrzeżenia, że tytuł przeznaczony jest dla czytelników powyżej 15 lat. Trzeba wspomnieć również o tym, że manga naprawdę dużo przytyła. Podczas, gdy pierwszy tom liczył sobie ok. 140 stron, tak kontynuacja ma ich ponad dwieście. Różnica znacząca tym bardziej, że nie zmieniła się cena za co ogromny plus dla wydawnictwa.
Jak pamiętamy z pierwszej odsłony serii zakompleksiona Michiko (w dużej mierze przypadkowo) zapragnęła zostać modelką, co nie do końca jej wówczas szło. Zresztą nie wiodło się jej nie tylko w życiu zawodowym, ale i miała ona sporo problemów osobistych, przede wszystkim w miłości, za co obwinia swój wzrost. W drugim tomie obserwujemy dalszy rozwój wypadków. Życie Michiko usłane jest pasmem niepowodzeń, mimo tego za wszelką cenę walczy, aby trafić do świata modelingu. Pomaga jej w tym agentka Ryo Tago, która nie zawaha się wysłać swojej podopiecznej do pewnego… mistrza sztuk walki. Drugi tom to jednak nie tylko sama Michiko. Wiele więcej dowiadujemy się o projektancie Kou Micharze, dzięki któremu tak naprawdę zaczęła się przygoda bohaterki z wybiegami mody. Autorka prezentuje nam trudne relacje, które wiążą go z rodzinnym domem, a które rzucają nieco światła na jego motywację.
Największą zaletą i tym co mnie wciągnęło najmocniej w tej mandze, był świat mody, który Tamaki ukazała w pierwszym tomie. Świat twardej walki o przetrwanie, niekiedy brutalny, w którym nie liczą się zasady, a kobieta traktowana jest jak przedmiot. Liczyłem na to, że i w drugim tomie będę mógł obserwować to do czego ciągnie tak wiele nastolatek ze wszystkimi blaskami i cieniami zawodu. Mówiąc szczerze, w drugiej części nieco mi tego zabrakło. Owszem cały czas obracamy się w świecie castingów i walk o występy na pokazach (gdzie dziewczyny takie jak Michiko w sposób brutalny sprowadzane są na ziemie), ale więcej miejsca poświęcono innemu zagadnieniu. Główną osią fabuły tej części jest walka Michiko z samą sobą i swoimi słabościami. Co i rusz staje ona przed obliczem porażki, i za każdym razem stara się podnieść z kolan, aby kontynuować walkę o realizację swoich planów. Autorka wplata dodatkowo jeszcze kwestie rodzinne i nieodwzajemnioną miłość do przyjaciela.
Drugi tom jest nieco lżejszy od poprzedniego, tracąc nieco na dramaturgii. Nie oznacza to jednak, że tytuł jest zły, bo w dalszym ciągu czytałem go z zaciekawieniem. Biorąc pod uwagę, że przecież osoby takie jak ja nie są pewnie grupą docelową do, której adresowany jest ten tytuł to i tak spory sukces, że manga ta sprawiła, że chcę poznać dalsze losy jej bohaterów. Dla nastolatek będzie to pewnie tytuł jeszcze ciekawszy.
Kwestie rysunków poruszałem już w poprzednim tekście. Kadry są minimalistyczne i surowe, choć widać, że i w bardziej szczegółowych rysunkach pani Tamaki radzi sobie całkiem nieźle. Urzekł mnie jeden drobiazg, a mianowicie szczegółowo przedstawiony banknot, który Michiko wiesza na lodówce w swoim domu. Zwróciłem uwagę jeszcze na jedną rzecz. Główna bohaterka nie należy do piękności, wysoka, chuda niekiedy przypominająca mężczyznę. Tak też rysowniczka przedstawia ją na większości rysunków. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy trafia ona na casting. Michiko staje się wówczas niezwykle kobieca i pociągająca (choćby kadr na stronie 160). Autorce udało się świetnie oddać tym samym podwójną naturę bohaterki co z pewnością zaliczyć trzeba jej na plus.
Jedna rzecz mocno razi. Nie przypominam sobie, aby podczas lektury pierwszej części zwróciło to moją uwagę, ale w najnowszej odsłonie kłuje w oczy bardzo mocno. Mnóstwo onomatopei to jedno i jest to zabieg dość powszechnie stosowany w mangach, ale umieszczenie tekstów w stylu „pojawia się” (gdy Michiko wchodzi do sklepu) czy „chowa się” gdy Michara ukrywa się za rogiem przed Michiko jest zdecydowanie zbędne i ja przynajmniej odniosłem wrażenie, że autorka nie do końca wierzy w inteligencje czytelników, którzy mogliby się nie domyślić, że dana postać w tym właśnie momencie się przed kimś chowa choć ewidentnie wynika to zarówno z rysunków jak i ich kontekstu…
Podsumowując – przed lekturą drugiej części nastawiałem się na nieco innego typu rozrywkę. Liczyłem na więcej elementów ze świata modelingu, których ostatecznie nie dostałem. Pod tym względem było to dla mnie małe rozczarowanie. W zamian za to jednak otrzymałem wciągającą rozrywkę i „rozbudowanie” głównych bohaterów, których z każdą stroną poznajemy coraz lepiej, odkrywając jednocześnie ich motywację i niekiedy bardzo trudne relacje osobiste - pochwalić trzeba za ukazanie historii Michary, który wbrew pozorom również musi toczyć ciągłą walkę o przetrwanie na rynku. Manga podążyła w stronę klasycznej historii skierowanej do dziewcząt, w której główną rolę odgrywają uczucia. Tak czy inaczej czekam na zakończenie tej historii, choć jak można się spodziewać zakończy się ona klasycznym happy endem. Ma ona w sobie, bowiem coś co sprawia, że ciężko oderwać się od lektury.
Walkin' Butterfly #2
Scenariusz: Chihiro Tamaki
Rysunek: Chihiro Tamaki
Rysunek: Chihiro Tamaki
Wydawnictwo: Taiga
Wydanie I: 1/2014
Format: 130x180 mm
Oprawa: miękka w obwolucie
Papier: offsetowy
Druk: cz.-b.
ISBN-13: 9788364204067
Cena z okładki: 19,99 zł
Format: 130x180 mm
Oprawa: miękka w obwolucie
Papier: offsetowy
Druk: cz.-b.
ISBN-13: 9788364204067
Cena z okładki: 19,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz