wtorek, 7 stycznia 2014

(Recenzja) Another #2

Jakiś czas temu na łamach portalu japonia-online recenzowałem pierwszy tom mangi Another, wydanej przez J.P.F. Od jakiegoś czasu w komiksowych sklepach i Empikach dostępna jest część druga. Jak wypada kontynuacja ciekawie zapowiadającej się i zaplanowanej na cztery części serii?








Jak zapewne pamiętają czytelnicy tego komiksu – ciężko zapomnieć tak dramatyczny moment – pierwsza część kończy się w momencie, gdy Yukari Sakaruragi ulega tragicznemu wypadkowi. Spada ona ze szkolnych schodów, a parasol, który wypada jej z rąk przebija gardło młodej uczennicy. Kończy się to natychmiastową śmiercią... nie pierwszą w Another zresztą. Przypomnijmy po krótce, o czym w ógle jest ten tytuł. Akcja mangi rozgrywa się w jednej z japońskich szkół, w której dzieją się niezwykle tajemnicze rzeczy. Wiele lat przed wydarzeniami opowiadanymi w Another, w klasie 3 ce ginie jeden z niezwykle popularnych uczniów. Dla reszty klasowego środowiska jest to tak wielki szok, że postanawiają udawać, że nic się nie stało, a Misaki wciąż jest wśród żywych. Jak się wkrótce ma okazać jest to początek klątwy, która nawiedza tę szczególną klasę.

Drugi tom rozwija wątki, które zapoczątkowane zostały w premierowym odcinku. Nie zdradzając najważniejszych z nich, wspomnę tylko, że tragiczne przeznaczenie nie omija nawet głównych – do tej pory – bohaterów historii. Są to nasycone ogromnym ładunkiem napięcia sceny, które wstrząsają czytelnikami dogłębnie. Poza tym w akcję zostają wplątane nowe motywy i postacie, które jeszcze bardziej gmatwają i tak już bardzo napiętą i tajemniczą atmosferę. Another to bowiem manga, w której dominują elementy grozy. Wszyscy ci, którym bliskie są japońskie horrory filmowe czy literatura taka jak Yotsuya Kaidan - Opowieści o duchu z Yotsui i Japońska księga duchów i demonów odnajdą się również podczas lektury tej mangi. Strach, który pojawia się u czytelnika nie ma nic wspólnego z brutalnością prezentowanych scen, a raczej z umiejętnie budowanym klimatem opowieści. Owszem nie brakuje tu i mocniejszych momentów jak choćby pierwsze (kolorowe) strony, na których widzimy wypadek przewodniczącej klasy, ale zdecydowanie więcej grozy przysparza nam wyobraźnia, która dzięki umiejętnie prowadzonej akcji, pracuje na najwyższych obrotach. Z pozoru mało ważne wątki, wraz z rozwojem akcji okazują się być niezwykle znaczące dla zrozumienia całości historii. Kolejne epizody łączą się w dobrze dopracowana całość, tworząc logiczną układankę. 



O warstwie graficznej wspominałem już przy okazji recenzji pierwszego tomu, nie ma więc co się powtarzać. To co jednak zwróciło moją uwagę to nieco mniej elementów komediowych, które bardzo psuły odbiór i napięcie budowane przez Ayatsuji. W dwójce co prawda tu i ówdzie pokazują się jeszcze nieco "zniekształcone" postacie i wplątany jest irytujący humor, ale jest tego mniej i nie rozprasza już tak jak w jedynce. Poza tym ilustracje Kiohary stoją na wysokim poziomie. Kreska należy do realistycznych, a na poszczególne bohaterki z miłą chęcią się spogląda. Można na nich zawiesić oko, żałując jednocześnie, że są to jedynie postacie z komiksu heh. Widać, że mangaka ma w tym względzie talent. Do prezentowanych ludzkich poastaci naprawdę ciężko się przyczepić.

Jak zwykle przy mangach J.P.F-u bardzo wysoko należy ocenić jakość wydania. Przeznaczona dla starszego czytelnika manga opublikowana została w wygodniejszym (bo większym) formacie A5, z obwolutą. Swój egzemplarz kupowałem w Empiku i był on zafoliowany. Jest to o tyle dziwne, że niespotykaną rzeczą jest manga dostępna w tej sieci, chroniona folią. Podejrzewam, że to decyzja J.P.F-u i to oni ofoliowali poszczególne sztuki. Dla pedantycznych czytelników komiksów i mang jest to zapewne decyzja słuszna. Na obwolucie znajduje się krótkie przypomnienie tego co wydarzyło się w pierwszej części, a na końcu mangi umieszczono reklamy innych tytułów wydanych przez J.P.F.



Podsumowując – druga część mangi Another daje czytelnikom to czego przedsmak dostali przy pierwszej części. Japoński komiks grozy, który opiera się na gęstym i mrocznym klimacie i wszechobecnie panującej tajemnicy. Nie jest to z pewnością lektura bardzo łatwa i wymaga od czytelnika nieco skupienia, aby nie przeoczyć ważnego wątku, ale przynosi ze sobą z pewnością mnóstwo przyjemności. Jeśli więc jesteście miłośnikami japońskiej grozy, zdecydowanie powinniście sięgnąć po ten tytuł. Przed nami jeszcze dwie części i jestem niezwykle ciekaw jak zakończą się losy uczniów trzeciej ce. 

Another #2

Scenariusz: Yukito Ayatsuji
Rysunek: Hiro Kiyohara
Wydawnictwo: JPF - Japonica Polonica Fantastica
Wydanie I: 11/2013
Format: 145x205 mm
Oprawa: miękka w obwolucie
Papier: offsetowy
Druk: cz.-b.
ISBN-13: 9788374713153
Cena z okładki: 25,20 zł




1 komentarz:

  1. Też już przeczytałam swój tomik. Był równie (jeśli nie bardziej) ciekawy jak pierwszy. Otrzymujemy parę odpowiedzi i jeszcze więcej pytań. Atmosfera się zagęszcza:).

    W dalszej części wypowiedzi roi się od SPOJLERÓW!!!

    Ha, ha! Mówiłam, że Misaki nie jest duchem:D. Intuicja mnie nie zawiodła.

    Co do spekulacji, kto jest "zmarłym", to na nieoficjalnym forum wydawcy, na którym się udzielam, wywiązała się ciekawa dyskusja.
    Początkowo sądziłam, że to Kouichi jest "zmarłym", ponieważ:
    -wszyscy go widzą i jest na liście uczniów - klątwa to "zapewnia"
    -"zmarły" to ktoś, kto zginał w minionych latach. Ojciec mówi Kouichiemu, że ten był w Yomiyamie półtora roku temu (pewnie wtedy zginął). To, że nikt go nie pamięta, to wynik klątwy i manipulacji wspomnieniami
    -kwestia sprawdzenia, czy Kouichi nie jest "zmarłym" przez podanie mu ręki (w prologu). To, że była ciepła akurat o niczym nie świadczy. Kouichi mógł np. trzymać rękę pod kołdrą i ją ogrzać.

    Osoba związana z wydawnictwem niestety ostudziła mój zapał;). Wtedy pomyślałam o Reiko:
    -ptak ciągle gada "Reicia, dlaczego?". Może mieć na myśli "dlaczego umarłaś?"
    -dziadek ma "dość pogrzebów". Początkowo myślałam, że chodzi mu najpierw o pogrzeb matki Kouichiego, a teraz jego koleżanki z klasy, jej matki itd. Ale może to też traktować bardziej "osobiście" (obie córki)
    -sen Kouichiego - sądziłam, że to pogrzeb jego matki ale zdjęcie zmarłej trzymane przez babcię nie jest zbyt wyraźne. Widać tylko zarys damskiej sylwetki. To wcale nie musi być jego matka tylko ciocia
    -Mei mówi, że "zmarłymi" są czasami uczniowie, czasami ktoś z ich krewnych
    -1,5 roku temu Kouichi mógł być w Yomiyamie właśnie na pogrzebie Reiko.

    Niestety, "zmarły" to osoba nadprogramowa w klasie, więc to też nie pasuje. To strzelam Mochizukiego:P. Jest niepozorny, czytelnik go nie podejrzewa, więc może on?...

    Ponadto uważam, że kluczową postacią do rozwiązania całej zagadki jest dagający ptak;). A Mei pewnie widzi duchy tym okiem. Pytanie tylko, czemu nie powie o tym reszcie? Ułatwiłoby to sprawę. Chyba, że boi się, że jej nie uwierzą. No ale skoro wierzą w klątwę...

    No i taka uwaga: nazwisko "zmarłego" widnieje w spisie uczniów, we wspomnieniach kolegów itd. ALE: klątwa dotyczy tylko 3C. To raczej nie jedyna klasa w szkole. W takim razie "zmarły" powinien być widoczny tylko dla uczniów 3C. Czy pozostałych uczniów nie dziwi, że tamci gadają do siebie/powietrza? No, chyba, że "zmarły" jest widoczny dla wszystkich (ale wtedy strasznie "wybiórcza" ta klątwa). Na tej zasadzie nie powinien działać numer z "wykluczeniem" Mei. No, chyba, że tamta była totalnym no-lifem i nie zadawała się z nikim spoza klasy...

    OdpowiedzUsuń