środa, 12 października 2016

(#Recenzja) Waldemar Kowalski - Bohaterowie z dołów śmierci

„Łączka” - skrawek ziemi na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie od kilku lat jest na ustach wszystkich tych, którym pamięć o losach „Wyklętych” nie jest obca. Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi (m.in. Instytutu Pamięci Narodowej) bliscy ofiar komunistycznego reżimu i terroru mogą pochować z godnością ciała swoich bliskich, bohaterów Polski. To co jest sprawą tak oczywistą przez wiele lat było niemożliwością. Komuniści robili wszystko, aby osoby pokroju Witolda Pileckiego, Zygmunta Szendzielarza czy Emila Augusta Fieldorfa zginęły nie tylko fizycznie, ale również w ludzkiej pamięci. Nie udało się. Komunizm poniósł kolejną klęskę.




Dziś o pracach prowadzonych na terenie cmentarza mówi się dość dużo, artykuły na ten temat pojawiają się w biuletynie IPN – Pamięć.pl, a transmisje z uroczystości pogrzebowych czy konferencji IPN można obejrzeć w telewizji. Dzięki takim działaniom jest to temat coraz szerzej znany i coraz mocniej nagłośniony. Teraz do tego grona dołączyła książka „Bohaterowie z dołów śmierci” autorstwa Waldemara Kowalskiego, która ukazała się nakładem wydawnictwa PWN. Jej autor współpracował wcześniej z portalami historycznymi takimi jak histmag.org czy dzieje.pl, a także publikował swoje teksty właśnie we wspomnianym wcześniej biuletynie. Jego najnowsza książka może być zarówno wprowadzeniem do tematu jak i jego swoistym podsumowaniem.

340 stronicowa książka składa się z trzech części. W pierwszej zatytułowanej „Kłamstwo” autor ukazuje czym była nie tylko ludowa sprawiedliwość skazująca bohaterów na śmierć, ale też przybliża miejsce ich kaźni, czyli areszt na Rakowieckiej. Część tę kończy rozdział, w którym przybliża on działanie komunistów, którzy w tajemnicy przed wszystkimi chowali zabitych pod osłoną nocy w masowych grobach, często wykazując się przy tym ogromną bezczelnością i perfidią. Druga część książki to przybliżenie biografii pięciu (spośród wielu) wybitnych Polaków, którzy zginęli na Rakowieckiej. „Nil”, Pilecki, Szendzielarz, Kasznica, Dekutowski - w krótkich rozdziałach Kowalski przybliża ich losy od czasów przedwojennych, a kończąc na brutalnych przesłuchaniach na Rakowieckiej. Ostatnia z części to rozmowy z osobami, które pracują na „Łączce” i, dzięki którym kolejne ofiary odzyskują swoją tożsamość.

Tego typu konstrukcja książki sprawia, że jest to swego rodzaju kompendium wiedzy o tym co działo się w komunistycznych katowniach. Co prawda jest to w dużej mierze wiedza ograniczona, choćby ze względu na przybliżenie zaledwie pięciu nazwisk, ale autor przygotował bogatą bibliografię, dzięki której można poszerzyć swoją wiedzę. Bardzo cenne w tej książce są wywiady z osobami przeprowadzającymi badania na Powązkach, dzięki którym możemy niejako zajrzeć za kulisy ich prac, zobaczyć jak wyglądają one od kuchni. Dowiadujemy się z nich o tym jak wyglądają podejmowane na cmentarzu działania, jakie metody się stosuje i jak wygląda współpraca z najbliższymi ofiar komunistycznego terroru.

Książka napisana jest bardzo bogatym w emocje, ale przystępnym językiem, który sprawia, że autentycznie przeżywamy to co Kowalski chce nam przekazać. I choć osoby, którym temat „Wyklętych” jest bliski nie znajdą tu może wielu nowych informacji, to dla tych, którzy dopiero się w tematykę zagłębiają będzie to bardzo dobry początek. Wiedza podana w dostępny sposób, w nieco skróconej i skondensowanej wersji (biografie bohaterów skupiają się na najważniejszych rzeczach, i co za tym idzie zajmują kilkadziesiąt, a nie kilkaset, stron) będzie taką kwintesencją tego co powinni wiedzieć na początku. Dzięki autorowi poznają oni metody działań komunistów, tego jak wymuszali zeznania i jak działał ówczesny system prawny. To wszystko jest bardzo wstrząsające i otwiera oczy nawet największym laikom.

Cenne jest też to, że autor przybliża postaci nie tylko „Nila” czy Pileckiego, ale porusza też wątek komendanta Narodowych Sił Zbrojnych, dzięki czemu odkłamuje on czarną legendę tej organizacji, którą do dziś starają się lansować niektóre media i osobistości świata polityki. Duża ilość materiału, na którym pracował Kowalski sprawiła, że tekst jest bogaty merytorycznie i ozdobiony cytatami choćby legendarnego „Uskoka”. Na samym końcu książki znajdziemy natomiast jeszcze przytoczone dwa przemówienia: Andrzeja Dudy oraz Ewy Kopacz, a także szereg fotografii ukazujących prace na Łączce.

Komu więc można polecić tę książkę? Na pewno wszystkim zainteresowanym losami "Żołnierzy Wyklętych", którzy dziś po wielu latach odszykują należne im miejsce. Jest to pozycja, która doskonale wprowadza w ten temat więc sprawdzi się doskonale jako kompendium dla nowo zainteresowanych, ale i osoby, które wiedzę posiadają, powinny znaleźć tu coś dla siebie. Pewnym zagrożeniem może być fakt, że niektóre treści utracą za jakiś czas swoją aktualność, gdyż sytuacja na Łączce jest dynamiczna, ale to nie powinno być przeszkodą w pozytywnym jej odbiorze.

ps. warto zwrócić uwagę na korektę, gdyż zdarzyło się kilka błędów, które zostały przypuszczone. Może nie byłoby to mocno zauważalne, gdyby nie fakt, że w pewnym momencie na połowie strony rzuciły się w oczy dwa z nich.

Bohaterowie z dołów śmierci

Autor: Waldemar Kowalski
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Typ oprawy: miękka
Data premiery: 05.09.2016


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz