O Jerzym Kukuczce można napisać wiele i wiele zostało już zresztą napisane. Wybitny polski himalaista, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum (jako drugi w historii) poświęcił się w zupełności swojej pasji, dla której zresztą oddał też życie, ginąc na niezwykle trudnej południowej ścianie Lhotse.
Zmagania z Reinholdem Messnerem o miano tego, który jako pierwszy zdobędzie Koronę, elektryzowały wówczas cały wspinaczkowy świat. I choć to Włoch osiągnął swój cel jako pierwszy, to panuje powszechne przekonanie o tym, że to Polak zrobił to w stylu o wiele bardziej efektownym, co niejako potwierdza sam Messner. Rywal Kukuczki tuż po tym jak ten stanął na swoim ostatnim szczycie wysłał mu znamienne gratulacje - „Nie jesteś drugi, jesteś wielki”. I trudno się z tym nie zgodzić. Swoje zmagania z górami wysokimi Kukuczka opisał w książce „Mój pionowy świat” i jest to pozycja ze wszech miar godna polecenia dla starszych czytelników. Co jednak można zrobić, aby pasją do wspinaczki zarazić (a może wręcz odwrotnie?) i zapoznać z osobą Jerzego Kukuczki młodsze pokolenie? Tutaj na ratunek przychodzi nam dość wyjątkowa pozycja Anny Czerwińskiej-Rydel oraz Marianny Oklejak - „Zdobyć Koronę. Opowieść o Jerzym Kukuczce”, która to jakiś czas temu ukazała się nakładem wydawnictwa Na Szczyt.
Książka dość znacząco czerpie ze wspomnianej wcześniej pozycji autobiograficznej, natomiast robi to w sposób wyjątkowy, gdyż przenosi zmagania himalaisty na płaszczyznę przeznaczoną dla młodszych czytelników. Język zawarty w książce jest bardzo lekki i przepełniony emocjami, ale także akcją. Droga po wszystkie czternaście ośmiotysięczników opisana jest bez zbędnych dłużyzn, autorka wyciągnęła z nich całą esencję, przez co istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że młodszy czytelnik nawet przez moment nie poczuje przy niej znużenia. Cała historia toczy się niejako na trzech frontach, są to wspomnienia Jerzego Kukuczki z obozu na feralnej południowej ścianie Lhotse, wydarzenia toczące się w rodzinnym domu i opis jego wypraw po Koronę. Wszystkie te wątki płynnie się ze sobą przeplatają, tworząc niekiedy wzruszającą, a niekiedy doprawdy radosną opowieść o tym, jak Polak zyskiwał wieczną sławę. Mimo tego, że pozycja przeznaczona jest dla młodszego czytelnika, to autorka nie obawia się przedstawić tej ciemniejszej strony himalaizmu, obdzierając go niejako z różowej barwy. Obok zwycięstw jest też krew, pot i śmierć, czyli wszystko to, co niezmiennie towarzyszy każdemu, kto zdecyduje się podjąć wypraw górskich na takim poziomie. Takie podjęcie tematu sprawia, że książka jest niezwykle szczera i prawdziwa, a przy tym przepełniona emocjami. Wielokrotnie podkreślana jest w niej rola, jaką odegrała w życiu Jerzego żona Cecylia, która choć nie było to dla niej łatwe, cały czas wspierała męża w jego pasji. Czyni to zresztą do dziś, prowadząc izbę pamięci w rodzinnej Istebnej.
Oczywiście nie jest to pozycja, z której dowiemy się wszystkiego o wyścigu Kukuczki z Messnerem (ale i swoimi słabościami), gdyż na to zabrakłoby w niej miejsca. „Zdobyć Koronę” to raczej wyciąg z tego, co najciekawsze, ale i zaproszenie do poznania tego świata bliżej, czemu służy choćby zamieszczona na końcu książki bibliografia, gdzie wymienionych zostało sporo bardzo ważnych i ciekawych pozycji, do których można zajrzeć. Poza tym dość dobrze rozbudowana jest baza przypisów, dzięki którym młodsi czytelnicy będą mogli poznać nie tylko największe sławy polskiego himalaizmu epoki „Lodowych Wojowników”, ale i poszczególne szczyty czy pasma górskie.
To, co sprawia, że książka ta jest wyjątkowa to z pewnością rysunki Marianny Oklejak, które zamieszczone są w środku i tworzą z nią jedną, nierozerwalną całość. Ilustracje te są ściśle związane z tym, co aktualnie dzieje się w książce, wzmacniając jej odbiór i dodatkowo jeszcze intrygując młodszego czytelnika, nadając jej efektowną barwną formę.
Z uwagi na fakt, że recenzowana pozycja przeznaczona jest dla młodszych czytelników to głównie oni będą czerpać z niej największą radość, choć i starsi mogą do niej zajrzeć. Być może nowych informacji z niej nie zdobędą, ale przeżyją bardzo ciekawą górską przygodę. Książka, bowiem wciąga i nie daje o sobie zapomnieć ani przerwać lektury do momentu jej ukończenia. A, że czyta się ją doprawdy w ekspresowym tempie to dla starszych będzie to udany, aczkolwiek pewnie tylko jeden, wieczór.
Duży plus należy się również za samą jakość wydania tej pozycji. Gruba oprawa, efektowne ilustracje, o których była mowa wcześniej, ale również zamieszczone zdjęcia szczytów i mapy, a także plany obozów wysokogórskich dodają jej niezwykłej atrakcyjności, przez co książka ta nie tylko bawi i wzrusza, ale jest też bardzo fajną ozdobą biblioteczki (świetny pomysł na prezent).
Komu więc można polecić tę pozycję? Z pewnością grupą docelową jest młodsza część czytelników, których szczególnie zainteresuje ilustrowana forma i bardzo przystępnie podana treść, będąca wciągającą historią przygodową. Należy jednak pamiętać o tym, że autorka jest bardzo szczera i odważna, nie unika tematów trudnych, jak choćby śmierć przyjaciół. To może powodować, że będzie ona dość wymagająca dla części czytelników (tych młodszych), ale jednocześnie pokaże im obraz gór takimi, jakie są w rzeczywistości, bez zbędnego idealizowania.
Zaryzykuję stwierdzenie, że nie byłoby dziś wielu światowej sławy himalaistów, przekraczających kolejne górskie granice, gdyby nie było wcześniej Jerzego Kukuczki. Postać Polaka od lat inspiruje i zachęca do działania, przez co z pewnością nigdy nie będzie ona zapomniana. Również przez podobne publikacje nieustannie buduje się pamięć o wybitnym sportowcu. Polecam wszystkim miłośnikom gór, kończąc nieco nietypowo, słowami modlitwy, które często wypowiadał Jerzy Kukuczka: „Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie''.
„Zdobyć Koronę. Opowieść o Jerzym Kukuczce”
Autor: Anna Czerwińska-Rydel
Ilustracje: Marianna Oklejak
Wydawnictwo: Na Szczyt
Rok wydania: 03.2016
Format: 165 x 235 mm
Oprawa: twarda
Liczba stron: 192
Cena: 44 zł
Tekst opublikowano pierwotnie na portalu paradoks.net.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz