środa, 11 marca 2015

(Recenzja) Paweł Gierczak - Heliopolis - miasto przyszłości / Wędrówki po Mieście Cyborgów

Od debiutu Pawła Gierczaka na komiksowej scenie minęło już dziesięć lat. Wydawniczy jubileusz autor postanowił uatrakcyjnić tworząc Heliopolis - miasto przyszłości, które ukazało się nakładem Wydawnictwa Roberta Zaręby w ramach Strefy Komiksu.








Sam autor w kilka zdaniach o sobie piszę, jako o osobie zafascynowanej cyberpunkiem, którym interesuje się już od późnych lat 80-tych. To wtedy właśnie królowały na ekranach takie tytuły jak Terminator, Robocop i Mad Max. Czytając komiksy Gierczaka nietrudno odkryć w nich inspirację tymi klasykami czy cyberpunkiem lub s-f jako takim w ogóle. Tak było przy okazji szorta w Strefie Komiksów Publicystycznie z 2014 roku, tak było też w debiutanckich Wędrówkach po Mieście Cyborgów. Nie inaczej jest również w najnowszym projekcie autora.

 
Heliopolis - miasto przyszłości to zbiór ośmiu krótkich opowieści utrzymanych właśnie w takim klimacie z duża dawką ironii i humoru. O samym Heliopolis nie wiemy za dużo, gdyż autor nie uchyla nam nawet rąbka tajemnicy tego miejsca. Niektóre elementy otoczenia (jak pralka Frania, czy leżąca na podłodze Lalka Bolesława Prusa) mogą świadczyć o tym, że miasto to powstało na gruzach zniszczonej Polski, natomiast wszechobecne samochody (klasyczne amerykańskie auta), które obserwujemy w komiksie tezie tej przeczą. Uznać więc trzeba, że lokalizacja ta jest całkowitym wymysłem autora, kompletnie oderwanym od rzeczywistości. Pewne jest za to jedno. Miejsce, to jest naprawdę futurystyczne i takie są też przygody ukazane w poszczególnych epizodach.

 

Komiks nie ma raczej elementu wspólnego, który łączyłby poszczególne rozdziały, gdyż każdy z nich jest całkowicie odrębną historią. To co ewentualnie można uznać za swego rodzaju spójnik to pojazdy, które odgrywają w nich bardzo ważne role. Duża część każdej z historii to różnego rodzaju pościgi czy drogowe pojedynki, dające połączenie Mad Maxa z klasykiem wśród filmów drogi zatytułowanym Mistrz kierownicy ucieka, w którym mieliśmy do czynienia z takimi właśnie elementami. Jak przystało na akcję tocząca się w przyszłości (jak odległej nie wiadomo) pojazdy są odpowiednio odpicowane i nieprawdopodobne (vide Eddie van Halen pół człowiek – pół motocykl).

 
Każda z historii to duża dawka akcji i humorystycznych zakończeń. Część z nich wydawać się może nieco przewidywalna, ale niektóre są naprawdę wyborne. Według mnie na czoło wysuwa się tu opowieść Wieża, w której wykorzystano motyw szansy na przetrwanie jaką dostają skazani na śmierć. Trójka takich delikwentów musi „jedynie” przejechać na torze trzy okrążenia. Wydaje się banalnie proste, ale w konsekwencji tak nie jest, gdyż sprawę utrudnia im pojazd, którego pasażer prowadzi na nich polowanie. Warto podkreślić, że pomimo tego, iż tak ogromną role odgrywają w komiksie pojazdy i pościgi, to historie nie są względem siebie wtórne i nie nudzą. Każda z nich ma do zaoferowania coś innego. Charakterystyczny jest tu sposób narracji, często prowadzony w pierwszej osobie co daje nam uczucie prowadzenia nas przez akcję przez głównych bohaterów. Myślę, że taki „trik” nie każdemu musi przypaść do gustu podobnie jak przekleństwa. O tych zresztą informuje oznaczenia na okładce. Ja napiszę tak - w całym komiksie wygląda to przyzwoicie poza epizodem zatytułowanym Ścigacz, gdzie jest ich trochę za dużo i ich przesyt nieco razi.

 

W całej tej historii doskonale „odnajduje się” kreska autora. Graficznie, wykreowany świat jest naprawdę niezły, pojazdy przypominają takie, które mogłyby poruszać się po drogach w przyszłości. Nawet występujące w epizodach kobiety nie są zwykłymi nudnymi pięknościami, a raczej twardymi "babkami", które doskonale odnalazły się w futurystycznym i zmechanizowanym świecie, gdzie nie brak nie tylko robotów, ale i mocno nadużywających władzy stróżów prawa. Na planszach dzieje się naprawdę dużo i trzeba skupić odpowiednio mocno uwagę na rysunkach, bo inaczej może wydać się, że na niektórych panuje lekki chaos.

 
Na koniec nie sposób nie wspomnieć o ostatniej historii Strefa Baranka, która jest klasycznym crossoverem Ołtsajdera z Uowcą Anny Heleny Szymborskiej! Autorka ta przygotowała zresztą stronę tytułową do tego epizodu. W historii tej śledzimy napad na kantor w wykonaniu Uowcy i Mistera Gierka, którzy zmuszeni są do szybkiej ewakuacji, ścigani przez V-44.

 

PodsumowującHeliopolis - miasto przyszłości to kawałek naprawdę wciągającej. Fani gatunku nie powinni być zawiedzeni, a połączenie futurystycznego klimatu z duża dawką humoru, okazało się być strzałem w dziesiątkę.

 
Niestety, zdecydowanie gorzej w mojej ocenie wypada komiksowy debiut autora, czyli Wędrówki po Mieście Cyborgów, które doczekały się (10 lat po premierze) wznowienia. Skonstruowane w podobny sposób jak najnowszy komiks Gierczaka niestety już tak nie bawią. „Wędrówki” to również zbiór kilku niepowiązanych ze sobą epizodów utrzymanych często w takim hmm... „dziwnym” czy surrealistycznym klimacie. Problem tego komiksu polega na tym, że ciężko mi napisać o czym poszczególne epizody są... Wizja autora niestety do mnie nie przemówiła, a mówiąc wprost to niespecjalnie ją nawet zrozumiałem. Wpływ miało na to zapewne niezwykle oszczędne korzystanie przez Pawła Gierczaka z dialogów i tekstów. tekstu jest tu jak na lekarstwo co w wypadku tego albumu nieco utrudnia jego odbiór. W ogóle jest to komiks niezwykle trudny i z pewnością przeznaczony do ściśle określonej grupy odbiorców, do których ja niestety nie należę. Tym bardziej jednak doceniam najnowszą pozycję autora, która tak diametralnie rożni się od jego komiksowego debiutu.

 

Do zbioru tego warto, natomiast zajrzeć ze względu na rysunki a dokładnie ich dużą różnorodność. Paweł Gierczak prezentuje tu, bowiem całe spektrum stylów od kadrów całkowicie „zinowych” niekiedy wręcz brzydkich, aż po niezwykle realistyczne rysunki. Tak czy inaczej, jest to jeden z tych (na szczęście nielicznych) komiksowych tytułów, po lekturze, którego niewiele mogę napisać. Na szczęście są tacy, którzy odebrali ten komiks w sposób zupełnie różny od mojego, więc mogę odesłać do ewentualnej recenzji TUTAJ.

 
Uważni czytelnicy dostrzegą kilka elementów łączących obydwa tytuły jak choćby występująca Droga Anarchii. Są to niby drobiazgi, ale świadczą niejako o kontynuacji tych dwóch komiksów.

 

Podsumowując – bardzo rzadko zdarza mi się poświęcać tak mało miejsca jednemu tytułowi. Niestety, nie jest to praca, którą będę wspominał i polecał. Skoro jednak tytuł doczekał się dodruku, to musiało znaleźć się grono tych czytelników, którym styl Gierczaka w tym komiksie odpowiadał. Ja do nich niestety nie należę.

Strefa Komiksu #33: Heliopolis - Miasto przyszłości

Scenariusz: Paweł Gierczak
Rysunek: Paweł Gierczak
Wydawnictwo: Robert Zaręba
Wydanie I: 2/2015
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: cz.-b.
Cena z okładki: 37,20 zł

Wędrówki po Mieście Cyborgów
Scenariusz: Paweł Gierczak
Rysunek: Paweł Gierczak
Wydawnictwo: Robert Zaręba
Wydanie I: 3/2005
Liczba stron: 54
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: cz.-b.
ISBN: 83-86383-19-4
Cena z okładki: 18 zł




2 komentarze: