środa, 30 września 2020

(Recenzja) Marek Szymański - Nick Primeon


Jeśli lubicie opowieści S-F, jeśli bliskie są wam „Gwiezdne Wojny” i jeśli doceniacie lekkie, bardzo przyjemne lektury, to na rynku ukazała się niedawno idealna dla was propozycja. Wydawnictwo Novae Res wydało książkę Marka Szymańskiego zatytułowaną Nick Primeon. Książka ta powinna trafić w gust dużego grona odbiorców, przede wszystkim wszystkich tych, którym kosmiczne przygody spisane na papierze nie są obce. Dlaczego? O tym za chwilę.



Tytułowy bohater Nick to – tak się zdaje z początku – „ochlajmorda”, który przyjmując, jako najemnik, wszelkiego rodzaju zlecenia, nad którymi się nawet nie zastanawia, zarabia na picie w barze u zaprzyjaźnionego właściciela. Jedno z takich zleceń sprawia, że pakuje się w kłopoty, co z kolei nakręca spiralę konieczności zarobienia na szybko jeszcze większej gotówki. Zmuszony do przyjęcia trudnego zlecenia, wyrusza na samobójczą akcję, która przynosi wiele tajemnic, zwrotów akcji i bardzo atrakcyjnych dla czytelnika przygód. Nick Primeon od wydawnictwa Novae Res zaskakuje, i to zaskakuje wielokrotnie, co należy zaznaczyć już na początku. Jest to tytuł, który został napisany bardzo lekkim piórem i w bardzo przystępny sposób, pełen dynamiki co sprawia, że lektura jest naprawdę pasjonująca i wciągająca. Od książki ciężko jest się de facto oderwać, więc pochłaniamy ją błyskawicznie. Jednocześnie lektura ta przynosi czytelnikowi naprawdę wiele zaskakujących rozwiązań.

Nie będę zapewne odosobniony w stwierdzeniu, że początek książki, jego pierwsze rozdziały, to przygoda żywcem wyjęta ze świata „Star Wars”, a mówiąc wprost, Nick równie dobrze mógłby nazywać się Han Solo, a to, co przeżywa, mogłoby zostać ukazane w kolejnej odsłonie opowieści ze świata „Gwiezdnych Wojen” i myślę, że nikt nie miałby specjalnie o to pretensji. Nick z początku publikacji jest zupełnie innym człowiekiem niż ten z jej zakończenia. Gość jest najemnikiem, podejmie się praktycznie każdego zadania, jeśli zostanie sowicie opłacony, a i w paniach z wyższych sfer gustuje. No charakter jakby zdjęty z Hana. I gdy wydaje się, że książka zmierza właśnie w tym jednym kierunku, że będzie to „podróba” „Star Wars”, Szymański całkowicie zmienia koncepcję, igrając tym samym z przewidywaniami czytelnika. Cała opowieść zaczyna być niezwykle poważna i patetyczna z wpływaniem na losy cywilizacji i świata włącznie. Nie będę zdradzał więcej, aby nie psuć wam zabawy, tym bardziej że naprawdę warto przeczytać książkę samodzielnie.


I choć, jak wspomniałem recenzowana publikacja to w głównej mierze akcja, akcja i jeszcze raz akcja, to autor tam, gdzie wymaga tego sytuacja, bardzo zgrabnie zwalnia, skupiając się wówczas na przedstawieniu kwestii politycznych, światów i cywilizacji, które w nim uczestniczą czy na opowieść hmm…miłosną. I ten ostatni element jest też chyba jego najsłabszą stroną. Nie to, że mam coś przeciwko romansom czy umieszczaniem wątków miłosnych w książkach tego typu, tym bardziej że w tym wypadku jest on całowicie uzasadniony. Napisać więc, że wątek miłosny jest sztuczny, byłoby nadużyciem, natomiast mam wrażenie, że jest on nieco naciągany i bardzo przewidywalny. Już po pierwszym kontakcie wiemy, że „coś” jest na rzeczy, że będzie się działo. Wszystko toczy się szybko…bardzo szybko – niekiedy więcej w tym dynamiki niż w samych pojedynkach. To w sumie jedyna łyżka dziegciu w tym słoiku miodu, jakim jest „Nick Primeon”.

Niesamowite zwroty akcji, ogromna dynamika, mnóstwo pojedynków i scen akcji, lekki język i bardzo przemyślana, bogata w detale fabuła – to wszystko sprawia, że recenzowana książka jest godna polecenia. Jeśli jesteście fanami s-f, powinniście bez zastanowienia dać jej szansę, bo odwdzięczy się wam kilkoma godzinami pasjonującej kosmicznej przygody.

Ps. Ciężko jest przejść do porządku dziennego nad tym, co autor zrobił w finale książki. „Woow” po pierwsze, a po drugie „jak to?”. Tego typu zakończenie nie zdarza się często, choćby dla niego warto jest przeczytać propozycję od Marka Szymańskiego.

Nick Primeon 

Autor: Marek Szymański
Gatunek: Fantasy & SF
Liczba Stron: 292
Rok Wydania: 2020
Numer Wydania: I
Wymiary: 121x195 mm
ISBN: 9788381479073
Wydawca: Novae Res
Oprawa: Miękka
Miejsce Wydania: Gdynia
Tekst powstał na potrzeby portalu sztukater.pl (dziękuję za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz