wtorek, 7 lutego 2017

(Notka) Bysztor, Jaszczur, Łazur - "Roznosiciel", "Złota Rybka", "Zbliżenia międzyludzkie"

Facebookowy profil „komiks dnia” przypomniał mi, że na mojej półce stoi gdzieś trylogia komiksów od trójki twórców związanych z "Pokembrami", któe Bysztor, Łazur i Jaszczur przygotowali na MFKiG 2016 dla starszego czytelnika.










W oczekiwaniu na jakąś większą nową rzecz od Jaszczura, która przeznaczona byłaby dla starszych czytelników (aczkolwiek bez ustanku doceniam to, co robi dla najmłodszych) trzeba było zajrzeć do tych niewielkich opowieści. Każda z nich jest inna, stworzona w nieco odmiennym klimacie i to zarówno w kwestii scenariuszowej, jak i graficznej. Łączą j dwie rzeczy – niewielki kieszonkowy format i scenarzysta.

Z racji niewielkich rozmiarów historii nie da się napisać nie wiadomo jak długiego tekstu na ich temat, natomiast myślę, że warto kilka słów od siebie dodać, choćby po to, aby o projekcie dowiedzieli się również ci, którzy do tej pory o nim nie słyszeli. Robię to celowo, aby słowo „wystarczający” umieszczony przy danych o nakładzie bardzo szybko musiało otrzymać dopisek „nie”.


„Roznosiciel” to pierwsza z całej trylogii historia, którą stworzyli Bysztor i Jaszczur. Opowiada ona o chłopaczku, który trudni się roznoszeniem ulotek reklamowych. Każdy z nas wie, jak trudna jest to i niewdzięczną praca toteż bardzo szybko okazuje się, że racje ma napotkany kloszard, który nie ma najlepszego zdania o ludzkości. Pełen zapału młody jegomość, bardzo szybko traci ochotę i entuzjazm, a wraz z jej spadkiem w czytelniku rośnie dobry humor. „Roznosiciel” to humorystyczna opowiastka ze spektakularnym zakończeniem, które może odmienić również wasze spojrzenie na otaczający świat.

Graficznie dostajemy charakterystyczną kreskę Jaszczura, która cieszy oko i uporządkowane plansze mieszczące dwa kadry na stronie. Bardzo prosty styl rysunku wbrew pozorom wygląda niezwykle efektownie.

Zetknięcie dwóch światów młodego i pełnego zapału chłopaka i styranego życiem bezdomnego gwarantuje świetną zabawę podczas lektury (jakby dziwnie to nie brzmiało).


„Złota rybka” to druga z historii i zupełnie odmienna klimatem od tego, co widzieliśmy poprzednio. Tym razem jest to osadzona w świecie fantasy przygodowa historia nieco o wojowniku z nieco przebrzmiałą już sławą, któremu pozostało wspominanie dawnych, świetnych lat. Z uwagi na fakt, że gościowi brakuje pieniędzy, a jego historii nikt już nie chce słuchać, podejmuje on wyzwanie i postanawia pomoc tajemniczemu dzieciakowi w zdobyciu złotej rybki dla króla. W dalszej części historii otrzymacie mnóstwo pojedynków, zdrady, zwroty akcji i niezwykłe zakończenie a piwsko będzie lało się strumieniami.

Historia, w której dominuje przygoda, ale nie brak jej też dobrego humoru i dawki fabularnych twistów.

Tym razem za rysunki odpowiada Łazur, który stworzył swoją autorską wersję Thorgala (heh). Kadry są dynamiczne, choć nieco uproszczone, natomiast w porównaniu do pierwszej odsłony trylogii dodano do nich również cieniowanie i szarości. W całej historii pojawił się również narrator, dzięki czemu jest to bajkowa historia fantasy pełną gębą, w której nie brakuje nuty szydery z konwencji.


Na koniec ostatnia historia, czyli „Zbliżenia międzyludzkie”. Historia, która jest całkowicie różna od pozostałych, na próżno szukać tu obecnego w poprzednich historiach humoru. Bardzo poważna, może wręcz depresyjna historia opowiada o przyjaźni między facetami i gdzie w tym wszystkim może się znaleźć kobieta. Mimo pozornej prostoty skłania ona do zastanowienia, do czego przyznam szczerze, nie byłem przygotowany po dwóch poprzednich historiach.

Za rysunki po raz kolejny odpowiada Jaszczur, natomiast w tym wypadku nie są one już tak wyborne, jak w „Roznosicielu”. Koncepcja jest też zupełnie inna, gdyż tutaj całość opiera się na ludzkich twarzach, które dominują na każdej stronie komiksu.

Zakończenie historii jest dużo cięższe niż w poprzednich opowieściach, przez co lektura „Zbliżeń” jest jak cios obuchem w głowę czytelnika. I, żeby zbytnio nie spojlerować napiszę tylko, że lektura tego komiksu może podziałać na czytelnika co najmniej tak jak zdjęcie trumienki dziecka na nowych opakowaniach papierosów.

Cóż, cała trylogia to niezwykle krótka, ale dynamiczna przygoda z komiksami od "Pokembrów". Jeśli więc szukacie czegoś odmiennego od tego, co dostajecie w kioskowych kolekcjach trykociarzy, sięgnijcie po tę mini serię. W przygotowaniu jest już zresztą kolejna odsłona zatytułowana „Chrzest”.

Scenariusz: Bartosz Sztybor
Rysunek: Łukasz Mazur/ Łazur
Wydawnictwo: Pokembry
Rok wydania polskiego: 10/2016
Liczba stron: 16
Format: 105x150 mm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: cz.-b.
Dystrybucja: własna, sklepy specjalistyczne
Wydanie: I
Cena z okładki: 5 zł


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz