wtorek, 9 lipca 2013

(Recenzja) Pamiętamy - Biała Podlaska 1939 - 1945

W czasach, gdy w szkołach jest coraz mniej godzin historii, na salony zapraszane są osoby o – delikatnie mówiąc - bardzo wątpliwej przeszłości, a w mediach pokazuje się filmy, które ukazują bohaterów, jako bandytów, warto pamiętać o tych aspektach kultury masowej, która jest wartościowa i niesie ze sobą coś więcej. Niesie pamięć o zwykłych ludziach, którzy przez swoje czyny stali się bohaterami. Dla osób mniej obeznanych z tematem (nie czytających na co dzień) zaskoczeniem może być fakt, że takim medium jest...komiks. Tak, właśnie komiks, który przez sporą część społeczeństwa wyśmiewany jest, jako przeznaczony tylko i wyłącznie dla dzieci. To tu jednak dostajemy opowieści o Westerplatte, Żołnierzach Wyklętych czy choćby ten, o którym przeczytacie poniżej.


Pamiętamy: Biała Podlaska 1939 -1945 to komiks, który co prawda już kilka lat ma, bo wydany został w 2008 roku, ale jest na tyle wartościowy, że grzechem byłoby o nim nie wspomnieć. Zeszyt wydany został przez miejscowy Miejski Ośrodek Kultury przy wsparciu Urzędu Miasta Biała Podlaska. Najważniejsi są jednak oczywiście autorzy. Za stronę graficzną odpowiada Andrzej Fonfara (współpracował przy realizacji serialu animowanego Dawid i Sandy; współcześnie jego ilustracje publikuje m.in. miesięcznik Detektyw), a scenariuszem zajął się doskonale znany Sławomir Zajączkowski (Wilcze Tropy, Łupaszka, Wyzwolenie? 1945). Warto również wspomnieć o dość dużym (jak na polskie warunki) nakładzie, który wyniósł 2500 egzemplarzy, co imponuje tym bardziej, że historia w nim opowiedziana jest nieco lokalna.


Co to za historia? Komiks składa się w zasadzie z trzech rozdziałów, przy czym ten ostatni – Paczka - to sam scenariusz okraszony kilkoma rysunkami, gdyż jak we wstępie wspomina Zajączkowski autorów ograniczały ramy objętościowe. Wspomniana Paczka to historia oparta na relacji Roberta Domańskiego „Jaracha”, który brał udział w uwolnieniu z rąk UB, żołnierza AK – Aleksandra „Rocha” Wereszki. Poprzedzające je historie, zatytułowano Krawat w grochy (tak zresztą miał brzmieć pierwotny tytuł tej publikacji) i Takie buty z cholewami. Pierwsza z wspomnianych przytacza epizod, w którym dwóch młodych Polaków wymierza karę na niejakiej Irce, która kolaboruje z nazistowskimi zbrodniarzami. Niestety chłopcy płaca za swój wyczyn najwyższą cenę. Takie buty z cholewami natomiast prezentują historię akcji zaplanowanej przez partyzantów i wymierzonej w wysokiego rangą Niemcu, który znany był wśród miejscowej ludności ze szczególnego okrucieństwa. Szymańskiego spotyka sprawiedliwa kara, a bohater ginie z rąk NKWD. Cóż za ironia losu pamiętając, kto zaproszony został ostatnio na wykład na Wrocławski Uniwersytet...


Warto wspomnieć, że całość poprzedza wstęp napisany przez Zajączkowskiego. Jest on o tyle ciekawy, że dodano do niego choćby fragment scenariusz, pokazano wersje próbne i ostateczne wybranych kadrów czy ukazano czytelnikom stronę ze scenorysu. Na co dzień tego typu rzeczy nie są raczej ogólnodostępne czytelnikowi. Bardzo fajne rozwiązanie, z którym z ogromną przyjemnością się zapoznałem. Często wstępy są nudną „paplaniną”, którą równie dobrze można pominąć. Tutaj natomiast jest to element bardzo spójny z całością i taki, który nie nuży nawet przez moment.

Ogromną zaletą „Białej Podlaskiej” jest bezkompromisowość autorów, którzy jasno i wyraźnie opowiadają się po właściwej stronie. Znamienna jest ostatnia strona historii Krawat w grochy i umieszczony tam tekst:




W konwencji odnalazł się również rysownik, którego realistyczna i dość szczegółowa kreska doskonale komponuje się ze scenariuszem, podobnie jak czarno biała konwencja. Fonfara bez trudu ukazuje zamierzenia scenarzysty. Taki Max Rubin, miał w być przedstawiony jak głupiec i sadysta. Patrząc na poszczególne rysunki, trudno nie zgodzić się, że rzeczywiście tak wygląda. W ogóle rysunki przedstawiające ludzkie oblicza są ogromną zaletą tego komiksu, który pod względem warstwy graficznej prezentują się naprawdę dobrze.


Autorzy potrafią też świetnie budować atmosferę i ukazać paranoje, w którą stopniowo – po ataku na Irkę – popada Kubin. Do tej pory odważny i pewny siebie nazista, staje się zastraszonym szczurem, które nawet w dzieciach i starcach dostrzega potencjalnych zamachowców.

Podsumowując: Pamiętamy – Biała Podlaska 1939-1945 to komiks niezwykle ważny szczególnie dla miejscowej ludności, historie w nich przedstawione są jednak na tyle ciekawe, że zainteresują wszystkich, którzy po nią sięgną. Ciekawe dodatki (wspomniane już i wykorzystane w przedmowie czy plan miasta przygotowany na potrzeby AK) i rozwiązania tylko wzmacniają i tak wysoka ocenę całości. Dla miłośników historii i mieszkańców Białej Podlaski pozycja obowiązkowa. Pozostali również powinni po nią sięgnąć, z pewnością się nie zawiodą.

Tekst opublikowano również na portalu paradoks.net.pl.

Pamiętamy – Biała Podlaska 1939-1945

Scenariusz: Sławomir Zajączkowskie
Rysunek: Andrzej Fonfara
Wydanie I: 9/2008
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: cz.-b.
Wydanie: I


13 komentarzy:

  1. Nie wiem do końca czy ma to być recenzja czy agitka polityczna. Recenzją ten tekst na pewno nie jest, a
    te wtrącenia o wydarzeniach na Uniwersytecie Wrocławskim są obrzydliwe i świadczące o tobie bardzo źle. Nie mają się nijak do komiksu i świadczą o braku bezstronności.
    Aha i jeszcze jedno. Zdanie ,,chłopcy płacą za swój czyn najwyższą zapłatę" jest bez sensu. Powinno być ,,najwyższą cenę". Sprawdzaj te teksty, bo wciąż jest słabo. I naprawdę unikaj tych wycieczek osobistych, bo to świadczy o braku fachowości i budzi u mnie odruch wymiotny. Blog chyba nazywa się ,,Półka z kultura", a teksty świadczą o czym innym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim dzięki za wyłapanie błędu. Szkoda, że uważasz, że "wciąż jest słabo", ale cóż staram się jak mogę, a błędy popełniają nawet najlepsi ;)

      A teraz co do reszty...
      Nie wiem czemu wtrącenia o wydarzeniach, które miały miejsce bardzo niedawno (a które mieć miejsca nie powinny)mają świadczyć o mnie źle? Idąc Twoim tokiem myślenia to i o autorach komiksu, którzy wyraźnie stawiają się po stronie przeciwników choćby NKWD powinno się myśleć jak najgorzej. Rozumiem, że w tym wypadku masz takie samo zdanie o autorach komiksu jak i o mnie?
      Recenzja jest raczej z góry tekstem subiektywnym, tym bardziej recenzja na blogu, więc nie rozumiem argumentu o braku bezstronności.
      Co do wycieczek personalnych... co wzbudziło w Tobie, aż taki odruch wymiotny? Kogo obraziłem, że się tak zbulwersowałeś/aś? W końcu, gdzie tu brak fachowości?!

      Usuń
    2. Odniosłem wrażenie, że strasz się dyskredytować profesora Baumana, zarówno we fragmencie wstępu jak i w jednym z akapitów (jeśli nie o nim pisałeś to popraw mnie), równocześnie popierając to bydło, które zakłóciło wykład.

      Abstrahując jednak od tego, ja (pewnie jak większość miłośników komiksów) nie mam ochoty czytać przemycanych w tekście wynurzeń politycznych czy ideologicznych. Chcę czytać o komiksie, a nie o bieżących wydarzeniach politycznych, gdyż od tego mam programy informacyjne w tv i sam potrafię wyciągnąć właściwe wnioski. Takimi nieprzemyślanymi wypowiedziami zrażasz ludzi, chcących czytać twego bloga. Robisz to chyba celowo, gdyż w każdym tekście dotyczącym komiksu historycznego odwołujesz się do bieżących wydarzeń. Uważam, że jest to słabe.

      Usuń
    3. Zdanie o Baumanie, każdy ma swoje. Do "bydła" się nie odniosę, bo to byłoby wtykanie wątków politycznych. Ciekawi mnie tylko czy gdyby zamiast Baumanna był tam np. Mengele to też nazwałbyś protestujących bydłem?

      Komiks historyczny czy np. Jan Hardy jest w moim mniemaniu na tyle specyficzny, że nie może dziwić, że pojawiają się w tekstach tego rodzaju odnośniki.

      Nie będę się teraz wypierał, że robię to przypadkowo, bo tak nie jest. Czy zrażam do siebie ludzi? Hmm...tego nie wiem, ale z pewnością jest tak, że nie każdemu się podoba to co i jak piszę. Ciężko wszystkim dogodzić i na pewno nie jestem w stanie tego zrobić.

      Wyciąganie wniosków z programów informacyjnych w TV, nie jest moim zdaniem dobrym pomysłem, bo nie są to stacje obiektywne, a właśnie od tego typu dziennikarzy trzeba żądać obiektywizmu. Takie jest moje prywatne zdanie.

      ps. zawsze można odpuszczać sobie teksty dotyczące historii ;)

      Usuń
  2. Tu nie chodzi o zadowalanie nikogo. Po prostu się zdecyduj czy chcesz pisać o komiksach czy o polityce i twoim (dość zresztą naiwnym) spojrzeniu na pewne sprawy. Powstrzymaj się po prostu od takich wstawek, a wtedy będzie można skoncentrować się na tekście od strony merytorycznej. Jeśli nie umie się podejść do sprawy obiektywnie, to lepiej przemilczeć, gdyż traci się na wiarygodności.
    A tak prywatnie, to jak napisałem ,,wyciągam wnioski" z programów, książek itp. a nie przyjmuję je bezkrytycznie, co niestety przewija się w twoich publikacjach. Poza tym dziwi mnie jak człowiek stojący na pewnym poziomie może popierać grupy niedouczonych chamów, którzy wyzywają utytułowanego i inteligentnego człowieka, a co najważniejsze człowieka starszego, któremu każdy jest winien okazanie szacunku. A porównanie do Mengele, to wybacz ale chyba słoneczko ci dziś za mocno przygrzało, pewnie tak samo jak tym łysym chłopaczkom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Usunąłem własny komentarz.
    Wróćmy do komiksów, kwestie światopoglądowe/polityczne zostawmy na inne okazje.
    Dzięki za uwagi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jarosławie, tekst jest ok. Nie przejmuj się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jarosławie, nie rozmawiaj z tym chamskim anonimowym mentorem, bo szkoda na niego czasu. Ktoś, kto broni zbrodniarza stalinowskiego, biegającego przed laty z karabinem za żołnierzami polskiego podziemia, i argumentuje to tym, że to człowiek utytułowany, inteligentny "a co najważniejsze starszy" sam pewnie osiagnął swoją pozycję wysługując się komunie, i dziś trzęsie portkami, że ktoś opisze jego ciemne sprawy.
    Pisz co myślisz i nie przejmuj się chamskimi komentarzami. Jak komuś się nie podoba Twoje pisanie, ma inne miejsca w sieci.

    Co do Baumana gorąco polecam poniższy wpis:

    http://bezdekretu.blogspot.com/2013/06/panstwo-baumana.html

    Pzdr.
    antynn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz leki. Może nie jest za późno.

      Usuń
  6. Też miałem to napisać pierwszemu anonimowi, ale po jego apologii gorliwego KBWowca (swoją drogą bardzo przeciętnego socjologa) jakoś mi się odechciało.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wróćmy do rozmowy o komiksach. Jeśli chcecie dyskutować na tematy poboczne to ok, ale bez personalnych wycieczek i obrażania innych.

    OdpowiedzUsuń