Myśląc o lekarzach w górach pierwsze skojarzenie to TOPR, czyli służba, która przez cały rok ma dużo do zrobienia. Cisi bohaterowie, osoby, które wzbudzają powszechny podziw i szacunek, wielokrotnie ratując turystów i "turystów" z opresji. Choć najczęściej nie znamy ich z imienia i nazwiska jak tych, którzy po górach - tych najwyższych – chodzą, to z tyłu głowy gdzieś wybierając się na kolejne szczyty mamy to, że można na nich liczyć. Czy można o nich mówić, że to osoby niedocenione? Raczej nie, natomiast na pewno są to osoby, które znajdują się na drugim planie i bez których też mało która wyprawa wysokogórska miałaby szansę się udać. Nieważne więc czy mówimy o Tatrach, czy K2, warto o nich pamiętać i przede wszystkim doceniać. A już tak zupełnie po ludzku, są to też ludzie, którzy bardzo dużo widzieli, którzy wiele w górach przeżyli, a co za tym idzie mają dużo do opowiadania więc na pewno też warto ich słuchać. Stąd też z ogromną radością przyjąłem to, że wydawnictwo Agora przygotowała książkę zatytułowaną „Lekarze w górach. bohaterowie drugiego planu”, spodziewając się ciekawej i pełnej anegdot opowieści.